TALK - Rozmowy [H]

[wisior]

przyzwyczailas swoj organizm do nauki na fecie to sie niedziw ze teraz bez bniej nie umiesz wkuc tyle ile bys chciala.ja tak mialam z rysowaniem-na fecie rysowalam ciagle,mialam mnostwo pomyslow i zajmowalam sie tym nawet po 8 godzin dziennie(az mi palce puchly)..teraz jest z tym ciazko..nierysuje prawie wcale..pomysly wyparowaly...niemam motywacji..-zaprzepascilam zdolnosci zaćpywajac je.ciezko jest wrocic do tego.
napewno uzaleznilas pewna sfere swego zycia od amfy

[Amina]

Hmmm...tylko najgorsze jest to, że wydaje mi sie ze nauka jest tylko wymowka...jak juz zaczne to nie biore tyle zeby sie uczyc, tylko tyle zeby mnie ostro jeblo- no i nauka wiadomo idzie na drugi plan i sie w cos wbijam. teraz mam bynajmniej taki meeting- i jak sobie walne to juz tak ze rece mi lataja na wszystkie strony..ale to norma. hah smieszne jest to ze juz nawet po bialym mi sie nie chce uczyc- moj facet bynajmniej mi wkreca, ze moze jestem juz uzalezniona- nienawidzi fety- no i zastanawia sie czy prace mgr tez mam zamiar tak napisac. qr...a jak tak dalej pojdzie to sie na tym skonczy!!! :-/

[wisior]

no to sama sobie sobie odpowiedzilas.

[Amina]

Qr..a musze z tym skonczy zanim bedzie za pozno- teraz skoncze ta sesje a potem bierzemy sie z moim facetem za ostra robote!!!! Wisior czytalam twojego bloga- niezly kibel, ale w pelni rozumie mechanizm dzialania- tez mialam fazy z wymyslaniem innego sposobu aplikacji- dobrze ze panicznie boje sie igiel...WSPOLCZUJE CODZIENNEJ WALKI...WIEM CO TO ZA MECZARNIA... :-/

[Amina]

Hmm a nie zastanawialaś się może nad wolontariatem- pomoc ludziom uzależnionym?? To może ci pomóc no wiadomo innym!!! Ja zaczynam sie nad tym zastanawiać- moze w koncu zobacze na czyims przykladzie jak sama wygladam- bo ja tego nie widze- moze nie chce widziec...kto wie??
PS. Właśnie skruszył mi się 3 ząb- juz wiem na co bede zarabiac zagranicą.

[Amina]

Ja mam zazwyczaj podobnie- 2 miesiące ostrej jazdy: myślenie non stop, tylko ze ja musze spac, wiec nieprzespana noc to dla mnie abstrakcja. mam tzw ciag wczesniej wystarczalo mi bardzo malo-jakies 2-2,5g na okolo 2 miesiace. teraz juz potrzebuje wiecej- ale tez nie jest zle- 1g na okolo 10 dni,ale wiadomo nie hurtowy, nie wazony i nie wiadomo z czym zmieszany. fakt wpadnie sie w ciag to sie plynie- ja pomimo wbijania sie w jakies pierdoly to jednak egzaminow nie zawalilam to jest plus-chociaz teraz nie jest za kolorowo bo sobie wszystko przekladam. nie wiem dla mnie jest abstrakcja to, ze ludziom tak trudno potem przestac- ja wracam po 2miesiecznym ciagu do domu- i jest spokoj...nic fety dla mnie nie ma. kodys jak zaczynalam brac to mi sie nawet w nocy snila- teraz po prostu w innym srodowisku jej dla mnie nie ma- nie istnieje.
JESLI WIERZYSZ ZE TAK LATWO BEDZIE CI NIE WROCIC TO SIE GRUBO WYLISZ. ZOBACZYSZ ZAPAL OPADNIE I STWIERDZISZ A CO MI TAM. TAK JEST ZAWSZE- JA PO TAKICH CIAGACH- ZAWSZE SOBIE POWTARZAM, ZE TO BYL OSTATNI RAZ. PO 6MIESIACACH ZAPAL MIJA I SIE ZACZYNA OD NOWA. MYSLISZ WTEDY JUZ W INNYCH KATEGORIACH NIZ JAK ZARAZ PO SKONCZENIU TAKICH CIAGOW.
10-20g hurtowo- czyli w miare czysta, wazona itd.ja pie....ole TAKIEGO SPUSTU TO JA JESZCZE NIE WIDZIALAM!!!!

[Bluecocaine]

od ośmiu dni jestem na przymusowym odwyku. Jest beznadzieja tylko pixy jakieś łykne ale to nie to samo. Masakra. Ja już mam dość

[wisior]

na przymusowym odwyku od fety tylko?..co to za odwyk?..skoro lykasz pixy.wez troche wyjasnij bom ciekawa

[Bluecocaine]

jak dla mnie to odwyk, a pixy to jako środek zastępczy. A przymusowy bo... domyśl sie sama, (okoliczności przyrody na to nie pozwolily). Wiem że to może dziwnie brzmieć, ale jestem na odwyku mimo że łykam pixy. Od 8 dni nie siupie. I mam tego dość, oby to się skończyło9 szybko

[wisior]

dla mnie to wsumie ,,zaden,,odwyk.
okolicznosci przyrody???
what's that?