Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 1329 / 58 / 0
Jak w temacie. Ktokolwiek próbował, jakieś doświadczenia?

Temat zaproponowany przez użytkownika Kocu92:
Kocu92 pisze:
Witam, czy ma ktoś sposób jak stosować mico dosing przy użyciu szałwii wieszczej? A tak poza tym czy jak palicie to trzymacie dym w ustach czy w płucach? macie jakieś doświadczenia, znane mi sposoby używania salvi to 1 - żucie liści, 2 - palenie suszu lub ekstraktu, może są jakieś inne...
Oryginalny post został napisany w złym dziale, ja nie mam uprawnień do przenoszenia postów do tego działu, więc założyłem nowy temat.

A co do tematu, to przedwczoraj właśnie miałem okazję spróbować czegoś w rodzaju microdosingu szałwii. Wypaliłem minimalną ilość z cieńszej strony lufki, kilka drobinek wytrzepanych z worka z suszem, zmieszanych z tytoniem. Typwo szałwiowych efektów nie uświadczyłem, za to na kilkanaście minut humor poprawił się niesamowicie, szedłem odprowadzić znajomego na przystanek i z zachwytem oglądałem starą zabudowę Wrocka, nie miałem fazy ale czułem się dużo lepiej niż normalnie, dużo gadałem. Ten dobry nastrój nie skończył się nagle, jak zwykły trip po salvii, raczej stopniowo zmieniał się w zwykłe samopoczucie, chociaż i tak lepsze niż przed zapaleniem. Dodam jeszcze, że kilkanaście minut po zapaleniu, spożyłem 450mg dxm i zostałem pozamiatany z mocą nietypową dla dexa.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 3406 / 534 / 0
salvia w takich dawkach na pewno działa jak dobry antydepresant, i podbicie każdego zmysłu jest widoczne. Do takich zabaw przydałaby się duża ilość suszu, sam bym poeksperymentował nawet z żuciem liści, ale niestety obok mojego bloku rosną same "lipy".
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 1329 / 58 / 0
Gdzieś czytałem, że efekt antydepresyjny po szałwii, utrzymuje się do 24h po podaniu. Źródła nie znajdę bo zaraz idę w kimę, ale tak tylko piszę, chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 1151 / 229 / 7
jarekjurek pisze:
Wypaliłem minimalną ilość z cieńszej strony lufki, kilka drobinek wytrzepanych z worka z suszem, zmieszanych z tytoniem. Typwo szałwiowych efektów nie uświadczyłem, za to na kilkanaście minut humor poprawił się niesamowicie, szedłem odprowadzić znajomego na przystanek i z zachwytem oglądałem starą zabudowę Wrocka, nie miałem fazy ale czułem się dużo lepiej niż normalnie, dużo gadałem. Ten dobry nastrój nie skończył się nagle, jak zwykły trip po salvii, raczej stopniowo zmieniał się w zwykłe samopoczucie, chociaż i tak lepsze niż przed zapaleniem.
Salvia to jeden z niewielu naturalnych dysocjantów, i taki efekt jest normalny - nastąpił reset układu nagrody.
Magnez robi to samo ale mniej spektakularnie ;-)
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 32 / 2 / 0
Zaobserwowałem że długotrwałe zażywanie niewielkich dawek szałwii powoduje u mnie oprócz lepszego ogolnego samopoczucia również zwiększoną wrażliwość emocjonalna (dosyć mocno przeżywam wtedy rzeczywistość) Wpływ na pracę i obowiązki moim zdaniem negatywny - szałwia mega pobudza do myślenia/filozofowania ale nie do odbębniania maszynowej roboty
  • 7 / 1 / 0
Yoo, yo. Siemanko wszystkim. Ciekawa sprawa bo w moim przypadku microdosing SD spowodował zajebiste wgłębienie się w twórczość muzyczną. Akurat trafiło na czas w którym staraliśmy się z kapelką sklecić materiał na demko płyty. Ziomkowie nie dowierzali skąd te inspiracje mi się pojawiły ale była petarda heh... Niestety chyba to se ne vrati
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment

"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."

[img]
Próbowała przemycić 1,4 kg kokainy w seks-zabawce. Grozi jej kara śmierci

42-letnia obywatelka Peru próbowała wwieźć na wyspę Bali ogromną ilość kokainy oraz tabletki ecstasy, ukrywając je w wyjątkowo nietypowy sposób. Kobieta została zatrzymana przez służby, jeżeli zostanie uznana za winną, może jej grozić nawet kara śmierci.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.