Większy trip jeszcze dopiero mnie czeka. Póki co po dwóch doświadczeniach odczucia bardzo pozytywne, i ta synestezja! Do tej pory tylko 2C-E miało tak silną synestezję jeśli chodzi o dźwięki. Synestezja w 2C-B odnosiła się do zmysłów głównie węchu (bardzo łądne zapachy od płci pięknej - no coś niesamowitego, a jestem pewny, że to nie były perfumy :D), dotyku i smaku, w 2C-E to audio i body high.
Wydaje mi się że nie masz Czesław racji i w przypadku przyjmowania psychodelików inhibitory MAO mogą mieć ogromny wpływ na działanie substancji co doskonale widać w przypadku tryptamin wzmacnianych rutą czy też moklobemidem.
Takie 2C-E jest agonistą receptorów serotoninowych, ciekawi mnie który rodzaj mao rozkłada je preferencyjnie. Skoro wzmacnianie przy pomocy beta karbolin działa w czasie zażywania meskaliny to wydaje mi się, że moklobemid również mógłby się nadawać do podbijania działania 2c-x
edit: niektórzy leczący się ssri narzekają na słabe tripy więc w ogóle chyba ten post z kosmosu wytrzasnąłeś
Do tej pory tylko 2C-E miało tak silną synestezję jeśli chodzi o dźwięki.
U mnie bodyload jednak przy dawce 25mg był dosyć duży. ( Uczucie "nie wiem co mam zrobić", wymiotowałem, roztrzęsienie).
Jednak po 2 godzinach minął niemal całkowicie a sama substancja trzymała mnie około 12 godzin.
Pierwszy przebiegał bardzo przyjemnie, pierwsze efekty po 40 minutach, szczyt po 1,5h i trwał ze 2h - 3h - początkowo bardzo stymulująco, potem zaczęły się efekty wizualne, podwojne widzenie, rozpływanie, duży trójwymiar w przestrzeni (eksperyment przeprowadzaliśmy w bardzo dużym pomieszczeniu, całkiem zaciemniony, ze sztucznym światłem i głośną muzyką), bardzo silne wrażenie synestezji, zdarzały się również mega napady śmiechu. Na każdego substancja działała jednak inaczej, raz typowo stymulująco przez cały okres, innym razem dość, lekko, z kolei za trzecim porywała w przestworza.
Przy większej dawce zdarzały się już urwania filmu, brak kontaktu z rzeczywistością i wsysanie w czarną dziurę, wrażenie ciągłego śnienia i powtarzalności zdarzeń, silne omamy słuchowe, powtarzanie czynności, ciągłe wrażenie dyskomfortu - wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że czujemy się jak w środku choroby psychicznej.
Bodyload dość uciążliwy, zdarzyło się cofnięcie materiału ponad godzinę po żazyciu w postaci piany (pozostałości wigilijnej kolacji) - chęć posadzenia czterech liter na sedesie u każdego, i niemożność wydobycia czegokolwiek.
Schodzenie powolne, długie, bywało już męczące ze względu na intenstywność przeżyć oraz poranne godziny. Po 6 godzinach można było względnie dobrze funkcjonować, a po ok 8-9 godzinach nie było już żadnych efektów.
Substancja ma w sobie wyczuwalny niepokój i pomimo wielu samotnych doświadczeń z innymi psycho, nie przełamałem ryzyka by zażyć ją w zupełnej samotności. Choć kusiło i nadal kusi.
Peak też stabilny i nieco dłuższy, co najmniej 3 godziny.
W moim wypadku występowało wrażenie chęci zwymiotowania ale mniej więcej tylko w połowie wejścia i przechodziło [nie było zresztą zbyt mocne]- w trakcie działania nie występowało, podobnie jak stymulacja, która raczej była ukryta pod działaniem wizualno-psychodelicznym.
Co do mocy psychodeli, to nie da się wyrokować, akurat u mnie występowała wyjątkowa czystość myśli - bardzo daleko od wrażenia choroby umysłowej, ale to są już indywidualne sprawy. działanie około 9-12 godzin.
przyjmowałem maksymalnie coś pod 30 mg oralnie.
Może zapodawaliście "doklamkowo"?
Tak się nieco rozpisałem - bo jednak to dość ciekawa substancja jest i można ją polubić ;) szkoda, że jak by coraz mniejsze zainteresowanie nią [zapewne przez niedobrych panów i ich poronione decyzje]
btw. jak mocnym IMAO jest 2C-E ? czy unikać dokładania do niego tryptamin nawet w małych ilościach?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

