Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Legalność w Polsce substancja psychotropowa grupy IV-P
wiec w swietle prawa jezeli nie powiesz ze sam wyprudukowales i nie masz nie wiadomo jakich ilosci to bedziesz karany tak jak bys mial inne sproszkowane leki psychotropowe typu benzo np alprazolam (xanax) nie przepisany przez lekarza....
a przynajmniej tak powinienes byc sadzony...
angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
1. Dopiero zaczynam znajomość z gieblem i sprawy z nim związane jeszcze niedawno były mi zupełnie obce.
2. Kilka lat temu GBL był "zwykłym" rozpuszczalnikiem i każdy mógł go kupić i posiadać bez problemu (nie wykluczone nawet że mój dziadek ma go w swoim domu)
3. Moja niepewność wiąże się z faktem iż jestem przekonany, że substancja nie jest do końca legalna - nie wiem tylko do jakiego stopnia a nie mogę nigdzie znaleźć informacji na temat jej statusu prawnego. Ponad to gdzieś na forum przeczytałem, że nie jest on traktowany jako narkotyki.
Tak więc okaż proszę więcej wyrozumialości bo to że dla Ciebie pewne sprawy są oczywiste nie musi oznaczać, że dla innych również muszą takie być (zwłaszcza dla nowicjuszy w danej tematyce). Przypuszczam, że jest wiele pytań po których zadaniu wielu ludzi patrzy na Ciebie z politowaniem, więc nie rób się "lepszy".
Wciaż oczekuję na bardziej wyczerpującą odpowiedź.
PS: Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
1. Luzik, kazdy kiedys zaczyna, ale czytaj czytaj i jeszcze raz czytaj zanim zapytasz.
2. Nie no az tak popularny to nie jest/byl rozpuszczalnik.... baaardzo niszowy bym powiedzial i jezeli sie nie myle, to nigdy nie mozna go bylo kupic w sklepie chemicznym od tak... bo i po co?
3. Ja mailujac z jednym producentem i roznymi dystrybutorami dowiaduje sie, że gamma-butyrolakton jest odczynnikiem monitorowanym, tzw. podwójnego zastosowania. Pewnie chodzi o kraje na zachód od Odry, typu Niemcy, Austria, Belgia itp.
GBL podlega dobrowolnemu monitoringowi w całej UE. Jak ten monitoring w praktyce wygląda - zależy od kraju. Zasadniczo chodzi o deklaracje, odpowiedni dobór kontrahentów, sprawdzanie czy aby dana partia nie jest używana do produkcji GHB lub sprzedawana dalej jako środek zastępczy / farmaceutyczny / do spożycia. Producentom zależy na reputacji i dobrym stosunkom z władzami więc grzecznie współpracują. Podstawa prawna: http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 420:PL:PDF (eur-lex.europa.eu), w szczególności art. 2 oraz art. 9 pkt 2 (dobrowolny monitoring w zakresie substancji niesklasyfikowanych).
NoLimit pisze:@os2012:
1. Luzik, kazdy kiedys zaczyna, ale czytaj czytaj i jeszcze raz czytaj zanim zapytasz.
Euzebiuszu
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;-) rozwiałeś wszelki wątpliwości ;-)
os2012 pisze:Ja jednak sądzę iż moje pytanie i niepewność w tej kwestii jest w pełni uzasadniona.
1. Dopiero zaczynam znajomość z Gieblem i sprawy z nim związane jeszcze niedawno były mi zupełnie obce.
2. Kilka lat temu GBL był "zwykłym" rozpuszczalnikiem i każdy mógł go kupić i posiadać bez problemu (nie wykluczone nawet że mój dziadek ma go w swoim domu)
3. Moja niepewność wiąże się z faktem iż jestem przekonany, że substancja nie jest do końca legalna - nie wiem tylko do jakiego stopnia a nie mogę nigdzie znaleźć informacji na temat jej statusu prawnego. Ponad to gdzieś na forum przeczytałem, że nie jest on traktowany jako narkotyki.
Tak więc okaż proszę więcej wyrozumialości bo to że dla Ciebie pewne sprawy są oczywiste nie musi oznaczać, że dla innych również muszą takie być (zwłaszcza dla nowicjuszy w danej tematyce). Przypuszczam, że jest wiele pytań po których zadaniu wielu ludzi patrzy na Ciebie z politowaniem, więc nie rób się "lepszy".
Wciaż oczekuję na bardziej wyczerpującą odpowiedź.
PS: Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Nie wiem w jakim kraju ty i dziadek mieszkaliście, ale GBL nigdy nie był dostępny i sprzedawany w Polsce jako "zwykły" rozpuszczalnik, jeśli dziadek miał GBL to kupił go w necie do ćpania i w tym przypadku na pewno już go nie ma :-P
Zaś co do mojego dziadka to naprawdę można by się zdziwić co on potrafi za rzeczy z targu przynieść - różne kleje, rozpuszczalniki i inne (tu pragnę rozwiać wszelki wątpliwości jakoby w celach "ćpania" - poprostu dużo majsterkuje :) ) a gwarantuje że na targu (zwłaszcza staroci) można znaleźć różne perełki w szczególności że Ci co sprzedają rzadko wiedzą co sprzedają i zazwyczaj sprzedają "za wódkę" :)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lajza.jpg)
„Adwokat od trumien na kółkach” i jego żona z zarzutami w sprawie narkotyków
Znany łódzki prawnik, nazwany przez media „adwokatem od trumien na kółkach”, ponownie ma problemy z prawem. Paweł K. został w kwietniu, nieprawomocnie, skazany przez sąd w Olsztynie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na drodze z Jezioran do Barczewa. W wypadku zginęły dwie kobiety.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.