Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1253 • Strona 71 z 126
  • 605 / 89 / 0
Niebieskie tabsy, tzw. "no name" na bazie fencyklidyny. Zażyte na imprezie masowej. Niemożność poruszania się przy pełnej świadomości. Wynosili mnie zesztywniałą z imprezy.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 37 / / 0
Zbyt dużo MDMA, myślę, że jakieś 700-900 mg w ciągu 90 minut zapodałem sobie.
Wraz z koleżanką.
Wyłączył nam się mózg, przestaliśmy kontaktować.
Rozmawialiśmy (tzn. język już się plątał) i nagle totalny off.
Tak jak by nas ktoś wyłączył...
  • 143 / 7 / 0
GBL odmierzony na oko, skończyło się na hospitalizacji
  • 6 / / 0
Mdphp wsypane około w ilości 500mg do kubka
O dziwo nie było problemów z żołądkiem ale była ostra jazda tzn piekło bo nie kontaktowałem
Pamięć krótkotwała nie działała i nie wiedziałem co robie
Paranoje lvl n
Trwało to 4h
  • 714 / 45 / 0
Tabsy unieruchamiające ...zjechany błędnik?
Odcięcia
GBL na oko - vendor nie dał Ci pipety? Ja dostawałem eppendorfy i pipety, zresztą sporo sprzętu sam sobie na alledrogo kupiłem. Trzeba było odmierzać choćby od kapselków do syropów, tam też są podziałki.
MD-PHP skręca mnie na samą myśl, co Ty miałeś na celu zrobić? Wejśc na orbitę stasjonarną i łapać chinoli w kosmosie?
  • 6 / / 0
Miałem to zostawić na później ale pomyliłem kubki i wypiłem ten z alfą
Przypadek:) Sort był jednym z najlepszych
W każdym bądź razie nie polecam
  • 2897 / 615 / 10
Przymuliło mnie raz w nocy przy wapowaniu 3-FEA, nie skojarzylem, że na żarówce nie powinno być żadnych ruszających się postaci zmieniających się z każdym jej obrotem. Chyba dostałem lekkiego zespołu serotoninowego. Tej nocy widziałem jeszcze duchy w oknie, siedzące przy odbijajacym sie w nim stole, ludzi na dachu na przeciwko mojego domu, oglądałem swoją aurę, aury ludzi w autobusie też, odbijające się światło w moich okularach zmieniło się w taki 8-bitowy stateczek jak w grach starych xD
Twarz widziałem w prawie wszystkim, każda chmura mi coś przypominała
Była też chyba tachykardia (albo sobie ją wkręciłem) i cholerny szczękościsk, paczka gum Orbit nie pomogło do końca, a benzosów nie miałem
Wszystko minęło po dwóch albo trzech dniach, pierwsze 24 godziny najgorsze
Nie wiem jakim cudem się tak zagapiłem, musiałem rozpłynąć się w serotoninowej przyjemności. Cóż - nigdy więcej takiej wpadki :blush:
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 260 / 3 / 0
13 maja 2017biernat pisze:
Zbyt dużo MDMA, myślę, że jakieś 700-900 mg w ciągu 90 minut zapodałem sobie.
Wraz z koleżanką.
Wyłączył nam się mózg, przestaliśmy kontaktować.
Rozmawialiśmy (tzn. język już się plątał) i nagle totalny off.
Tak jak by nas ktoś wyłączył...
Ja miałem podobnie, ale poprostu przesadziłem z dorzutką (może ty też, nie czytałem wcześniej)

Ogólnie po 2 spongebobach w 2h, dorzuciłem 3ego, jak 3 wszedł to poleciał 4 i jak mnie sieknął to zasnąłem momentalnie. Ziomek spał na kanapie obok, obudziliśmy się jeszcze ładnie porobieni z 2-3h później. Podobnie było, trudności z mową, a potem reset
  • 192 / 15 / 0
Obżarłam się benzo, weszłam do pokoju współlokatorki, rzucałam rzeczami, pocięłam się. Następnego dnia poszłam do swojego banku, naściemniałam, że mam prace i bez żadnego zaświadczenia dostałam kredyt. ( na szczęście nie duży). Pamiętam z tego tylko flashbacki.
Uwaga! Użytkownik semartvykh nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 96 / 3 / 0
W 10h 1g 3-FA, spowodowane srogim stanem psychicznym po SSRI. Mówiłem lekarzowi o moich ubokach, zignorowane i kazano mi brać dalej, starzy odesłali z powrotem na studia do akademika. Derealizacja i depersonalizacja tak mocno postępowała, że chciałem w końcu coś poczuć. W akademiku czekał na lepsze czasy gram 3-FA, a że miałem pod ręką i chciałem coś poczuć to stało się.

Faza była zajebista, grałem przez neta w tą słynną ligę legend z nafuranym ścierwem znajomym, srogie gainy w dywizjach, legendarne duo bot Kalista Renekton. Gwałt na 2 lvlach serkiem.

Do czasu.

Ściany zaczęły zachowywać się trochę jak na psajko, znajomy polecił abym nie zwracał na to uwagę, jakąś godzinkę później się rozstaliśmy. Powoli zaczeło do mnie dochodzić co niedługo się wydarzy, zjadłem całą alprę jaką miałem, 0,5mg. Mój stan tak szybko się pogorszył, że nie miałem szansy wezwać pomoc.


Haluny, serce pewnie wykręcało 160rpm. Mięśnie nienaturalnie sztywne, do tego same mi się wyginały. Temperatura ciała pewnie też wysoka.

Po wszystkim oczy wyglądały jakbym nie spał tygodniami, płytki oddech, mięśnie tak wyniszczone że ledwo targałem swoje ciało, lekki plecak i pół litra izotonika w butelce. Godzina gdzieś 10-11.



Pojechałem do domu, byłem na 19 w mieście, stwierdziłem, że pójdę na świąteczną pomoc się przebadać, tachykardia nadal obecna, skierowanie na SOR, morfologia i kroplówa, badania wyszły słabo, ale pościli mnie po kroplówce do domu. Pamiętam jeszcze, jak na SORze gumoleum zamieniał się w puszysty dywan przy dłuższej obserwacji.

To był pierwszy i ostatni raz(mam nadzieję) kiedy przedawkowałem cokolwiek.
ODPOWIEDZ
Posty: 1253 • Strona 71 z 126
Artykuły
Newsy
[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.