Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2057 • Strona 16 z 206
  • 189 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: jst »
Kaina pisze:
Ale ale... żeby wszystkie dojscia zamknąć wcale nie jes tak łatwo!
do mnie wróciły same, nawet z nawiązką.
Uwaga! Użytkownik jst nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kaina »
Nawet jak bym chciała zerwać wszystkie kontakty, to i tak mnie znajdą....
Ostatnio tydzień nie wychodziłam z chaty to co dziennie wycieczki do mojego domu, nawet jak mama mówiła że śpie( a nie spałam) to sie wbijali.
Ja chyba jestem z nimi związana dożywotnie... :huh:
"Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli..."


Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
  • 381 / 6 / 0
A mnie się udało zerwać kontakty. Wyjechałam na studia i jakoś się udało. Tyle, że mam nowe ale już nie takie "drastyczne" jak poprzednio.
"MDMA intrigued me because everyone I asked, who had used it, answered the question, 'What's it like?' in the same way: 'I don't know.' 'What happened?' 'Nothing.' And now I understand those answers. I too think nothing happened. But something seemed changed."

Alexander Shulgin, PiHKAL
  • 15 / / 0
Nieprzeczytany post autor: maz »
Kaina pisze:
Ale ale... żeby wszystkie dojscia zamknąć wcale nie jes tak łatwo!
W czasie ostatniej fazy śmigałem ufukany po całym mieście kilka godzin. Myślałem, gdzie bym poszedł gdybym miał ciśnienie i prosiłem każdą osobę która mogłaby mi skręcić władka, żeby NIGDY W ŻYCIU NIE DAŁA MI TEGO ŚCIERWA... Dla niektórych to niemożliwe, bo jak wcześniej pisałem do celu potrzebne są 2 punkty. Pierw pierwszy, potem drugi. A jak wszyscy wiemy na kluku myśli się to co się powinno myśleć. Przychodzi ciśnienie i w głowie obrót o 360. Wystarczyło kilka dni, przyszło ciśnienie i aż wstyd przyznać, ale robiłem wszystkich w chuja i wszelkimi sposobami próbowałem zajebać szczura :-/ NA SZCZĘŚCIE TA OSTATNIA FAZA PRZYNIOSŁA EFEKTY I ZAMIAST WŁADKA MOGŁEM NAJWYŻEJ DOSTAĆ WPIERDOL... To naprawdę działa, wystarczą chęci. Poprzez władka nauczyłem się jednej, w chuj ważnej rzeczy w życiu każdego człowieka. Jeżeli się czegoś bardzo chce, nie ma rzeczy niemożliwej. Żal mi ludzi którzy nie mogą wyjść. Sam męczyłem się z tym w chuj czasu ale się udało. Zrozumcie... Ćpałem w chuj i wszyscy znali mnie z tego, że pruje i pruje. Ważyłem 56 kilogramów przy wzroście 186. Porażka. Teraz nie ma takiej sytuacji, żebym zajebał - POMOC PRZYJACIÓŁ SIĘ LICZY! Choć moje prawilniaki ćpają, to i tak każdy wie, że mi tego nie można ruszać, bo jakbym zajebał raz to bym poleciał z maratonem znowu i powrót do fuki. Zmieniłem się na lepsze w chuj, a kiedyś bałem się tej zmiany. Myślałem, że życie bez prądu nie ma sensu a teraz widzę go jasno i wyraźnie. Prąd to największe ścierwo na świecie, a jak kiedyś mi to ludzie mówili to ich słuchałem 1 uchem a 2 mi to wypadało. Teraz nawet nie pale buchów ani nie jem pixów. Jedynie alkohol. Reasumując - zróbcie jak ja - powiedzcie każdej osobie która mogłaby Wam skręcić włada, żeby Wam najebali sęków jak będziecie chcieli pruć. Jeśli znajdzie się ktoś, kto Wam jednak da kipę, oznaczać to będzie, że tej osobie nie zależy na Waszym losie i taki kontakt nie ma sensu. Uff.... Mógłbym o tym gadać bez końca :-D Proszę o komentarz ;-) Życzę powodzenia w do celu dążeniach
Ostatnio zmieniony 28 lipca 2007 przez maz, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko jest dla ludzi narkotyki nie są dla idiotów
  • 39 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kaina »
maz, masz racje... ten sposób byłby zdecydowanie lepszy, bo ja nie potrafiłabym zerwać z moimi ziomkami kontaktu... są mi zbyt bliscy :blush:
powiedzcie każdej osobie która mogłaby Wam skręcić włada, żeby Wam najebali sęków jak będziecie chcieli pruć. Jeśli znajdzie się ktoś, kto Wam jednak da kipę, oznaczać to będzie, że tej osobie nie zależy na Waszym losie i taki kontakt nie ma sensu.
Daje sobie ręke uciąć,że jeśli bym zrobiła tak jak mówisz napewno by mi pomogli, ale ja sama jeszcze nie jestem do końca przekonana czego tak naprawde chce :huh:
"Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli..."


Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
  • 15 / / 0
Nieprzeczytany post autor: maz »
Właśnie to jest pierwszy punkt :-) Bez niego nie ma mowy o drugim ;-) Ja, żeby ułożyć sobie w głowie potrzebowałem 2 miesięcy zwalniania tempa. Prułem coraz mniej i myślałem cały czas o tym, że za 2 miesiące przestanę fukać. Psychika potrzebuje czasu. Ćwiczę ją na okrągło :-D
Wszystko jest dla ludzi narkotyki nie są dla idiotów
  • 62 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Amina »
Hmm ja juz to gowno mam za soba- chociaz jestem czysta dopiero od 3miesiecy to nie mam zamiaru wiecej fukac. Po prostu wzielo mnie na wstret do amfy. Mam nadzieje, ze mi nie wroci- chociaz jak sobie teraz pomysle, ze mialabym sobie zrobic scierzke to mnie az wykreca. Pic tez nie pije, bo nie moge watraba mi padla- no i mam zycie w trzezwosci w sumie nie jest wcale takie zle. Mi jak by nie patrzec sie podoba.
Tylko nadal problemem pozostaje zryty beret- ale mam nadzieje ze z biegiem czasu minie. Trzymam kciuki za wszystkich rzucajacych!!! Ja nie robilam sobie rzadnych podchodow- brak dostepu, inne srodowisko i od razu z dnia na dzien wielkie odstawienie i jest mi z tym git. Pie...le nie chce wiecej zadnych dragow- THE END!! kocham moj maly juz pewnie mozdzek i nie mam zamiaru go wiecej truc...w koncu mam tylko jeden a zycie jeszcze dlugie przede mna. pozdrawiam!
  • 321 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: astaroth »
ja nie fukam od poczatku czerwca w sumie, ale codziennie moja pierwsza mysl po obudzeniu to feta. raz ze chce mi sie fukac, czasami przypominaja mi sie fazy i krzywe jazdy. i co tu zrobic jak mnie skreca na sama mysl o tym ze moglabym wciagnac chociaz 1/3 polowki..?
no i co do tego, ze znajomi powinni zabraniac itd.. moi mnie nawet bluzgaja jak cos gadam o fecie, ale jakos to na mnie nie dziala zbytnio ;]
Meow.
  • 8 / / 0
Disease!
Nieprzeczytany post autor: gurD »
9 miechow z miesieczna przerwa praktycznie. Pazylem 6 miechow i stwierdzilem, ze koniec! Miesiac odludniony wkoncu przyjechal sasiad sparzony i namawia mnie na fuke jakies 15 min... Uleglem, i znowu maraton 3 miechy z 4 dniami przestoju. Juz mam tak pokielbaszone w glowie, ze mysle tylko o jakims "zlotym strzale" lub o czyms podobnym. Za drugim razem jeszcze trudniej to gowno rzucic. Jakies shizy to u mnie normalka. Czasem nawet, kiedy mysle, ze trzezwy jestem miewam tego typu popaprane gowna atakujace moja glowe... Najgorsze sa dla mnie wlasnie takie chwile jak ta, kiedy wszystko jakos potrafie sobie uswiadomic... Bo reszta, to albo pizda/zjazd, podczas ktorych mysle tylko o jednym i wykonuje telefony... Najgorsze jest chyba to, ze potrafie zarobic na tym, na darmowe parzenie i jakies drobne na 'pifko' nie wyjebujac znajmomych na towarze...
Kiedys, podekscytowany dzialaniem amph, wyzywalem moich starych przyjaciol probujacych mi uswiadomic, ze to jest 'smierc'(!), ze 'wpierdalaja nos w nie swoje sprawy'... Teraz dajac im znaki (nie potrafie powiedziec wprost, ze pomocy potrzebuje), albo nie kojaza albo nie chca mi nic mowic, zebysmy sie znowu przez jakies gowno klucili...
...Moja Kobieta chce sie ze mna chajtac, ja na pizdzie sie zgodzilem... (miewam nieraz tygodnie, gdzie probuje tylko utrzymac trzezwosc umyslu polaczona z pobudzeniem... Najgorsze sa jednak dni, kiedy nie moge sie opanowac przed zajebaniem grubasa...) Myslac o tym na trzezwo... Ja nie chce! Dla jej dobra! Tymczasowo chociazby... Ale jak jej to wytlumaczyc? Prawie kiedys ja wciagnalem w to gowno! Nie bede tego opowiadal...

A Wiecie, co jest najpiekniejsze w tej mojej wypowiedzi? Nawiazanie do moich poprzednich postow, gdzie 'praktycznie' namawialem do zazywania fety...

Teraz wbila mi sie wizja, ze jest to kolejna z moich wizji, i ze przesadzam... Czesto tak mi sie dzieje, ze wzgledu na jednych z moich, konkretnie dwoch, znajomych, ktorzy pizgaja juz 10 lat!. Nie wiem czy ktos sobie potrafi wyobrazic tak dlugie pizganie i pewnie niejeden z Was pyta sie wlasnie ile im zycia jeszcze zostalo... Powiem, ze oprocz wady wymowy, ogolnych 'dziur' w glowie i dziwnego nieraz zachowania nikt by nie pomyslal, ze tyle czasu im to zajelo...

Szczerze, teraz nawet nie wiem co ja napisalem wyzej a 'nie mam sil' sprawdzic tekst... Konczyc mi sie chce, mam nadzieje, ze pomimo jakichs 'niezrozumien' kazdy bedzie wiedzial o co mi chodzilo... Przemyslcie swoje odczucia co do dzialania tego shitu!

Pozdrawiam! Q
Uwaga! Użytkownik gurD nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kaina »
Mi ścierwo zrujnowało zdrowie, odebrało chlopaka, sprawilo że nienawidze rodziców... mam dalej wymieniać? tak myslałam. Wystarczyły dwa lata fukania... praktycznie non stop w ciągu... dobrze że przynajmniej szkoły nie zawaliłam, chociaz sama nie wiem jak mi sie to udalo :scared:


Życie dalo mi ekspresowy kurs dorastania...Ale teraz zaczynam od nowa... Przeprowadzam sie... zrywam wszystkie kontakty...
Nareszcia znalazłam tyle siły w sobie,żeby zacząć zmieniać swoje życie ;-)
"Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli..."


Bestia nawet największa ma resztki litości, ja nie mam więc nią nie jestem
ODPOWIEDZ
Posty: 2057 • Strona 16 z 206
Newsy
[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace

Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.