Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 355 • Strona 11 z 36
  • 112 / 2 / 0
Oczywiscie że tracą. Omijają ich wspaniałe stany, których na trzeźwo raczej nie doświadczą. Omijają ich też problemy związane z narkotykami, ale to już inna historia.
Jestem synem króla sedesów
  • 30 / / 0
Każdy nie używający czegoś nowego coś traci. Nie ważne czy to są narkotyki czy coś innego. Człowiek siedzący ciągle w domu, który nigdzie nie podróżuje traci możliwość przeżycia/zobaczenia wielu rzeczy, zobaczenia ciekawych miejsc. Człowiek nie jedzący czekolady traci możliwość zasmakowania czegoś dobrego, smacznego. Człowiek nie skaczący ze spadochronu traci odczucia z tym związane. Trzeba tylko pamiętać że każdy kij ma dwa końce i czasem lepiej coś stracić niż potem tego żałować.
  • 684 / 154 / 1
Popieram powyższą wypowiedź. Ja osobiście z substancji psychoaktywnych jestem tylko i wyłącznie za psychodelikami, reszta odpada, co najwyżej raz w życiu. Także to zależy od tego czego NIE BIERZE. Moim zdaniem najważniejsze jest szczęście w życiu, jeśli człowiek nie może go sobie zapewnić, to dopiero wtedy może czegoś żałować. Jeśli zapewnia sobie szczęście bez narkotyków, to może szczerze powiedzieć : Nie są mi one do szczęścia potrzebne i niczego nie żałuję, także i nie tracę.
  • 438 / 6 / 0
Czas i Pięniądze
  • 23 / / 0
Myśle, że osoby ktore nie braly nic, po czym mozna byc "bogiem" na fazie nie widzialy tej popier*olonej czesci wyobrazni
  • 3 / / 0
w moim wypadku sporo interesowalem sie medytacja, psychologia, zjawiskiem ego, zanim sprobowalem psychodelikow, zaczalem sobie zdawac sprawe bardzo powoli i mozolnie ze nie jestem swoim ego i ustepowaly przy tym wszystkie dolegliwosci z tym zwiazane, hustawki nastrojow, doly, ale wiadomo jak zaprogramowany przez system edukacji media i co tam jeszcze umysl niedowierza i opiera sie uswiadamianiem sobie takich spraw(bo np media czy reklamy celuja w EGO, wmawiajac nam ze to my i nic innego), wiec mialem okres wielkiego zdrowienia na trzezwo, ale zawsze to bylo takie z niedowierzaniem, po czym sprobowalem lysic, mialem juz spory etap wychodzenia z iluzji Ego za soba wiec one wypchnely mnie bardzo bardzo daleko, zaznalem rzeczy ktore dzis znajduje w wedach hinduskich np, a gdybym nie dziabnal lysic, chyba bym w to nie uwierzyl nigdy, wiec mi pozwolily dopuszczac do rozwazania sprawy ktorymi twarda akademicka nauka nie zajmuje sie, a jesli ona sie tym nie zajmuje to w powszechnie kreowanej opinii to jest szalenstwo, biorac pod uwage ze wczesniej tez tak uwazalem, odkrylo sie przede mna morze roznych zjawisk, ktore teraz z latwoscia dopuszczam jako mozliwe.

Co do stymulantow sprobowalem ich duzo duzo wczesniej, na etapie nastolatka, ktory siedzi w swoim ego jak larwa w poczwarce, amfa rozpedzila ten tworzacy iluzje umysl do takiej predkosci ze musialo to miec nastepstwa w postaci rozregulowania narzedzia jakim jest mozg, wiec wraz z wzrostem aktywnosci umyslu, posypaly sie z tym samym wzrostem intensywnosci doly obawy i inne twory umyslu, brane za rzeczywistosc.

ubralem troche nieudolnie byc moze to co rozkminilem w zyciu w slowa, pewnie ktos sie zacznie czepiac szczegolow, ale mysle ze co po niektorzy wiedza o co mnie biega :)

wiec co daja i co sie traci? daja doswiadczenia, z ktorych czlowiek z juz jakas tam wiedza, moze sporo wyniesc, a czlowiekowi ktory nic nie kuma co sie z nim dzialo, przewaznie wnosi taki czlowiek do swiata potem zamieszanie, to ze sie czul fatalnie i lepiej nie brac rozpowiada, to ze sie czul super szczesliwy, ale nie wie dlaczego, a wszyscy zgodnie chyba przyznamy ze jesli chodzi o psychodeliki nikt do konca nie wie o co w tym chodzi i to jest piekne, obcowanie z jeszcze nieodkryta tajemnica ;)
Uwaga! Użytkownik tomi4m25 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / 3 / 0
Krol Zlew pisze:
Oczywiscie że tracą. Omijają ich wspaniałe stany, których na trzeźwo raczej nie doświadczą. Omijają ich też problemy związane z narkotykami, ale to już inna historia.

up.


jesli ktos ma w miare odporna psychike to traci. widze to po kumplach ktorzy nic nie chca brac. mam wrazenie ze mam poszerzone horyzonty w porównaniu z nimi :)
  • 7 / / 0
Tracą oraz 'zyskują'. Ryzyko wjebania się jest w wielu przypadkach igraniem z ogniem
Uwaga! Użytkownik magina nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 206 / 2 / 0
Ja juz sie wypowiedzialem w tym watku ale mam jeszcze jedno pytanie: Czy nie uwazacie ludzi, ktorzy nigdy nie sprobowali za sztywniakow i zamulaczy? Ja czasami pale mj i jak patrze na moja siostre to mnie krew zalewa. Jest nudna, sztywna, nieinteresujaca, zenujaca, bogobojna, zawsze slucha mamusi, nie ma swojego zdania itp. Jest duzo starsza ode mnie btw.
Nie mowie ze bede palil cale zycie, ale wiele ludzi sukcesu probowalo roznych substancji i zyja dalej lub umarli smiercia naturalna.
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 416 / 0
Uważam, że generalizujesz. To, że ktoś nie wyszedł nigdy poza używki takie jak alkohol, nikotyna i kofeina nie czyni go automatycznie sztywniakiem i zamulaczem. Zamulaczem może uczynić dla odmiany zielsko :-)
Sztywniacy jakkolwiek by nie interpretować sztywniactwa znajdą się zarówno wśród narkomanów jak i totalnych abstynentów
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 355 • Strona 11 z 36
Newsy
[img]
Marihuana może być substytutem alkoholu – wyniki nowego badania

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie "Drug and Alcohol Dependence" (2025) dostarcza pierwszych w historii laboratoryjnych dowodów na to, że używanie marihuany może zmniejszać spożycie alkoholu.

[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.

[img]
Konopie skuteczne w leczeniu migreny – pierwsze badanie kliniczne z placebo!

Według danych z badań klinicznych przedstawionych na dorocznym spotkaniu American Headache Society, inhalacja kwiatów konopi zawierających THC i CBD zapewnia skuteczniejszą ulgę w migrenie w porównaniu z placebo.