Dział zawierający fachową wymianę zdań na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 3 z 3
  • 2278 / 276 / 3
Co do sele i PEA, trochę zbaczamy z tematu... Temat napisał Tyler Durden, który z pewnością ma dużo większą wiedzę niż ja. Nie chcę wchodzić w jego kompetencje, ale ostrzeżenie się należy, bo miks na początku daje Ci namiastkę tego, co można było zobaczyć w filmie "Limitless" i mówię tu bez kitu. Nic się tak do tego nie zbliżyło. Człowiek widzi w 4k i dostrzega każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Ale potem zaczyna się histamina, zaczynają się problemy ze zrytymi receptorami, zaczyna się zarywanie nocek, niejedzenie. Bardzo, bardzo niebezpieczny miks, a jest mało osób, które mają samokontrolę, niestety.
Chłopaki wynoszą pod niebiosa, bo zakładają, że będziesz brał niskie dawki "bez wejścia", ale jak już przypadkiem odkryjesz to euforyczne wejście, to następną dawkę zwiększysz i będziesz chciał więcej. Ja z tego wyszedłem, bo uznałem, że nie rozpierdolę sobie mózgu i zdrowia. Poza tym... ten miks zdecydowanie źle działa na odczuwanie ciepła. Jest Ci po prostu zimno. :D

Jak przejdziesz na pregabalinę, to postaraj się zwiększać powoli dawki i rzucać stopniowo benzo. Możesz też rzucić te jebane klony przy pomocy flubromazepamu (już Ci raz polecałem), na końcu podrzucić lamotryginę (ostatni tydzień), a potem lub w międzyczasie wskoczyć na pregabalinę. IMO, najlepsze rozwiązanie. Swoją drogą, dzięki za info, bo 200 zł za jebaną pregabalinę to niezłe złodziejstwo. :D

Też byłem na 2 mg dziennie (przed snem) i też nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. Dopiero 6-8 mg pozwalało naprawdę się wyspać. Rzuciłem flubro, z dnia na dzień wywalając klony (bo to guwno je). 3 tygodnie wycięte z pamięci, ale warto było. No, pamiętam dużo, nie przesadzajmy, ale zdarzało mi się też bardzo dużo zapominać (zgubiłem umowę o mieszkanie, zostawiłem gdzieś na mieście rower i nie pamiętałem gdzie itp.).

Nie znam się na opio na tyle, żeby się wypowiadać. Uważam jednak, że są one Tobie całkowicie zbędne, bo efektu terapeutycznego nie powodują, a obniżenie dopaminy jak najbardziej, o czym zresztą wiesz.

A propos pregabaliny... jest cudowna, ale ma jedną wadę - budującą się na nią tolerancję.
tur3k pisze:
Ty tu masz Kompetentnego, nie ja :-p
Dali mi przez przypadek, przecież pamiętasz jeszcze. :/

Strasznie się niszczysz, chłopie, IMO. Ja wiem, że choroba Parkinsona jest aktualnie nieuleczalna, więc hulaj, duszo, piekła nie ma, ale mógłbyś spokojnie rzucić te jebane opio. Poddaj się nawet kuracji naltreksonowej - nie polecam na własną rękę tak btw.

Swoją drogą, jak na Ciebie działa GBL/GHB?
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 70 / 8 / 0
To ja zahaczę o pierwszy post
tur3k pisze:
Ewentualnie - do jakiego lekarza z tym iść i w jakim kierunku go naprowadzać ? Neurolog ? Byłem kiedyś u jednego to stwierdził że jestem za młody żeby mieć chorobę Parkinsona (a mam), chuj z takim lekarzem :nuts: Muszę "współpracować" i dzielić się wiedzą dotyczącą tego zagadnienia (tylko nie mam za dużej, stąd ten temat) z jakimś lekarzem tak jak robię to z moim psycholem, dzięki któremu mam wypisywane odpowiednie leki, które niwelują mojego parkinsona i depresję zauważanie. Dziękuję każdemu za obszerne i merytoryczne wypowiedzi.
i podszepnę, że jeśli chodzi o lekarza, to najprędzej endokrynolog (acz do lekarzy zaufania nie mam, bo co jeden to konował pozbawiony wiedzy i hiena żerująca na wypisywaniu beznadziejnych, bezmyślnie, recept). Możesz też przebadać się pod kątem chorób autoimunologicznych z naciskiem na tarczycę, która zdaje mi się być pierwszym podejrzanym w przypadku koszmarnej nadwrażliwości na zimno. Ja podejrzewam u siebie z nią problemy i żadna z metod jak np. zmiana diety na o wiele bardziej energetyczną czy ćwiczenia fizyczne nie potrafią zapobiec zimnu, jakie mnie dopada zwłaszcza przed snem - nawet jak kładę się spać, zdychając z gorąca i odważę się wystawić 5 cm stopy, za pięć minut leżę w ciasnym kokonie, oddychając w kołdrę, a i tak trzęsąc się z zimna (oczywiście, by się obudzić niebawem z mokrej od potu pościeli). Może lekarz ogólny skierowałby Cię na choć część badań z: TSH, fT3, fT4, T3, T4, antyTPO i antyTG, a także ANA.
Myślisz, że jak nie robisz nic, to nie robisz nic złego?
  • 2812 / 364 / 0
Jeśli chodzi o marznięcie dłoni zimą to poczytajcie o obajawach reyno . Sam to mam i nie powiem strasznie to dokucza. Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę więcej napisać na ten temat
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 3 z 3
Newsy
[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.