Pzdr
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
Gdyby mielibysmy mozliwosc posiadania, ile spraw odpadloby z grafiku rozpraw sadowych. Ale jest jak jest, bo kiboli trzeba "od reki" sadzic...
Ziobro po raz kolejny zabrał się od dupy strony. IMO największym problemem nie jest wolne orzekanie wyroków, tylko brak miejsc w więzieniach. Co z tego, że sprawę rozstrzygną w jedną dobę, skoro skazany będzie pół roku czekał aż łaskawie każą mu się stawić w pierdlu.
To tak fajnie się gada: " powrót do średniowiecza, zero moralności, on też jest człowiekiem"
Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam: tak mówią tylko ci, którzy nigdy nie doświadczyli np. pobicia członka rodziny na śmierć, śmiertelnego wypadku przyjaciela lub trwałego kalectwa z czyjejś ewidentnej winy. Chciałbym widzieć ich reakcje po takim fakcie.
Co do tematu 24h, to jest bezsens. Sądy są zajebane sprawami - w to nie wątpię, ale wydawanie wyroku w ciągu doby to jest coś, co powinno zostać zrobione w huj później. Najpierw zlikwidować durne przepisy, potem zwolnić miejsca w więzieniach wypuszczając tych karanych po raz pierwszy (oczywiście nie tych za zabójstwa itp)
Jeszcze jedno - sądy rozpatrują mnóstwo spraw beznadziejnych, oto przykład: gość zwraca się ze skargą na sąsiada za to, że tego kot zjadł jego kanarka :nuts: !! i żąda odszkodowania za poniesione "cierpienia psychiczne" No ja pierdole, KURWA!
Poza tym idiotyczny system apelacji, kiedy wina jest ewidentna, i odwoływanie - "w tym sądzie mnie skazali, ale przeniosę sprawę wyżej i nawet jak mnie znowu zbędą to jest jeszcze jeden, a jak i tu się nie uda to jeszcze apelacja, a żeby się upewnić, że to się nigdy nie skończy, to wynajdźmy nowe materiały dowodowe i zacznijmy sprawę od początku"
Dopiero wtedy można by wdrażać 24h. Nie wcześniej
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
Zasadniczo chodzi przecież o drobne wykroczenia, a sprawę przedstawia się jak walkę z przestępczością zorganizowaną i bojówkami kibiców- stu chuliganów pod sąd, a po dobie wyjdą grzeczne aniołki, bzdura.
Naprawdę niektóre sprawy są tak proste i oczywiste, że nawet adwokat nie jest potrzebny. Sam oskarżony często chce to mieć już za sobą, a nie czekać pół roku na grzywnę i zawiasy albo roboty publiczne.
Ojciec opowiadał mi, że kiedyś tam w jego miejscowości milicja walczyła z chuliganką i ciągłymi bójkami w taki sposób, że złapani w czasie bójki szli na tydzień do aresztu i nie było ważne, kto zaczął, kto się bił, a kto patrzył. Efekt był bardzo szybki.
Oczywiście teraz jest to niewykonalne (ach te prawa łobuza i obywatela), ale gdyby zamienić areszt na nieuchronną grzywnę…
Ja pamiętam, gdy jako małolat stałem wieczorem z kolesiami na osiedlu to często podbijał patrol MO i spisywali wszystkich. Bez czepiania się przeszukiwania itp. Robili notatkę w kajecie i w naszym interesie było żeby w tym miejscu był porządek i nic nikomu nie zginęło. Jeśli coś się stało zgadnijcie, kto był w pierwszej kolejności przesłuchiwany? Jeśli ty tego nie zrobiłeś to mogłeś coś widzieć.
Państwo policyjne/milicyjne oczywiście, ale jaki spokój na osiedlu. Widząc wieczorem grupkę małolatów nie trzeba było przechodzić na drugą stronę.
Zaraz ktoś napisze ilu to dostało pałą na komendzie za niewinność. Będzie miał rację, tak było, ja też dostałem.
Idea sądów 24h to szybkie załatwianie drobnych przestępstw pospolitych, a zmasowany atak kiboli na szwadron policji nie uważam za drobne przestępstwo.
@innyodinnych
Zauważ jedną rzecz, że jeżeli olejemy sprawę kanarka to każdą inną sprawę o odszkodowanie też możemy olać i uznać za beznadziejną.
Dziewięć gramów zioła i sześć czystych luf
...
Takie sprawy jak kanarek powinny być gdzieś na szarym końcu, bo na pierwszy rzut widać, że sprawa odszkodowań za niewypłacone pensje czy jakiś trwały uraz doznany w miejscu pracy ma większy priorytet.
Jak mówisz - idea jest dobra, ale nierealna. Przynajmniej na razie.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć
W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/takeshi_niinami.jpg)
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne
Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.