Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 143 • Strona 1 z 15
  • 5774 / 1181 / 43
Jak w temacie. Może kiedyś powstanie knajpa - "pod śmierdzącym balonikiem" >?
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3442 / 715 / 9
Musisz najpierw zrobić tutorial "jak zrobić Jenkem" i parę trip raportów.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 5774 / 1181 / 43
Po to jest temat. Niech ktoś napisze przepis.
Może z psiego gówna wyjdzie mocniejszy ?
Może wcześniej zjeść cebulę.

Przepis na jenkem!

- do butelki trzeba zrobić siku i kaku
- nałożyć na szyjkę balonik
- wystawić na słońce
do balonika wydzielą się gazy, które po wdychaniu wywołują euforię i halucynacje, podobno silnie uzależnia.
[ external image ]
"Naturalna wibracja - nie zabija, naturalna wibracja - jak sensimilla..."
Ktoś testował ? No, przyznać się. Będę pierwszy w Polsce.
A czy Ty masz już swój balonik ?
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3442 / 715 / 9
london5 protoplasta Jenkemu w Polsce. Człowiek który zrobił z gówna coś. Już widzę tą falę uzależnień. Te baloniki na trawnikach.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 5774 / 1181 / 43
Haha, plan objęcia władzy nad światem.
Od tego dnia, powiedzenie : "dobre gówno" - nabiera nowego znaczenia.
Mam czas, będą testy, będą próby.
Może potem, ten gaz zapodać p.r. ?
Proszę ministerstwo zdrowia o fundusze do badań.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 569 / 19 / 0
Juz widzę te narkotesty na bycie pod wpływem jenkemu, dilerów w bramach, ludzi wpierdalający cebulę, kapustę żeby wyprodukować towar najlepszej jakości, a na końcu bezradny rząd żeby przeciwdziałać narkomani wprowadzi delegalizacje. I wtedy trzeba będzie się zdać na łaskę karteli przemycających Jenkem z Kolumbii, Róbcie kupę kiedy macie czas, bo może być za późno.
Uwaga! Użytkownik Sideswipe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 483 / 67 / 0
Pozwolę sobie skopiować z anegdot. To był mój pierwszy.

"Zrobiłem sobie Świętej Maczany. Maczana była zbyt słaba na palenie z lufki, proceder pochłaniał zbyt dużo czasu, nie chciałem ryzykować jarania na balkonie. Poszedłem do piwnicy, tam było wiadro <3
Zamykam cichutko wszystkie drzwi, rozkładam się na podłodze, po turecku, uchylam okienko, partyzantka. Przewidziałem to posiedzenie na jakieś 8 wiader, należało je przyjąć migusiem, żeby choć z 10minut kapy uzyskać.
W połowie jarungu, przypomniało mi się, że z emocji nie zdążyłem się wysrać. Maczana była na wykończeniu, nie było na więcej wiader, a gdybym poszedł się wypróżnić, to cała kapa zdążyłaby zejść, zapanowałby smutek. Poza tym – ukrywałem się przed matką, no nie wyjdę, bo mnie opierdoli, odnajdzie wiaderko, a po co się denerwować?
Rozejrzałem się, orientacyjnie, gdzie mógłbym się zesrać. Do dziury w podłodze – takiej studzienki, woda tam była – nie. Tak robili krzyżacy i umarli. Do starej szmaty? No też nie, obetrze nią dupę.
Po kolejnym wiadrze doznałem oświecenia. Przecież jestem w pokoju z konfiturami! TAK! DAWAĆ SŁOIK!
Jego pojemność wynosiła 600ml. Zapełniłem go w połowie. Tak powstał mój pierwszy Jenkem. Zjarałem się do reszty, i jak to po am2201, włączyła się lekka paranoja. Co, jeśli mnie nakryje matka? Czy coś mi zrobi? Czy słyszała o tajemnicy Jenkema, czy uzna mnie za narkomana?
Zacząłem się bać. Schowałem słoik w rupiecie, za maślakami.
Zapomniałem o tym gównie na prawie rok. Wiem, że go miałem. Solidny, sfermentowany, mocny Jenkem. Wiedziałem, że posiadam coś wyjątkowego, toteż zostawiłem go na dalsze miesiące, dla eksperymentu.
Ale Jenkema już nie ma. Ktoś go wziął. Chyba babka. Czasem sobie wyobrażam, że tak stary Jenkem mógł ją zabić. Chyba miała założone okulary, wiedziała, że to nie są grzyby w occie i nie przyniosła tego na obiad.
Dlatego żyje, staruszka."
możecie mnie z(a)b(i)ć
Przez przypadki?
Szpondzicie?
Szpońcicie
Szpondździcie
Szpondzijcię
szeszele
Szpoń ć i dziel(l) :heart:
demiurgia
posuń się Iwan
J/O(n)?
MiCHoł
m.i.on
energia, praca, materia, czas
tylko dobre rzeczy, misia, Odyseuszu, o mi?
  • 5774 / 1181 / 43
Nie czaje. Kto to zabrał, i kto umarł ?
I to nie był jenkem. Bez balonika na górze. Co najwyżej zwykły shit.
W słoiku.
Trzeba do butelki. +Zalać moczem.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 483 / 67 / 0
Sraka była wilgotna. Dobrze zakręciłem. Stało z rok.
Centymetr sześcienny tego gazu, mógł poskładać nieźle. (nie, nie doszło do użycia na materiale biologicznym... niestety %-D )
Ktoś mi to zajebał, pewnie babcia, gdy sprzątała.

A co do balonika: wcale go nie potrzeba. Jeśi użyjecie butelki PET, to moża ją szybko spuczyć (zgnieść), uwalniając narkotyczne pokłady radości :gun:

Czekamy na relację, czy ktoś to wciągał, z tego forum. Na Youtube jest wiele realnych filmików i padaczki – tuż po użyciu.
nie wstydźcie się własnych wyborów
TO JEST ZA DARMO
możecie mnie z(a)b(i)ć
Przez przypadki?
Szpondzicie?
Szpońcicie
Szpondździcie
Szpondzijcię
szeszele
Szpoń ć i dziel(l) :heart:
demiurgia
posuń się Iwan
J/O(n)?
MiCHoł
m.i.on
energia, praca, materia, czas
tylko dobre rzeczy, misia, Odyseuszu, o mi?
  • 1147 / 227 / 7
Gdzieś na [h] był trip raport jak ktoś testował i mu się na spodnie wylało. Ale nie mogę teraz znaleźć, może post został usunięty.
Życie to trip, więc dbaj o set&AMP;setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
ODPOWIEDZ
Posty: 143 • Strona 1 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.

[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.