TALK - Rozmowy [H]

[aalbatross]

Mam to szczescie, ze mieszkam w kraju, gdzie Kratom jest legalny. Slyszal ktos o Red Bali Kratom? Wczoraj zakupilem i jestem mega zadowolony. Dziala lepiej niz zwykly Bali - na ktorego nigdy nie narzekalem. Jesli macie okazje, to radze wyprobowac. Mialem miesieczna przerwe od Kratomu i wczoraj mnie po prostu zmiotlo :)

[mniemanolog]

Ale po co sobie tym głowę zawracać? Kratom to ledwie namiastka prawdziwych opio, a polskie prawo traktuje go na równi z heroiną. Ryzyko przypału imo dość znaczne.
Kratom to dobre gówno dla ludzi bez tolerancji na opio lub z niewielką, ale w polskich realiach lepiej kupić antidol czy thiocodin.

[ooo]

czy istnieje jakas ilosc kratomu zdolna zadzialac jesli normalnie pije 60ml mietka ?

[mniemanolog]

czy istnieje jakas ilosc kratomu zdolna zadzialac jesli normalnie pije 60ml mietka ?

nie istnieje taka ilość

[synapse]

Siema. Mam przy sobie 50x extract kratom red vein, ktory jest 87-89% alkaloids, co czyni go niemal alkaloid isolate raczej niz extract. Czy da sie takie cos podac i.v? Podawalem opium i.v ekstraktowane i suszone wlasnymi rekoma i wszystko bylo ok, pomimo duzej ilosci plant material. Czy ktos podawal kratom i.v? Czy jest to niebezpieczne lub niewskazane z powodu ryzyka?

[zycie ponad wszystko]

Jeśli nie chce Ci się przeglądać prawie 80 stron to ja czytałem watek na bieżąco i mogę Ci powiedzieć ,że nikt nie pisał o tej metodzie

Tez niestety Ciebie zmartwie bo ekskstrakty sa gorsze od szuszu zazwyczaj

[KochanekOpium]

synapse
Podanie sobie tego ekstraktu IV to skrajna głupota, może nic ci sie nie stanie, a możesz sobie bardzo zaszkodzić, albo sie nawet przekręcić nikt tego nie wie. Alkaloidy kratomu dobrze wchłaniają się z przewodu pokarmowego droga doustra to jedyna metoda przyjmowania kratomu.

Do tej pory dziwi mnie fakt, że już setki razy wałkowano iż wszelkie ekstrakty są chuja warte i dobrej jakości susz zadziała najlepiej, nie rozumiem dlaczego ludzie ciągle musza na własnej skórze przekonać sie o tym ze te ekstrakty nie działają lub działają słabo, gorzej niż zwykły susz. Skoro do tej pory nie udało sie stworzyć skutecznych ekstraktów kratomu to ta roślina musi naprawdę byc skomplikowana i tajemnicza.

Gdy kratom był w PL legalny to albo po prostu jadłem zmielony w młynku susz albo robiłem z niego herbate. Zmielony susz zalewałem wrzątkiem z odrobiną soku z cytryny, działanie herbaty było bardzo skuteczne (w 90% skuteczne jak jedzony susz) za to łagodne dla żołądka bo nie trzeba było połykać fusów ze zmielonego suszu co jest dużym plusem dla ludzi ze słabym żołądkiem i skłonnościami do wymiotów.

Kratom to bardzo przyjemna używka, dobry susz działa jak kodeina czy tramal ale jest od nich zdrowszy, bo zawiera także substancje pro-zdrowotne dla organizmu. Oczywiście jak każda używka stosowana nierozsądnie i w nadmiarze może szkodzić i nieznacznie uzależnić, oraz rośnie na niego tolerancja organizmu o czym sam sie przekonałem po dłuższym wielotygodniowym stosowaniu.

Zajebiście szkoda że kratom znalazł się w asortymencie dopalaczy, myślę ze gdyby nie to, ten najbezpieczniejszy znany mi opiat byłby dalej w Polsce legalny bo był raczej bardzo mało popularny i mało kto o nim wiedział w politycznym środowisku antynarkotykowym. Frustruje to ze został zdelegalizowany bez przeprowadzenia jakichkolwiek badań nad jego szkodliwością, ta roślina ma moim zdaniem duży potencjał leczniczy i mógłby zastąpić wiele bardziej szkodliwych i mocniej uzależniających środków przeciwbólowych. Koncernom farmaceutycznym oczywiście jest to bardzo na rękę bo mogły by stracić miliony $ gdyby podjąć podania nad leczniczymi właściwościami kratomu.

[WildMonkey]

@ Kochanekopium też żal mi tej kratomowej fazy i samopoczucia.Widzisz w takim fajnym kraju mieszkamy gdzie tUSK znalazł sobie zastępczy temat

[elem]

Nie wiem czemu narzekacie ze niby taki drogi jest kratom. Zamowilem 100g Maeng Da za 20 euro to kolo 80 zl czyli srednia faza (5g) = 4 zl

[explorer]

Ale tu cicho :rolleyes: Nikt już nie pije cherbatki z kratomu ?

Kupiłam na spróbowanie kilka rodzajów kratomu: bali, thai, maeng da oraz borneo.

Jestem rozczarowana. Uważam, że to stracone pieniądze. Najpierw spróbowałam Bali, przyrządziłam na pierwszy raz słabą cherbatkę według waszych rad. Użyłam 2 gramy pokruszonych liści Bali, gotowanych z sokiem z cytryny, odfiltrowałam i wypiłam, liscie wyrzuciłam, cherbatka obrzydliwa w smaku, cierpko gorzka. Efekt-wpływ na ciało, ale nie na psychikę, zadziałało lekko miorelaksacyjnie, zachciało mi się bardzo spać. Drugie podejście miałam z kratomem maeng da, wypiłam cherbatkę z 2 gram sproszkowanego kratomu, razem z fusami, było słabo więc po 30 minutach ugotowałam drugą z 2 gram i wypiłam z fusami. Działanie także bardziej na ciało niż na samopoczucie. Spać chciało się mniej niż po Bali, ale chciało i czułam się troszkę skołowana. Nie było żadnej stymulacji, mizerne efekty. Nie wiem, może materiał roślinny oszukany.

Może ktoś jest w stanie coś mi doradzić, bo zostało mi jeszcze sporo materiału, a szkoda mi wyrzucić, a właśnie o tym myślę. Czy może znacie metodę pozwalającą potwierdzić, że to co mam to faktycznie kratom, a może ja tak po prostu na to reaguje ?