100mg będzie dobrze czy za mocno ?
Życie to najlepszy narkotyk...
ps. Nie wiem czy jest sens dorzucać kolejne 50mg, jestem na peaku.
Życie to najlepszy narkotyk...
Życie to najlepszy narkotyk...
Master1 pisze:Substancja godna uwagi, ale trzeba po prostu brać większe dawki. Ja wziąłem 300 mg oral (sniff to tragedia w tym przypadku) i było very good :cheesy:
Może to nie ten level co 5-APB, ale empatia dawała radę, hah i ten wzrok zabójcy
KapitanAizen pisze:Testowałem 100 mg tej substancji
Było to wspaniałe doświadczenie.
Jestem zachwycony 5-APDB! Coś wspaniałego!
Na pierwsze doświadczenie kategorycznie nie radzę nikomu przekraczać wspomnianego 100mg, a być może nawet bym zmniejszył to ilość.
Życie to najlepszy narkotyk...
a brałeś pod uwagę fakt że możesz mieć hujowy sort ?
#mały offtop
obejdzie się...
Życie to najlepszy narkotyk...
nota600 pisze: 4 dni przed zjedzeniem 5apdb jadłem jakieś 0.4mg nboma ale wątpię żeby to miało jakiś wpływ.
Ziomek ostatnio przesadził z czymś XTC-podobnym, rzyganie zimne poty itp...
Właśnie jakieś 3-4 dni później dostał ode mnie 25B-nbome 2mg i podziałało ponoć tylko wizualnie, ponad to gościu poszedł spać 6h od wrzucenia... (wrzucał ok 22.30)
valis93 pisze:A jak ze snem? Idzie po tym zasnąć?
Swoją drogą nie wiem dlaczego 5-APDB zniknęło z rynku, przecież to przekozacka substancja.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
