Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
Chłopaki wynoszą pod niebiosa, bo zakładają, że będziesz brał niskie dawki "bez wejścia", ale jak już przypadkiem odkryjesz to euforyczne wejście, to następną dawkę zwiększysz i będziesz chciał więcej. Ja z tego wyszedłem, bo uznałem, że nie rozpierdolę sobie mózgu i zdrowia. Poza tym... ten miks zdecydowanie źle działa na odczuwanie ciepła. Jest Ci po prostu zimno. :D
Jak przejdziesz na pregabalinę, to postaraj się zwiększać powoli dawki i rzucać stopniowo benzo. Możesz też rzucić te jebane klony przy pomocy flubromazepamu (już Ci raz polecałem), na końcu podrzucić lamotryginę (ostatni tydzień), a potem lub w międzyczasie wskoczyć na pregabalinę. IMO, najlepsze rozwiązanie. Swoją drogą, dzięki za info, bo 200 zł za jebaną pregabalinę to niezłe złodziejstwo. :D
Też byłem na 2 mg dziennie (przed snem) i też nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. Dopiero 6-8 mg pozwalało naprawdę się wyspać. Rzuciłem flubro, z dnia na dzień wywalając klony (bo to guwno je). 3 tygodnie wycięte z pamięci, ale warto było. No, pamiętam dużo, nie przesadzajmy, ale zdarzało mi się też bardzo dużo zapominać (zgubiłem umowę o mieszkanie, zostawiłem gdzieś na mieście rower i nie pamiętałem gdzie itp.).
Nie znam się na opio na tyle, żeby się wypowiadać. Uważam jednak, że są one Tobie całkowicie zbędne, bo efektu terapeutycznego nie powodują, a obniżenie dopaminy jak najbardziej, o czym zresztą wiesz.
A propos pregabaliny... jest cudowna, ale ma jedną wadę - budującą się na nią tolerancję.
tur3k pisze:Ty tu masz Kompetentnego, nie ja :-p
Strasznie się niszczysz, chłopie, IMO. Ja wiem, że choroba Parkinsona jest aktualnie nieuleczalna, więc hulaj, duszo, piekła nie ma, ale mógłbyś spokojnie rzucić te jebane opio. Poddaj się nawet kuracji naltreksonowej - nie polecam na własną rękę tak btw.
Swoją drogą, jak na Ciebie działa GBL/GHB?
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
tur3k pisze:Ewentualnie - do jakiego lekarza z tym iść i w jakim kierunku go naprowadzać ? Neurolog ? Byłem kiedyś u jednego to stwierdził że jestem za młody żeby mieć chorobę Parkinsona (a mam), chuj z takim lekarzem :nuts: Muszę "współpracować" i dzielić się wiedzą dotyczącą tego zagadnienia (tylko nie mam za dużej, stąd ten temat) z jakimś lekarzem tak jak robię to z moim psycholem, dzięki któremu mam wypisywane odpowiednie leki, które niwelują mojego parkinsona i depresję zauważanie. Dziękuję każdemu za obszerne i merytoryczne wypowiedzi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/1460x616.jpg)
77-letnia cudzoziemka oskarżona o produkcję narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 77-letniej obywatelce Rosji, która miała na swojej posesji uprawiać konopie indyjskie i wytwarzać z nich narkotyki. Na poddaszu jej domu znaleziono 19,5 kg suszu i 197 sadzonek ziela konopi.