Ziomy, mam prośbe. Powiedzcie, co mam zrobić z poniższą sytuacją. Otóż przeżyłem ośmiodniowy ciąg alkolowy, zaprawiony ostro zielskiem. W noc po tym wszystkim miałem koszmary, zaprawione halucynacjami słuchowymi, czasem nawet wzrokowymi. W następną noc też, teraz będzie trzecia. Zaznaczam, że nigdy nic cięższego od mj nie brałem.
I teraz pytanie do doświadczonych: czy udać sie z tym do lekarza czy poczekać aż samo przejdzie (ile to by trwało)?
Boje sie po prostu, że to mi zostanie na zawsze, albo bardzo długo, a coś mi sie nie uśmiecha zostać schizofrenikiem, zwłaszcza, że będe mieć na glowie dużo obowiązków.
Proszę o poważne odpowiedzi, w miare możliwości.
Pozdro
Masqb
Jesli jesteś po 8dniowym ciągu to masz organizm trochę przemeczony od alku, jeśli tygodniowe ciagi to dla ciebie rzadkość. Nie przeżywać, że to przez jaranie tylko kaca wyleczyc i wziąć do roboty. Jeśli to dla ciebie za mało to radzę wybrać się do lekarza-psychiatry, a nie bezsensu klawiszować.
ja żyję - a wyście pomarli, Panowie.
Jak Ci po dwóch tygodniach nie przejdzie, to wtedy dopiero możesz bawić się w lekarza, tylko zastanawia mnie co mu powiesz? "jarałem gandę przez tydzień, do tego piłem alkohol, i teraz mam ciągle haluny i przesłyszenia.." ?? Musiałbyś coś bardziej rozsądnego wymyślić, no i jak już wspomniałam, jak przez naprawde dłuższy czas nie przejdzie to dopiero do lekarza.. I napewno Cie wyleczy, bo dzisiejsze LEKI czynią cuda... :-D :-D :-D
Milutko sobie uśniesz i obudzisz się rano mówiąc: "o kurwa, spałem całą noc!"
Trawka uzdrowicielem narodów...
pozdroo.
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.