- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
dodam, że dexa 450 zarzuciłem rano o 12, THC pewnie koło 18 będzie a coś więcej może o 19/20.
no i mam jeszcze jedną pakę dexa na dorzucenie przy sobie(ale pewnie nie będę korzystał, no chyba, że sajkadelik nie wypali), i diazepam wezmę do kieszenie na wszelki wypadek na zbicie deksowej fazy, myślicie, że całość to rozsądne posunięcie?
ewentualnie czy zamiast NBOMe/lsd wieczorem mógłbym zarzucić ecstasy, i jeśłi tak to w jakiej dawce?
tak, czytałem posty o mixie DXM+MDMA, ale ja to będę w pewnych odstępach czasowych jadł... (10h?)
2014 gru 08, 00:45 / scalono
Temat do zamknięcia generalnie, chyba, że ktoś uzna za wartościową informację, a właściwie raport następujący:
ok. 12:00 zarzucenie 450 dxm
ok. 17:00 dorzucenie 75dxm.
ok. 19-21 palenie kana
ok. 23:00 (?) ecstasy w proszku
ok. 0:00 jebnięcie LSDczka
przeżyłem na luzie aczkolwiek było bardzo dziwnie a pod koniec złowrogo :scared:
bywa ok, ale jeszcze nie jest
Wypowiem się zatem jako pierwszy: turbo glej za każdym razem, pierwsze minuty to inny świat. Uważam, że dozując jak przystało jest to w zasadzie nieszkodliwe. Wręcz warto! Nie jesteś tu, jesteś tam
W pewnym momencie poczułem takie "pyk" w głowie, i psychodela urosła 1000 krotnie. Polecam.
#mops
Dalej z fenylkami jest różnie, bo o ile z nboxx i dox odczucia są okej i kanna dodaje przyjemnej psychodeli i dysocjacji, to z grupą 2c-x nie miałem tak fajnie bo ilekroč było na nich palone to kończyło się okrutną rzyganiną ( szczególnie 2-cp ).
Tak więc karajcie do wszystkiego.
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie
I pytanie zasadnicze. Czy ziele pasuje do wątku, czy tylko syntetyki?
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
mr_b pisze:Kiedyś jwh-210 z 13-14mg 2C-E zniszczyło mnie tak, że nie mogłem się podnieść z łóżka. Leżałem i modliłem (jestem nie wierzący) się by rano wstać normalnym. Wrażenie, że zrozumiałem z jakich klocków zbudowany jest świat i teraz już nic nie będzie miało sensu - w pętli. Co godzina sprawdzałem czas a mijało zaledwie 3 minuty. Depersonalizacja, brak ego - uczucie, że jestem częścią wszechświata bez znaczenia - bez osobowości. Nie wiedziałem czy mam otwarte oczy czy zamknięte i gdzie jestem. Fizycznie co ciekawe nie czułem się źle - ciało nie istniało dla mnie.
Może nieco inny miks ale potem wyczułem jak niesamowita jest synenergia między kanna a psychodelikami. Tak jakby do pralki z tęczą dolać oleju i postawić na wielkiej galarecie :).
Takie wspomnienia :) zaraz po dopaleniu oglądałem serial (Firefly) - kolory, światło - fraktale - wylały się z kineskopu TV. Najcięższy był chyba moment w którym leżałem dłuższą chwilę w ciemności w ciszy (no słyszałem chyczenie wiatru w wentylacji).
Potem już nie doprowadziłem się do takiego stanu. Zapaliłem np ur-144 po peaku 25D fajnie ale bez miazgi. Teraz zdarzyło mi się zapalić MJ na after po tripie ale to nie to samo. Doświadczenie ciekawe ale jak na razie nie skusiłem się - lubie klarowność na psychodelikach ew dorzucić jakiś empatogen.
Sądzę, że nikt się nie przyczepi jak będziemy pisać również o MJ chyba, że jest już wątek szczegółowy dotyczący powyższego.
---------------------------------> PAJACYK.pl <----------------------------------------------------
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
