Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 2857 • Strona 62 z 286
  • 42 / / 0
nie chcę trafić przypadkiem na MXE. liczyłem na inny sposób na sprawdzenie. jak nie pojawi się do jutra rana żadna odpowiedź to chyba tak zrobię. no trudno.
Uwaga! Użytkownik internet jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6156 / 431 / 12
20mg MXE to lajcik jest... Dobrze pasuje do ketonów. ^^
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 4807 / 266 / 0
MXE donosowo działa słabo, możesz spokojnie wciągnąć te 15-20 mg. Przy okazji - MXE bardzo łagodnie drażni śluzówkę, pentedron mocno, po tym też rozpoznasz.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 42 / / 0
chcę to załatwić bez spożywania. nie mogę ruszyć mxe, naprawdę.
który to pent?
[ external image ]
Uwaga! Użytkownik internet jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 266 / 0
Na moje oko ten z góry

proch z dołu ma typowy wygląd MXE

Ale, nie dowiesz się póki nie spróbujesz, jasne?
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 360 / / 0
A moim zdaniem to u góry to MXE :) Kurde, nawet konsystencja tego proszku rzuciła mi się w oczy metoksetaminowo... I dodatkowo, kreska na dole wygląda jak pente %-D
metoksetamina Matka Do Rany Przyłóż
http://neurogroove.info/trip/nazywam-si-jakub
  • 4807 / 266 / 0
No widzisz, nigdy jeszcze nie miałem metoksetaminy o takim wyglądzie jak szczurek u góry. Podstawa to jednak próba na własnym nosie lub języku. Wystarczy trochę wilgoci i wygląd proszku zmienia się diametralnie.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 40 / / 0
Witam :) Ostatnio u mnie w mieście otworzono stacjonarny sklep z art. rozweselającymi, w którym do wyboru mamy 3 rodzaje maczanki i tylko 1 typ pudru. Postaram się dokładnie opisać ów dopki, gdyż chciałbym poznać substancję, która je tworzy.
AMULET POGROMCY DUCHÓW - Zależnie od sortu biały/beżowy proszek (który co ciekawe, jest tylko podkładem, a nie subs. aktywną), jebiący starymi skarpetkami, elektryzujący się bądź wilgotny, zmieniający swój wygląd pod wpływem czasu (2-3 dni). Dostępny jest w ilościach 0,1g/20zł i 0,25g/45zł. Najlepiej wjeżdża pierwsza belka, potem to tylko poprawianie ze zwykłej chęci brania tego, bez szczególnego nasilania się efektów. Przez cały dzień utrzymuje się taki "spokojny" speed, z lekką zawieszką (10x nad czymś myślisz, czasem nie wiesz co powiedzieć), natłok rozkmin, przyspieszone bicie serca, oczy wielkości monet 5zł, pojawia się empatia, jednak niekiedy szybko popada się w irytację, agresję. Niektórzy jak przesadzą z ilością popadają w paranoję (widzą wszędzie tajniaków lub podobne straszydła), schizofrenię (gwizdy, pogłosy, wołania, powidoki, krótkie oev'y), a gimbusy, które widuję na tym "duszku" po dłuższych ciągach wyglądają jak upośledzone zombie (gorsze niż po metamf.). Osobiście, gdy pierwszy raz zjadłem 0,1g tego specyfiku solo ( całość na szach-mat :) ), poprawiając sobie przez cały dzień ilością ok. 0,2g - było na prawdę spoko. Przypominało mi to właśnie metamf, mpdv, etylofenidat.. chuj wie. W nocy nie mogłem nawet zamknąć oczu, a co dopiero zasnąć :D Ba, rano pizda nie zjechała, a potem pojawił się dziwny zjazd, trwający cały dzień (nie poprawiałem nast. dnia). Trochę się zawiesiłem, byłem jakby nieobecny, nie potrafiłem nawet składnie mówić. Nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś podobnego, dzisiaj nazwałbym to taką zjazdową-depresją. Zmieniło to moje podejście do życia, po raz pierwszy zacząłem myśleć o rzuceniu narkotyków. Na szczęście wieczorem wszystko wróciło do normy :) Szybko pojawia się tolerancja. Drugiego takiego zjazdu po tym już nie miałem, wystarczyły 3 dni ciągu, aby zaczęło kopać mnie tylko na pare godzin i żebym mógł normalnie spać/jeść.
TALIZMAN KIEROWCY - Dostępny jak wszystkie talizmany po 20, 30 i 45zł za 0,25, 0,5 i 1g suszu, prawdopodobnie podbiału/damiany, robiony jest na tej samej substancji, co "duch". Działa podobnie do wyżej opisanego amuletu, z tym, że działanie jest krótsze i silniejsze. Bardziej chce się to dopalać.. Co ja pierdole, to gówno uzależnia jak crack :D "Kierowca" wywołuje większą empatię i gadatliwość nie do opanowania. Ale nie są to żadne życiowe przemyślenia, tylko wkręta na opowiadanie głupich, najczęściej ćpuńskich historii. Z tym talizmanem można robić wszystko, jednak jego długotrwały wpływ na zdrowie/kondycję pozostaje mi nie znany. Czasem przebiegnę po tym 30m i prawie mdleję z wysiłku, a czasem potrafię bezproblemowo przebiec 1000m szybkim tempem, a'propo! Nigdy nie biegałem tak szybko jak teraz biegam, poważnie. Czasem czuję się po tym fatalnie, a następnego dnia jak nowonarodzony. Miewam po rozpaleniu lufki wzdęcia, boli mnie brzuch. Palę to już 3 miesiące, bez dnia przerwy. Nie czuję się źle :))
TALIZMAN OCHRONY i TALIZMAN SZCZĘŚCIA - Talizmany, które również zawierają w sobie "ducha", jednak ich działanie jest bardziej psychodeliczno-dysocjacyjne, coś jakby bxm+mj, albo am-2201+mxe do palenia. Odrywają od rzeczywistości, ba, kreują jakąś nową rzeczywistość po rozpaleniu, a gdy trzeźwiejesz uświadamiasz sobie, że wszystko sobie wymyśliłeś :O Można po tym sobie wkręcić wszystko! Przeniesienie się gdzieś w czasie/przestrzeni, paranoje, urojone osoby, sytuacje, nawet bóle itp. Nie do opisania! :))

BĘDĘ WDZIĘCZNY ZA POMOC, DODATKOWE INFO. TUTAJ/PW.
Bono animo es! Adsum auxilio.
  • 419 / 2 / 0
U mnie każde MXE wyglądalo jak te z dolu, a tyle co widzialem pente- to to górne. Dla mnie sprawa jasna
Mój podpis to fikcja połączona z jebaną baśnią. I ten post też. W ogóle kłamczuch ze mnie i fałszywiec.
  • 35 / / 0
dawno temu byłem poczęstowany jakimś dopalaczem, do dzis sie na nich nie poznałem ale chętnie poznam prawdę co to było.
Palone z lufki, koleś nabijał to w opakowaniu, kryształki wielkości cukru, kolor szaro-srebrny, palone skwierczało, nawet oparzyłem się wdychając to. Ściągnąłem 3 bachy, gość mówił że to nawet sporo. Faza weszla po kilku minutach, uczucie ciepła, banan na ryju, wyczulony dotyk, troche odrealnienie. Żadnych negatywnych efektów. Całość trwała z 15 minut, zwały żadnej.
ODPOWIEDZ
Posty: 2857 • Strona 62 z 286
Artykuły
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.