Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 623 • Strona 20 z 63
  • 58 / 2 / 0
Najlepiej przygotować się dnia poprzedniego. Trudno, ale dodatki kosztują więcej niż same stimsy. Ja zawsze kupuję kilka poweradów (żeby nie oszczędzać i pić ile wlezie), ze trzy szybkie dania, żeby się nie pieprzyć z przygotowaniem (np. pizza czy zapiekanki). Coś ciepłego do żarcia, powerady, wolny prysznic, koniecznie czyste przytulne ciuchy i witaminki olimpa. I zjazdu nie ma. Na mnie zawsze działa, nawet po najstraszniejszych chwilach po ciągach etylonowych.
  • 361 / 15 / 0
5h rowera po wczorajszym 200 mg 3-CMC
pierwsza godzina jest przejebana, natomiast jak już się ją wytrzyma i przypływa moc w nogi, jest zajebiście :D w ogóle nie odczuwam wczorajszych skutków, rano myślałem, że się zajebię
  • 23 / / 0
po swojej roślinie widzę że największe cierpienia odczuwa, gdy zawali całkowicie noc. Jako noc mam na myśli, taką porę że do 12 nie zdążę się wyspać, a więc jak skończę nawożenie 4-5 to praktycznie zero zjeba. Wiadomo też, że do tej godziny nie wiadomo ile się nie zje. A jak już przegniemy i wybija 11 czy 14 to wiem, że będzie dwu trzydniowa kara :)
Oczywiście na bieżąco lecą witaminki, po nawożeniu prysznic, na drugi dzień zawsze czeka powerrade i jakieś dobre żarcie :) Niekiedy nawet udawało mi się wyjść pobiegać.
  • 1169 / 52 / 0
Biegać na zjeździe? Ja bym się bał o serce.

Combo witamin, DUŻO wody do picia, tłusty, mięsny posiłek, wanna z ciepłą wodą / benzodiazepina.
Jeśli nie mamy benzo, to wchodzimy do wanny.
Jeśli mamy benzo, to nie wchodzimy do wanny.
No, chyba że umiemy pływać podczas snu. :D
(Jak ktoś ma prysznic, to nie polecam. O wiele lepiej jest się położyć na zjeździe, niż non stop stać.)
Uwaga! Użytkownik Marlboro_Red jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 235 / 4 / 0
U mnie benzo tylko przesuwają zjazd, no może trochę go zmniejszają, ale ogólnie nie opłaca mi się brać. Ostatnio wzięłam bo byłam w strasznym dołku, aż tak źle się jeszcze nigdy nie czułam. Skończyło się tak, że przespałam dwa dni (współlokatorzy przychodzili sprawdzać czy żyję), a kiedy się obudziłam dalej czułam się jak gówno.
  • 110 / 5 / 0
ja od siebie polecam dobrą dietę banany, jabłka, ogólnie warzywa , owowce, pić dużo soków owocowych.

przed samym tripem witaminy olimp po dwie kapusłki przed fazą…. po jednej w trakcie, i po jednej po fazie) popijam cały czas napojami izotonicznymi. po tripie zjesc nalepiej ciepla zupe pomidorową z makaronem zjesc benzodiazepamine i spac. na drugi dzien podobnie pić dużo wody, witamny olimp spacer do lasu duzo zioła i snu
Uwaga! Użytkownik Dysocjant37 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2428 / 90 / 0
LOL ale wy sie pierdolita z tymi zjazdami jak wam tak przeszkadzają i takie ceregiele odpierdalata podczas ich to mam jednom rade , doróbta sie tolerki jak skurwsyn wtedy wszystkie przenajgrosze zwaly znikają na zawsze... ja od jakis kilku lat wogóle nie odczuwam zwal nie wazne co cpam i jak długo... takze polecam , zresztom nigdy nie przypominam sobie zebym mial takie zwaly jak tutj opisujeta nawet po sorigm wypraniu z serotoniny przez metylon za pierwszy razem... owszem bylo chujowo ale bez przesady jak sie cpa to trzeba wiezdiec ze po tej chwili przyjemności nadejdzie dluższa chwila chujowosci i nie ma co kurwa plakac... zresztom cieszta sie ze mata te zwaly bo inaczej bysta sie wjebali tak jak ja... tak pryznajmkmniej was te zwaly jakos odpychają od nałogowego cpania...
Uwaga! Użytkownik Modyfikowany Bigos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 403 / 79 / 0
-zjeść porządny posiłek przed z węglowodanami, u mnie najlepsze są płatki górskie(wapń) z mlekiem, rodzynkami i kakao ogrzewam do wrzenia i da się zjeść
-kakao niesłodzone (teobromina) zauważalnie obniża ciśnienie tętnicze i odciąża serce + jest źródłem antyoksydantów - neuroprotekcyjnie
-kwaśne soki znacząco przyspieszają wydalanie amin z moczem
-litr wody, łyżeczka soli i łyżka cukru - popijać co jakiś czas stymulanty bardzo wypłukują sód z organizmu a sama sól bez cukru nie nie uzupełniana, musi być podana razem z cukrem by organizm go wyłapał
-NAWADNIAJ SIĘ, dobrze jest mieć jakiś soczek marchwiowy, kubusia czy coś i naprzemiennie pić z wodą
-na przyszłość nie robić ciągów bo zjazd się potęguje
-kilka tabletek z potasem się przyda
-zimny prysznic orzeźwia jak jesteś przymulony

od strony farmakologii to
na wysokie ciśnienie, kołatanie serca - captopril 6mg, jeśli zmierzyłeś sobie ciśnienie i jest wysokie możesz podać 12,5 podjęzykowo zmniejsza to opór obwodowy i odciąża zmęczone serce (jeśli używasz ACE-I nie suplementuj się potasem - ryzyko hiperkaliemii i arytmii.

na uspokojenie, podkurwienie - mała dawka benzo i jeden zimny browarek to najlepsze co może cię spotkać, mi pomaga za każdym razem. jak nie masz benzo sam browarek też pomoże (ale jeden)

arytmie: małe dawki werampilu

nie łącz pod żadnym pozorem beta blokerów ze stymulantami
  • 5 / / 0
banany + 2-3 kapsulki 5-htp ulatwiaja zasniecie i zapobiegaja bolowi istnienia
  • 11 / / 0
Witam , mam pytanie który lek stosować na koniec całonocnego maratonu z 3cmc ? Mam do dyspozycji lorafen oraz xanax , nigdy nie stosowałem żadnych leków na zjeździe wiec chciałbym sie upewnić co i w jakiej ilości wziasc .
ODPOWIEDZ
Posty: 623 • Strona 20 z 63
Artykuły
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."