Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2775 • Strona 30 z 278
  • 2 / / 0
Hej. Mam dystymię. Obecnie powinnam szukać pracy, a ja śpię 12 h, wstaję bez chęci i zrezygnowana.. Brałam kiedyś paroksetynę i escitalopram...pomagają, ale chyba zamulają i powodują zaburzenia seksualne.. Potrzebuję czegoś co poprawi mi nastrój i sprawi, że będę bardziej pewna siebie. Stresuję się np. Gdy ktoś patrzy, jak pracuję, żuchwę mam spiętą...tak było gdy pracowałam w salonie Orange. Mam tez marzenia do spełnienia, które wymagają odporności na stres, na lęk społeczny. Może bupropion? Benzodiazepiny (afobam) usypiają mnie. ja praktycznie przesypiam swoje życie mając wiele możliwości. Niszczy mnie lęk, brak odwagi, choć w głębi bardzo w siebie wierzę. Wierzę, ale do ludzi nie wyjdę.
  • 2 / / 0
paroksetyna- wrażenie, że nie ma czucia w miejscach intymnych, jakby były zdrętwiałe. A czy ktoś brał bupropion?
  • 495 / 22 / 0
NIe wiem, czy antydepresanty to dobry kierunek, ale pokrotce opisze moja sytuacje i czego oczekuje.
Od paru miesiecy leczylem sie neuroleptykami, z racji naduzywania stymulantow, ktorych zreszta i tak uzywalem podczas kuracji co by nie czuc sie totalnym warzywem, jak i uzywam nadal. Aktualnie pracuje zdalnie z domu, wiec moge sobie pozwolic na jakis mini ciag w srodku tygodnia +w weekend wiadomo hulaj dusza piekla nie ma. Z racji, ze mi to zycie nie sluzy, bo chuj mnie strzela od siedzenia samemu w domu od pazdziernika lece do biura + kontynuuje edukacje weekendowo. Nie mam zamiaru znowu udawac w pracy, ze mam sraczke co by lazic co chwila do kibla przypierdolic orzywcza kreske, wiec chce z aktualnego trybu zycia zrezygnowac.
Problem w tym, ze jak nie wale stimow to cofam sie ze stanu z kuracji na neuroleptykach - lezenie w wyrze, ogladanie seriali i ogolnie apatia, brak tylko mysli samobojczych na szczescie.
Diete jako tako zmienilem (obejrzalem film That sugar film i staram sie wyeliminowac cukry proste ;)), cwiczyc cwicze codziennie i to zarzynam sie naprawde ostro, troche pomaga, ale tak czy siak potrafie napierdalac sniffy miedzy seriami, szczegolnie blizej weekendu bo wtedy cisnienie najwieksze.
Takze generalnie potrzebuje czegos co przywroci mnie do rownowagi, jak jestem trzezwy i zmniejszy cisnienie. Mam w domu 2 opakowania trittico 150 mg, a w nastepny wtorek ide do magika takze chcialbym mu cos zasugerowac.
  • 571 / 28 / 0
@ up

Sam jestem na antydepach od wielu lat, od paru na stimach (i innych). Według mnie w Twoim przypadku SSRI mogą okazać się bardzo pomocne. Wielu kozaków napisałoby zaraz coś w stylu "kurwa leczysz się to nie ćpasz, proste", czytałem takie mądrości już w chuj razy i zlewam się na nie, ktoś kogo to nie dotyczy nie wie o czym mówi. Biorę 40mg paroksetyny i 200mg amisulprydu, wcześniej do tego jeszcze długo brałem mianserynę, ale jedyne problemy jakie miałem z tego powodu, to że niektóre substancje, większość psychodelików i 3mmc na mnie nie działało. Branie amisulprydu podejrzewam że uchroniło mnie od tych słynnych paranoi po alfie, której żarłem powyżej g dziennie.
Mój psychiatra wiedział ze szczegółami o moich ćpuńskich przygodach i twierdził że owszem jest to ryzykowne, ale mimo to przepisywał mi leki, mówił że są mi potrzebne, z tego i innych powodów.
Osobiście sugerowałbym sertralinę albo fluoksetynę, zwłaszcza ten pierwszy może być bardzo pomocny w apatii i obniżonym nastroju. Gdyby nie to że u mnie dominuje lęk, zamiast paro brałbym właśnie sertralinę.
Uwaga! Użytkownik thepass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 495 / 22 / 0
To miales szczescie, bo ja bylem na 5 mg rispoleptu (ogromna dawka), a odpierdalalo mi po alfie mi koszmarnie ;).
Dzieki za pomoc, akurat we wtorek jade do magika to mysle ze zasugeruje ta setraline, bo widze ze jednak jej poczatkowa sugestia probowanie zyc bez lekow jest ciezka.
  • 571 / 28 / 0
Pamela1986 pisze:
paroksetyna- wrażenie, że nie ma czucia w miejscach intymnych, jakby były zdrętwiałe. A czy ktoś brał bupropion?

Bupropionu nie polecam, mi lęk społeczny i napięcie kurewsko nakręcił, ale fakt że śpi się na nim znacznie mnie, na początku prawie wcale. Paro i escitalopram rzeczywiście mogą zamulać i wpływać na libido/odczuwanie przyjemności. Sugerowałbym wenlafaksynę, nie muli, niekiedy pobudza, zmniejsza senność i naprawdę działa na lękowe problemy.

@ Czosnozord

Nie wiem sam, może to jednak nie kwestia amisulprydu, ale ja praktycznie nie miałem i znam tylko z forum legendy o schizowości alfy, o "nich" ukrywających się w krzakach, policji za drzwiami itp. Osobiście znacznie bardziej schizuje mnie mj i wszelkie kanna, po tym to zawsze i wszędzie mam lęki i paranoje, ale alfa luz, przynajmniej jeśli chodzi o głowę.
Uwaga! Użytkownik thepass nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 146 / 0
Pamela1986 pisze:
Hej. Mam dystymię. Obecnie powinnam szukać pracy, a ja śpię 12 h, wstaję bez chęci i zrezygnowana.. Brałam kiedyś paroksetynę i escitalopram...pomagają, ale chyba zamulają i powodują zaburzenia seksualne.. Potrzebuję czegoś co poprawi mi nastrój i sprawi, że będę bardziej pewna siebie. Stresuję się np. Gdy ktoś patrzy, jak pracuję, żuchwę mam spiętą...tak było gdy pracowałam w salonie Orange. Mam tez marzenia do spełnienia, które wymagają odporności na stres, na lęk społeczny. Może bupropion? Benzodiazepiny (afobam) usypiają mnie. ja praktycznie przesypiam swoje życie mając wiele możliwości. Niszczy mnie lęk, brak odwagi, choć w głębi bardzo w siebie wierzę. Wierzę, ale do ludzi nie wyjdę.
mozesz sprobowac wenlafaksyny lub sertraliny, one bardziej pobudzaja. bralem paroksetyne i tez mnie na poczatku zamulala, po tamtych za to prawie mi sie spac nie chcialo.
niedojebanie genetyczne
  • 115 / 3 / 0
Co do sertraliny daje trochę kopa dożycia, ale minusem był dla mnie brak działania przeciwlękowego.
Ja mogę polecić Anafranil, co prawda w pierwszym tygodniu uboki dają w kość, ale szybko resetuje lęki i natrętne myśli, a brany wieczorem zrywa rano z łóżka.
  • 198 / 7 / 0
Witajcie bracia i siostry.
Szukam czegoś co mnie postawi na nogi. Złapała mnie solidna deprecha. Od jakiś 3 miesięcy upadłem nisko w swoim spierdoleniu i przez ten czas zdążyłem nieźle rozwalić życie - głównie przez to ŻE NIE CHCE MI SIĘ NIC, zaczynając od życia kończać na podstawowych czynnościach, mega ciężko do czegokolwiek mi się zebrać, a jak już się zbiorę to po minucie mnie nudzi, nie mam ambicji, pasji i zainteresowań, najchętniej to bym isę odstrzelił i spał po 24 godziny, do tego typowe zaburzenia nastroju oraz myśli s. Do tej pory w ciągu miesiąca na nogi stawiał mnie moklobemid, ale dosyć szybko przestawał działać.. Co byście doradzili by od chemicznej strony poradzić sobie z tą rozpierdoloną gospodarką neuroprzekaźnikową w mózgu......
Nie będę swoim wrogiem gdy jestem swoim Bogiem. ;-)
  • 173 / 8 / 0
Powtórze z człowieka co wyżej pisał - anafranil = klomipramina. Podniosła lepiej od leków nowej generacji, chociaż jak zauważono - uboczne działania w pierwszych dwóch tygodniach są paskudne; u mnie: złe zasypianie, drżenia rąk, pocenie się i pragnienie budzące w nocy nawet. Ale po jakimś czasie uspokaja się, tak jak przyczyna: myśli s są tylko myślami i nie ciągnie tak niemiłosiernie, żeby sobie jakąś krzywdę zrobić. Trochę lepszy napęd i motywacja do działania. Szczerze - polecam. Chociaż długoterminowo też są działania uboczne - bo tycie i pocenie się przy wysiłku niewielkim jak prosię zarzynane. Jeśli chodzi o problemy ze snem - dobrze gra z chloprotiksenem, który też jakby nie było starszym lekiem jest. (wbrew pozorom budzę się po nim rano w bardziej wypoczęta niż np. po niewielkich dawkach kwetiapiny (25 mg)

Powodzenia.
A little water clears us of this deed. How easy is it, then!
ODPOWIEDZ
Posty: 2775 • Strona 30 z 278
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".