Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 283 • Strona 9 z 29
  • 183 / 2 / 0
Marihuane pale od jakis 9-ciu lat, od 5-6 miesiecy pale codziennie, czesto w duzych ilosciach, najczesciej z wiadra (lufka z kumplami juz nie kopie, dzisiejszy dzien zaczelem od posta, ale zaraz 2 wiadra przed sniadaniem pojda). Jezeli chodzi o mnie mj palona z umiarem (czyli z wiekszymi lub mniejszymi przerwami, okazyjnie) nie powoduje jakis nieprzyjemnych skutkow palenia. Jednak teraz, gdy pale codziennie wyczulem, ze czasami jestem zbyt ostrozny, zapobiegliwy, czasami martwie sie rzeczami ktorymi nie powinienem sobie zawracac glowy.. To tyle.. Najbardziej martwi mnie tolerka.. :( Mam nadzieje, ze jak dam spokoj na 2tyg. min. to lufka znowu mnie posklada jak za dawnych czasow :)
Ostatnio zmieniony 02 listopada 2012 przez Zatox, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 761 / 13 / 0
Ja głównie widzę problemy z pamięcią, motywacją, reakcją. Najgorsze to są kurwa te lagi. Siedzisz i nagle zawiecha na 30sek.
Uwaga! Użytkownik nieobgryzampaznokci nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 332 / 38 / 0
LEnistwo i chwilowe 'zawieszanie się' miałem już przed paleniem, wieloletnie palenie dzień w dzień nie wywołało u mnie większych zmian, może dlatego że dość dużo czytam, rozwiązuje krzyżówki lub sudoku i pracuję z ludźmi. Gdy cały czas siedzisz w chacie, napieprzasz na PS3 i jarasz to wiadomo że odizolujesz się od społeczeństwa i będziesz miał problemy oraz brak motywacji. Wszystko zależy od tego ajki prowadzisz tryb życia, znam masę palaczy którzy mimo tego że jarają dzień w dzień to prowadzą aktywny tryb życia. Zamiast tylko siedzieć z dupą można pójść pograć w gałę na orliku, kręgle, na basen albo chociaż iść na ryby. Wiadomo czasem fajnie jest spizgać się w fotelu jakąś mocną indyjka i pogapić w TV ale polecem aktywniejszy wypoczynek.
Cash Rules Everything Around Me
C.R.E.A.M.
  • 61 / / 0
Jest cała masa zmian które przychodzą mi do głowy więc spróbuje wypisać te najbardziej dla mnie widoczne:
  • Demotywacja, apatia, aspołeczność
    Wszystkie te rzeczy wiążą się z obecnym u mnie (od czasu pierwszych opalunków i grzybowania) uczuciem, że coś poza tym światem istnieje. Że to coś jest naszym prawdziwym przeznaczeniem, a świat w którym żyje jest tak naprawdę iluzją stworzoną dla mnie przez mój umysł, wszak jest on tak potężny. Kompletna alienacja, oderwanie od rzeczywistości, częste zwiechy.
  • Głębia refleksji, możliwość sterowania swoim nastrojem
    Może to trochę przeczyć wcześniejszemu punktowi, ale każde palenie jest u mnie inne mimo, że zazwyczaj wykonuje te same czynności. Dzięki paleniu potrafię sterować swoim nastrojem. Potrafię powiedzieć samemu sobie, że istnienie w tym świecie jest ciekawe, że mam przed sobą całą masę rzeczy do odkrycia. Przy dużych dawkach przeżywam katharsis, które nawet na następny dzień-dwa pozostawia mi po sobie ślad, natchnienie i oświecenie.
  • Uczucie obłędu
    Całe moje życie gonie za marzeniem własnego bandu (w klimatach stoner-doom metalu, więc wszystko co powiązane z cannabis) a przeszkadza mi w tym to, że mieszkam w dość małej mieścinie i duch rock and rolla jest tu martwy. W całym mieście ciężko znaleźć garowego. Czasami na high'u tak bardzo upieram się, że muszę wymyślić jakieś riffy które kiedyś będą legendarne, że właściwie zapominam po co gram - dla zabawy, czystej radości. To marzenie potrafi doprowadzić mnie do szaleństwa.
  • Brak jakichkolwiek nieprzyjemnych efektów fizycznych
    , wręcz przeciwnie - jestem astmatykiem, a ganja zwiększa objętość moich płuc. To samo ze śpiewaniem - idzie mi dużo lepiej. Kreatywność, zdolności muzyczne nabierają kompletnie nowego znaczenia po upaleniu. Dźwięki stają się bardziej magiczne, przyciągają.
  • Zainteresowania mistycyzmem
    W wieku ~10 lat powiedziałem sobie, że pierdole religię katolicką bo to mafia stworzona do wymuszania od ludzi pieniędzy i robienia z ich mózgów wody. Dzięki doświadczeniom psychodelicznym wzrosło u mnie zainteresowanie np. pogaństwem, buddyzmem, wierzeniami ludowymi, rytuałami etc, etc.
Więcej nie chce mi się teraz pisać, może wpadne tu jeszcze później ;)
And I was thinking to myself,
’this could be heaven or this could be hell’
Then she lit up a candle and she showed me the way
There were voices down the corridor,
I thought I heard them say...
Welcome to the hotel california
  • 28 / 1 / 0
Pale od jakiś +/- 5 lat. Moje najdłuższe ciągi to max miesiąc. Zawsze zmuszałem się do robienia przerw nawet tygodniowych, kiedy jednak była kasa i dobre palonko paliłem na umór, nie mogłem się opanować, smażyłem 24h. Od jakiegoś czasu mam coś takiego,że jak spale dużo, nieraz jest to połączenie mj+ syntetyki (choć nie zawsze), to patrze na siebie i kumpli z obrzydzeniem. Jest to takie dziwnie uczucie,że patrze na nich i myśle ("kurwa co ja tu robie z tymi półgłówkami?! Siedzimy na miejscówce jaramy trawe i gadamy o jakiś głupotach! Co ja robie z własnym życiem?! Cofam się w rozwoju, nie rozwijam się, skończę sprzątając tesco..."). Kiedy zaczynają nachodzić mnie takie rozkminy często jest mi źle, wkurwiam się na siebie, łapie doła, nawet następnego dnia potrafię mieć chujowy humor. M.in przez te straciłem sens w mój kierunek studiów, nie interesuje mnie to, chcę rzucić studia na 3 semestrze, ponieważ doszedłem do wniosku,że to nie dla mnie chcę czegoś innego,ale nie wiem ciągle czego...
  • 1456 / 19 / 0
Studia nie są najważniejsze. Dobrze jest najpierw zaakceptować siebie i znaleźć pasję, która usatysfakcjonuje nas jak nigdy wcześniej. Warto próbować różnych rzeczy i szukać "tego", a nie nie ograniczać się tylko do niektórych dziedzin.
Jeżeli długotrwałe palenie na Ciebie źle wpływa to czas najwyższy po prostu przestać palić i zająć się czymś innym. Jakiś czas temu doszedłem do podobnych wniosków, że nie rozwijam się, a za dużo ćpam i teraz staram się to zmienić.
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
AE86 pisze:
I jeszcze jedna bardzo wazna rzecz - realizm, realizm, realizm. Nie mozna rozkminiac przykrych sytuacji, tylko myslec, co robic zeby zniszczyc te mysli od zarodka i zastapic tymi dobrymi. I tutaj, slowo 'realizm', na ktore zwracam uwage nie jest bez znaczenia.
To nie jest realizm, tylko psychologiczny mechanizm wyparcia. A to, co wypierane nie zniknie, tylko zostanie zepchane do podświadomości, by w najmniej oczekiwanym momencie cię dopaść. Oczekiwanym - mam na myśli spodziewanym i pożądanym. Czyli inaczej mówiąc, wyparte treści wychodzą na wierzch najczęściej przy paleniu trawy i braniu narkotyków w ogóle.
  • 206 / 2 / 0
Myslicie, ze od kiedy i od jakies ilosci zaczyna sie to 'dluzsze palenie'?
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2334 / 9 / 0
Od roku w ciągu, albo dwóch lat z tygodniowymi przerwami co dwa tygodnie. Chodzą słuchy, że palenie co drugi dzień przez 3 lata to również "dłuższe palenie". Niektórzy twierdzą, że wystarczy już miesiąc, ale ja osobiście uważam, że jest to nieprawdą i trzymam się pierwszej koncepcji. Jeśli chciałbyś jeszcze kilka poglądów na tą sprawę, to daj znać.
Why are you wearing that stupid man suit?
  • 206 / 2 / 0
Chcialem poznac tylko ogolne dane. Wiadomo ze miesiac to za malo.
Uwaga! Użytkownik MsmokerJ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 283 • Strona 9 z 29
Newsy
[img]
Raport unijnej agencji ds. narkotyków: Polska na czele produkcji syntetycznych katynonów

Polska jest na czele europejskiej produkcji syntetycznych katynonów, jednej z najczęściej nadużywanych substancji psychoaktywnych - wynika z raportu Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA). Przy wytwarzaniu narkotyku współpracowały polskie i ukraińskie grupy przestępcze - dodano.

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie

W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).