Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 666 • Strona 63 z 67
  • 320 / 5 / 0
omnomnom pisze:
Do psychodelicznych podróży polecam muzykę psychodeliczną. Nie dość, że nazwą pasuje, to i klimatem też jak najbardziej! Full serwis, pełen bajer.
  • 190 / 2 / 0
Ja na tripach najczesciej slucham ambientow, ale wkrecam sie tez czasem w witch house (szczegolnie na dysocjantach) lub psytrance.
  • 562 / 29 / 0
Inna niż ta której słucha się zazwyczaj.
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / 1 / 0
Najczęściej do fazy słucham elektroniki typu µ-Ziq, Boards of Canada, Autechre czy Aphex Twin.
Dzisiaj jednak zarzuciłem kartonik 5-MeO-MiPTa :D i o dziwo Duże Pe zajebiście podchodzi. Ten jazzowy oczywiście.
https://www.youtube.com/watch?v=oSl1_nvcgf0
Zamknęli oczy, dostali czego chcieli, wtuleni w siebie, zmożeni jointem zasnęli
Potem widzieli się jeszcze raz czy dwa, sam pewnie znasz
Setki historii jak ta.
  • 1329 / 58 / 0
Psychodeliczny rock, psytrance. Jeśli nazwa jakiegoś gatunku muzyki zaczyna się od 'psy', to zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że ta będzie dobrze pasował do klimatu psychodelików. O, albo ambient jeszcze może być.
A oto bazy na dalekiej orbicie ZIEMI i poza orbitą KSIĘŻYCA oraz na samym KSIĘŻYCU, które zbuduję sobie w przyszłości. LUDZKOŚĆ będzie słuchała wtedy MNIE
  • 10 / 1 / 0
Oo, ambient też wspaniale podchodzi, to coś przepięknego tripować przy Patricku O'Hearnie, jakkolwiek to nie zabrzmi :D.
A co sądzicie o vaporwave'owych klimatach? Taki Macintosh Plus wywołuje u mnie efekt nostalgii, jeszcze jak się popije Aloe Verą albo Arizoną, przy komputerku, przy jakiejś giereczce z 96-99, to takie nostalgiczne westchnięcie samo wychodzi z ust :D. Tak bosko :3.
Zamknęli oczy, dostali czego chcieli, wtuleni w siebie, zmożeni jointem zasnęli
Potem widzieli się jeszcze raz czy dwa, sam pewnie znasz
Setki historii jak ta.
  • 39 / / 0
Kiedyś na wejściu hometa ziomek zapuścił Glitch Moba (konkretnie płytę Drink The Sea). Bardzo fajnie mnie wprowadziła w psychodeliczny nastrój :)
  • 36 / / 0
The Beatles, Janis Joplin, Pink Floyd, Voo Voo,Led Zeppelin, Shpongle, Infected Mushroom, Electric Universe, Cosmosis, Massive Attack,The Glitch Mob :D
You have the most beautiful mind !
  • 122 / 8 / 9
U mnie to zależnie od nastroju. Najbardzie lubię folk: Wardruna, The Moon and the Nightspirit, Omnia, Syven, Żywiołak. Czasem rock psychodeliczny, acid rock: The Doors, Jefferson Airplane, Pink Floyd, Liquid Sound Company. I raz próbowałem elektroniki :) Było nawet spoko...
  • 569 / 19 / 0
K44-psychodela

to jest dobra nuta
Uwaga! Użytkownik Sideswipe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 666 • Strona 63 z 67
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.