eliot pisze:Jest tak, jak za dużo przyjebie to mnie nosi i mam 100 tyś myśli na sekundę i to mnie rozbija, wprowadza chaos.
Przy 4 f mph jest rzeczywscie przy za duzej dawce zamotka, ale razem z niepokojem.
tramadolol pisze:,,,.
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
kfap pisze:Łączył ktoś małe dawki typu 15 mg /dobę, podzielone do SSRI.np. sertraliny? Mi brakuje dopaminy głównie bo np. eph. jak jeszcze był legalny to pamietam 15,mg p.o. prawie idealnie działało - nie zmienia mnie jak SSRI gdzie staje się całkowicie innym człowiekiem - nie chce mi się dokładnie tego opisywać teraz.
Natomiast po eph byłem sobą ale miałem energię do działania i po prostu chciało mi się. Tak samo małe, jakieś 20mg amfetaminy dawki świetnie mnie aktywizuja, wiadomo że to co innego ale chodzi o to że feta też dopamine podnosi a tego wyraźnie mi brakuje.
JestemSoba-Chyba pisze:widać było że pisałeś to zrobiony mph, aż ja musiałem dociagnąć by to przeczytać :D
- Wychodze z założenia, że lepiej napisać wszystko długo i klarownie, zamiast dopuścić do sytuacji w której czytajacy by nie wiedział, o co mi chodzi
- 4f-mph jako suplement ma działanie terapeutyczne, co stwierdziłem. Odstawiasz i pozytywne efekty - może troche mniejsze niż podczas brania, ale widoczne przed suplementacja - zostaja
- No po prostu nie moge wytrzymieć tych kłótni "to jest 4f-mph, a to nie". Porównywałem 4f-mph z 2 źródeł i sorcik może w tym drugim lekko bardziej dawał po nosie, ale to lekko, wogóle bez porównania z 4-cmc które tak waliło, że nie mogłem sie przychylić i łzawiłem
Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy
Widziałem rękę jego
[...]
Wywija, grozi wrogom,trzyma palną świécę,
Biorą go-zginął-o nie-skoczył w dół- do lochów"!
"Dobrze-rzecze Jenerał-nie odda im prochów"!
To jedyna substancka po ktorej fajnie sie czuje, mam duzo energii i nie ma za duzo ubokow.
Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
W ogóle każdy, kto chce na tym funkcjonować, powinien wcześniej opracować sobie cały plan dnia i się go trzymać. Zaniedbasz jedzenie lub sen, następnego dnia te same dawki zaczynają bardziej szkodzić niż pomagać. I wpada się w błędne koło, z którego wyjść można tylko przez odstawkę na kilka dni.
DorianGray pisze:cyk cyk
Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
Największy problem jest z tym, że przyjmowany doustnie, 4-F-MPH wchodzi bardzo łagodnie. Czuć lekką poprawę nastroju i trudno ocenić, czy to już optimum, czy jeszcze nie. I wtedy, jak na ćpuna przystało, zaczynają się nieśmiałe dorzutki.
Najtrudniejsze jest wyzbycie się wcześniejszych doświadczeń z innymi narkotykami, bo fenidaty działają bardzo specyficznie. Nie chcę uogólniać, ale myślę, że prawie każdy ćpun będzie musiał się kilka razy przejechać, zanim nabierze pokory do tego.
O przypały bym się nie martwił. Nieco przesadzone dawki skutkują raczej dyskomfortem fizycznym. Dopiero większe powodują, że pojawia się coś jak zjazd psychiczny i wtedy... oczywiście się dorzuca, bo innej rady nie ma. :D
PS Ostatecznie przeszedłem na sniff na oko z łyżeczki. Nie jest to idealna metoda, ale potrafię już ocenić, czy jest za mocno, czy za słabo.
Dorzucanie co godz jest bez sensu sam to przerabiałem .
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemcycrack.jpg)
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet
Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.