Więcej informacji: Kannabinoidy w Narkopedii [H]yperreala
Znam osoby co po MJ i syntetycznych kannabinoidach musze tutaj zaznaczyć ,że porównuje te bardziej przyjemne kanna te co siedziały w maczankach Sence,Spice,ex ses czyli mn JWH-018,JWH-073,JWH-210,ur-144,CP-47 ...itd a nie do Am-2201,czy te Kanna co siedziały w Taifunach bo wtedy temat by nie miał sensu
chodzi o to ,że słyszałem od niektórych osób ,że po MJ i Kanna odczuwają dużo nieprzyjemnych efektów ,mają dużo leków ,że ktoś się z nich naśmiewa,że ktoś może mi okraść,albo różne głupie nieprzyjemne wkręty czy ja drzwi zamknąłem itd
Są także złe efekty fizyczne ,bicie szybkie serca,ale pewnie to ich wkręta ,czasami po Kanna zdarząja się problemy z oddychaniem i ogólne złe samopoczucie
Wydawało by się ,że nie mają czego szukać w psychodelicznych Fenkach ,że są silniejsze a wtedy efekty będą jeszcze bardziej nieprzyjemne a tutaj zaskoczenie,po takich substancjach mn jak 25C-Nbome, 2C-C, DOI, DOC, TMA-6 ich efekty były przeważnie pozytywne,mieli psychodelę a nie nie mieli takich nieprzyjemnych wkrętek jak po MJ i Kanna ,tylko podziwiali świat byli nawet rozmowni ,co przy Kannabinoidach było rzadkością bo myśleli pewnie o swoich lękach ,jeśli chodzi o efekty fizyczne też całkiem spoko nie narzekali na szybko bijące serce czy nadciśnienie itd
jeśli mieli jakieś nieprzyjemne efekty po tych substancjach to były one nie duże
Czy to przypadek czy to nie jest dziwne ,że MJ i Kannabinoidy czyli teoretycznie najsłabsze psychodeliki ze wszystkich możliwych dają dużo bardziej krzywą fazę i nawet lekko bad tripują nie wiem jak to nazwać ,w przeciwieństwie do mocniejszych Fenków ?
Czy też tak mieliście ,że Mj na was krzywo i nieprzyjemnie działała ,wkręcaliście sobie dziwbne rzeczy co dla was nie było przyjemne,a przy innych psychodelikach nie mieliście złych efektów i cieszyliście się z życia
Powód: usunięto opis wątku
propaganda prolegalizacyjna jest tak samo zakłamana jak propaganda antynarkotykowa
W każdym razie nie ma jak porównywać mj/kanna do psychodelików, bo oddziałują na zupełnie inne receptory. Moim zdaniem jedyne "podobieństwo" jest takie, że s&s ma bardzo duże znaczenie zarówno przy mj/kanna jak i przy typowych psychodelikach i odgrywa tutaj kluczową rolę, jeżeli chodzi o doznania psychiczne (i fizyczne też, bo wkręty z biciem serca biorą się właśnie z psychiki). Dużo ludzi robi błąd, że się "zmusza" do palenia w niekomfortowych warunkach, z ludźmi którzy na nich w pewien sposób "źle" wpływają (np. za bardzo przejmują się ich opinią) i stąd pochodzą stany lękowe (tak w skrócie). Poza tym, tak jak napisał kolega wyżej, palenie nie jest dla wszystkich, ale tak samo psychodeliki nie są dla wszystkich.
U mnie fenylki z 2c-x wywoływały najczęściej bad tripy, meskalina i TMA były za to najlepszymi substancjami psychodelicznymi z jakimi się zetknąłem (wcześniej najbardziej lubiłem tryptaminy), nbomy też na mnie pozytywnie działały. Ale wszystko właśnie zależy od s&s i tego co ma się w głowie. Nie każdy moment w życiu jest dobry na tripa, tak samo jak się pali mj z głową pełną problemów to też nie jest dobre.
Po sobie widzę, że jeżeli chodzi o mj i kanna to najbardziej lubię palić samemu, w momencie gdy mogę mieć totalnie wyjebane na wszystko i skupić się tylko i wyłącznie na sobie. Palenie z nowo poznanymi osobami nie jest dla mnie zbyt przyjemne, bo jestem introwertykiem. Psychodeliczne tripy także wolę odbywać samemu i nie lubię jak ktoś lub coś mi w tym przeszkadza.
Edit: W temacie: mj i kannabinoidy jak dla mnie działają mocno paranojogennie (choć nigdy im się nie poddałem, to pojawiają się dziwne wkrętki). Wszystkie bodźce mają wydłużone wyzwolenie, przez co bardzo ciężko przebrnąć przez myśli. Przypomina to przebijanie się przez gęstą chaotyczną masę. W przypadku psychedelików takie efekt w zasadzie nie występują - oczywiście zdarza się mindfuck spowodowany przebodźcowaniem, brakiem skupienia. synchronizacji - ale efekt ten nie występuje sam w sobie, choć i jest parę wyjątków. Najogólniej: mj = wydłużone bodźce, długie opadanie; psychedeliki = katalizator, sprzężenie zwrotne dodatnie. ;-)
KapitanAizen pisze:kannabinoidy wydają się bardziej otępiające niż psychodeliczne fenetylaminy.
Wpychając na siłę tjokodin do mordy
Debatujący - Palikot, czy Korwin?
Ooo! Święty kaszlodynie - O! Święta makiwaro
Święty gieblu i święta maczano
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/9/9db44e2d-c8cf-4c70-8edd-4f8ac4c72961/nie_podchodz.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251021%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251021T131304Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=9c120f0b75e892698072be39f5d5e1dfaf3af3c7a3c6a154b45ac4bc3ae15bd5)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/kepinski.jpg)
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/altars.jpg)
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków
Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sebastian_fabijanski.jpg)
"Niemyte dusze / Narkotyki" - teatralna podróż w głąb ludzkiej psychiki
Spektakl odbędzie się 17 października 2025 roku (pt) w Miejskim Ośrodku Kultury w Pelplinie. To propozycja dla każdego, kto poszukuje w teatrze głębi, refleksji i intelektualnego wyzwania. Nie przegapcie tego wyjątkowego wydarzenia!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.