A i mam wrażenie że palenie haszu w piątek i sobotę miało negatywny wpływ na zapamiętywanie snów w kolejnych dniach.
Najlepiej w czasie treningów LD stosować ADR i w dzień popijać Ilex, która rewelacyjnie poprawia świadomość tu i teraz (oczywiście nie wszystkim bo to wredna roślinka:) )
Anon pamiętaj, że nalezy stosować kilka dni ADR aby poczuć działanie. 0,4g 1h przed snem i będzie ok
Jak myślicie, czy waro stosować insektycydy zważając na to że mam w zamiarze skonsumować korzeń ażeby uzyskać psychoaktywne działanie?
Generalnie zajebiście pozytywnie zaskoczyłem sie synaptoleptis kirkii i polecam tamto.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Bierz codziennie przed snem ok 0,4g przez minimum tydzień. Po 4-5 dniach powineś coś zauważyć:)
Ja brałem codziennie ok pół grama proszku "zszejkowanego" z wodą, tak aby powstała pianka (olałem rytualny słoik i szejkowałem w zwyczajnym szejkerze do drinów ;) ).
Takie coś wypijałem wieczorami codziennie przez ok miesiąc. Pierwsze efekty czyli kolorowe i trochę porąbane ^^ sny zauważyłem po kilku dniach.
Po tych kilku dniach potrafiłem zapamiętać już 5-6 snów bardzo dokładnie, ze szczegółami (zacząłem pisać dziennik snów).
Po 2 tygodniach snów było tyle, że nie wiedziałem po przebudzeniu, który opisać pierwszy :) Zauważyłem też, że mam wpływ na to co się dzieje w snach, początki LD.
Pod sam koniec "kuracji" mogłem już osiągnąć OOBE nad ranem bez większych problemów - tu czasem już był hardkor (bałem się, że nie znajdę drogi powrotnej i nie wrócę do ciała) dlatego zaprzestałem używania ADR.
Przez kolejny miesiąc efekt z czasem słabł aż całkiem zanikł. Natomiast przez ten czas miałem najcudowniejsze LD w życiu.
Dodam jeszcze, co ważne, że cały czas również używałem Synaptolepis kirkii.
No i najważniejsze - chcecie śnić, osiągnąć LD czy OOBE - NIE PALCIE ZIOŁA (ani syntetycznych kanna) przez czas kuracji.
U wielu powoduje to całkowity brak snów bądź inaczej, brak pamięci snów.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Bardzo interesuję się LD, ale niestety nie mogę go osiągnąć.
Dwa dni temu pamiętałem 5 snów, co jest b. dobrym wynikiem (dla mnie) - bez żadnych wspomagaczy. W dodatku były one wyraźne, klarowne i bogate. Sny te zapisałem do zeszytu. Jedynie Yerba Mate piłem, ale wątpię, aby się do tego przyczyniła.
Wczoraj przyszedł do mnie zmielony korzeń z ShamanShopu. Dodatkowo zaopatrzyłem się w Ilex Guayusa (trochę ekstraktu i trochę liści). Spróbowałem tego korzenia - 1/2-2/3 łyżeczki wsypałem do szklanki, dolałem wody ze 150ml i mieszałem. Niestety - zero piany, nawet najmniejszej. Mieszałem z 10 minut, ale uznałem, że to nie ma sensu, więc po prostu brałem trochę do buzi i starałem się w jamie wywołać pianę (nie wiem czy się to udało). Ponadto starałem się rozgniatać między zębami te większe kawałki z tego proszku. I tak cały czas, na koniec dosypałem trochę GABA to wody, wypiłem i poszedłem spać. Niestety - zero efektów. Co więcej - nie pamiętam żadnego snu oprócz słowa "Krzysztof-A". W pewnym momencie zastanawiałem się, czy to mi się śniło, czy było to w prawdziwym świecie. Może to lekkie załamanie to początek działania tej rośliny? Nie wiem. Będę kurację kontynuować. Dzisiaj zamiast mieszam łyżeczką - wszystko wleję do słoika i zacznę trząść. Może jakaś piana z tego wyjdzie.
Czy mogę znać Wasze dawkowanie Guayusa? Ile ekstraktu, a ile liści używacie na szklankę? Wiem, że ekstrakt można dosypać do soku, wody. Liście zalać wrzątkiem. Jednak nie mam pojęcia jak to dawkować... Z tego co wiem, połączenie Ilex i korzenia snów daje dobre efekty.
Staram się wykonywać jakieś ćwiczenia w celu osiągnięcia LD. Zauważyłem, że mówienie do siebie kilkanaście razy przed snem "Idę spać, chciałbym zapamiętać swoje sny" dało mi jakieś efekty. Po takim czymś zamykam oczy na 30 sekund, otwieram na 3 sekundy i tak w kółko. Nigdy jednak nie mogę tej świadomości przenieść do snu... Mam nadzieję, że dodatkowo prowadzenie dziennika mi pomoże.
Czy macie jakieś rady, polecane przez Was osobiście ćwiczenia?
Pozdro, liczę na odpowiedź.
Dodano akapity / 909
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.