Więcej informacji: Fentanyl w Narkopedii [H]yperreala
IMO zabawa z etanolem 1. Droga (koszt spirytusu) 2. Efektywność bardzo podobna do woda+kwasek
PS. Mam dla Was mega protip (sam go wymyśliłem i stosuję) metanolu dystrybucja to dyskusyjna sprawa (w hurtowniach chemicznych) jednak jeśli w Waszym mieście jest klub żużlowy, to podpowiadam, że motocykle w tym sporcie są napędzane właśnie metanolem ;) Kluby nie bardzo są skore do odstąpienia, skierowali mnie więc do zawodników, którzy są życzliwi, mają swoje strony www z kontaktem i jeśli jesteście mili, to te pół litra spokojnie za darmo Wam odleją ;)
piotr25 pisze:Czy opłaca się robić ekstrakcje z wodą i kwaskiem?
Swoją drogą zastanawiam się jak poradziłby sobie izopropanol?
trzymane 2h pod jezykiem zero dzialania, kiedys tylko tak robilem powiedzmy tolerka skoczyla fakt.
wiec wyciagamy i tu pytanie po przeczytaniu watku .po wymoczeniu w sprycie moge go
odparowywac na ogniu lub gotowac na wodzie z kwasem jak bupre czy fent jest
wrazliwy na temp? spala sie czy wyparowuje z rozpuszczalnikiem? i co sadzicie o drodze podania
donosowego ktory byl naj przy transtekach poza batem ofkoz,wtedy spryt tez zakwaszam zeby wyszla
sol ,cytrynian fenta jest w aerozolu.Pozdrawiam.
Czy mi się ten spirytus/metanol nie zapali? Macie na myśli trzymanie NAD gazem czy położenie NA gazie? Ile mniej więcej czasu potrzeba aby alkohol się odparował?
Jaka jest biodostępność przy podawaniu i.v. w stosunku do p.o.?
Poza tym, używanie etanolu w zasadzie nie ma sensu, wydajność niewiele wyższa, niż przy stosowaniu zakwaszonej wody.
Inaczej rzecz ma się przy metanolu, jest to jeden z najlepszych rozpuszczalników do ekstrahowania fnt z plastrów. Podobnie dobrym związkiem jest DCM, również świetnie rozpuszcza fnt.
Jeśli chodzi o biodostępność fnt, to p.o. wynosi do 20%, i.v. 100%.
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
Matrifen różni się od innych systemów transdermalnych tym, że jest trójwarstwowy, a np. Durogesic dwuwarstwowy.
Otóż w przypadku Durogesica po wyciągnięciu go z opakowania mamy plasterek składający się z dwóch warstw: folii ochronnej i folii na której jest fentanyl, można powiedzieć "wbudowany w oka" siatki polimeru. Z tej warstwy uwalnia się przez kontakt z tłuszczem, lub wypłukujemy go efektywnie metanolem lub DCM, nieco mniej efektywnie etanolem lub zakwaszoną wodą, w ostatnim wypadku musi najpierw powstać rozpuszczalna w wodzie sól fentanylu, najczęściej cytrynian, stąd takie problemy przy tej metodzie.
W przypadku Matrifenu po zdjęciu folii ochronnej mamy plaster składający się z dwóch warstw: półprzepuszczalnej membrany i folii na którą jest naniesiony fentanyl. Do ciała przyklejamy właśnie stroną membrany, która jest hydrofobowa, ale za to lipofilna jak fentanyl i pozwała przedostawać się fentanylowi do tłuszczu ze skóry.
Otóż okazuje się, że przy odrobinie cierpliwości można oddzielić tę membranę od folii na której jest naniesiony fentanyl.
Potrzebny do tego celu jest skalpel, najlepiej z ostro zakończonym czubkiem - nie zaokrąglony, ewt. nóż do tapet, ostatecznie jakiś inny cienki, ostro zakończony nóż/przedmiot. Druga potrzebna rzecz to cierpliwość.
Jak to robimy? Po zdjęciu folii ochronnej próbujemy przebić membranę czubkiem skalpela, ale tak, by nie przebić ostatniej warstwy, folii na której jest fentanyl. Staramy się przy brzegu plastra wcisnąć płasko do niego czubek skalpela, jesli zrobimy to prawidłowo, to zobaczymy czubek skalpela między membrana a folią. Nastepnie próbujemy delikatnymi ruchami nietnąca stroną skalpela rozwarstwić dalej plaster, na tyle, by można było uchwycić membranę palcami i powolnym, jednostajnym ruchem odrywać ją od folii. Membrana przypomina nieco gumę z balona, wyciąga się, lecz niestety łatwo ją zerwać, ale to już mniejszy problem, bo zostaje zazwyczaj na tyle duży odwarstwiony kawałek, który można uchwycić i dalej odrywać.
Na koniec zostaje nam coś, co przypomina resztki zaschniętego kleju Butapren - to zerwana membrana i folia na której jest fentanyl.
Teraz możemy: albo do paszczy, albo do roztworu zakwaszonej wody, zależy kto jaką drogę podania preferuje.
Tych, którzy wkładają plaster do paszczy ostrzegam - z tak uzdatnionego Matrifenu fentanyl przechodzi o wiele łatwiej do organizmu niż z Durogesicu, więc uważajcie!!!!
Przetestowane wielokrotnie i żeby nie było niedomówień - zastrzegam prawa autorskie! :-D
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.