- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Chcialem zwrocic wasza szczegolna uwage na ten dziwny, jednak jak sie okazuje latwy do popelnienia, miks, ale od poczatku.
Hydroksyzyne (autor ma na myśli PAROKSETYNĘ, śnieżynka*) dostalem od lekarza na recepcie przy okazji zalatwiania zaswiadczenia o depresji (mimo iz nie chcialem zadnych lekow!) jako takie "placebo" na wszelki wypadek (Ze lek byl niedrogi, wiec zostal wykupiony). Przez caly czas nieregularnego przyjmowania, bo az do samego konca (ostatniej tabletki) nie skojarzylem ze zazywalem po porostu owiany zla slawa prozac. Gdybym skumal sie wczesniej uniknalbym pewnie wielu nieprzyjemnosci.
Dla tych, ktorym nazwa tego "leku" nic nie mowi, powiem tylko ze jest odpowiedzialny za wiele ludzkich tragedii. PRZYJMOWALI GO WSZYSCY SPRAWCY glosnych strzelanin w amerykanskich szkolach, w ostatnich latach. Pod przykrywka jest sprzedawany jako swietny, dajacy powera antydepresant nie powodujacy zadnego uzaleznienia.Czemu o tym pisze? A no dlatego, ze jako lubieznik dysocjacji mialem go nieswiadomie okazje przez dluzszy czas przyjmowac w takim oto miksie.
Nie wiem po co probowaliscie narkotykow (mowie tu o fanach psychodeli i dysocjacji). Ja chcialem przezyc cos czego nie doswiadcza wieksza czesc spoleczenstwa, chcialem miec takie doswiadczenia, ktorych nie posiadzie nikt inny i mialem nadzieje na lepsze poznanie swiata (tego jak i innych). Nie wiem co sobie obiecywaliscie, na co mieliscie nadzieje, ile widzieliscie dziwnych akcji, do jakiego poziomu wtajemniczenia dotarliscie. Powiem wam jednak, ze jesli chodzi o ten swiat to jeszcze po niczym innym nie zszedlem w matrix az tak gleboko (cos jak baaardzo gleboka sigma). Przez conajmniej kilka godzin zylem w swiecie prawdziwych schizofrenikow (tyle ze bez glosow w glowie). Mysle ze nie potrafie dzisiaj trafnie opisac tego co przezylem bo po pierwsze, juz z natury, jest to cholernie trudne a po drugie to sam wszystkiego do konca nie rozumiem ale wierzcie mi - czulem sie dokladnie jak Neo z matrixa, tyle, ze nie odlaczony. Nie bede tutaj opisywal wszystkiego ale doswiadczylem chociazby cofniecia w czasie, "buforowania" niedostepnej dla mnie czesci swiata (wygladalo to tak, ze nie moglem sie ani wrocic ani pojsc dalej bo jak dlugo bym nie szedl to i tak bylem ciagle w tym samym miejscu - jak ludzik z gry idacy w przezroczysta sciane), moglem co najwyzej pojsc na ulice, pod samochod. Widzialem pieklo na ziemi (nie bylo ognia i lawy, wszystko bylo mniej wiecej takie jakie jest teraz z tym, ze zostaly tylko rzeczy zle i wszystko bylo w 100% idealne - np idealnie gladkie i czyste sciany, budynki o idealnie symetrycznych konturach). Rozmawialem telepatycznie, co potwierdzila trzezwa osoba, moglem wiedziec co mysla inni i widziec otoczenie w jakim sie obecnie znajdowali. Widzialem energie (np tworzac pasmo z jednego palca do drugiego, lub dziwne struktury geometryczne tworzace sie miedzy moimi dloniami. Doswiadczylem najgorszych psychoz w zyciu (Typu "Twoja dziewczyna Cie zdradza, na waszym slubie bedzie sie puszczac z kim popadnie, zadzwon do niej, wlasnie uprawia z kims seks). Najdziwniejsze w tych psychozach bylo to, ze te pomysly same by mi w zyciu do glowy nie przyszly i rzeczywiscie wydawalo sie jakby ktos to specjalnie mowil (jakis czlowiek). Przypomnialy mi sie rzeczy z najwczesniejszego dziecinstwa, o ktorych dawno temu zapomnialem, poznalem swoje poprzednie wcielenie. Bedac pod wplywem cos zaprowadzilo mnie do opuszczonej chatki pedofila, w ktorej znalazlem m.in. zakrwawiony noz owiniety w gazete, buteleczki, odczynniki chemiczne wszelkiego rodzaju, gumowy fartuch, zabawki, ubranka dzieciece.
Ostrzegam was przed ta kombinacja, bo niezle odpierdalalem w tym czasie i mysle, ze gdybym byl ciut glupszy to mogloby mnie juz tutaj nie byc. Po odstawieniu Seronilu wszystko jak reka ucial. Szczerze powiedziawszy troche mnie ta moc pociaga tylko boje sie, ze moglbym sobie zjebac mozg albo zwariowac.
E: Jak hydroksyzyna, to ja brałem ją zawsze z deksem od czasu jak dostałem nerwicę, i żyję :)
Dzisiaj drugi i ostatni dzień ciągu a zarazem ostatni trip DXM w najbliższym czasie i myślę o tej kombinacji po tym jak zobaczyłem tego posta.
Co ze szkodliwością?
Jeśli o to chodzi to raczej ciężko o to aby hydro było przyczyną rozstrzelania klasy,lol.
prozacu nie brałem, hydro tak.
Hmm, musze spróbować mixu z nazwy tematu, może być ładnie, może nawet lepiej niż po grejpach, ah grejpy!
Totalnie o nich zapominam, na następny trip trzeba bdz. przyjebać.
Radze z tym mixem uwazac i podejsc do sprawy w ten sposob, ze zalozyc z gory, ze jesli sie pojawia krzywe wkrety, np jesli zdarzy sie nam kogos o cos podejrzewac, uknuc jakas teorie spiskowa, bedzie nam sie wydawac, ze jestesmy podgladani/podsluchiwani, kuszeni przez diabla/wybrani przez Boga itp to nalezy pamietac, ze to z pewnoscia jest efekt dzialania mixu i nie dac sie poniesc. Radze tez uwazac z dawkami fluoksetyny bo ona juz sama w sobie w duzych dawkach daje chore jazdy.
A miałem ją od kumpla który miał na nią receptę ale jej nie potrzebował a wykupował inne leki z tej recepty więc dołożyłem się bo szukałem jakiegoś usypiacza no i się sprawdziło na jakiś czas a potem profilaktycznie na wkurwienie. Jak ktoś mnie wkurwiał to hydro hop do japy i już nie wkuriwał ale po takich 100mg to potrafiłem mieć otumanienie na poziomie IQ szympansa.
Wpychając na siłę tjokodin do mordy
Debatujący - Palikot, czy Korwin?
Ooo! Święty kaszlodynie - O! Święta makiwaro
Święty gieblu i święta maczano
Bot pisze:Opisałeś wiele tripów czy kilka scen z jednego? I czy chodziłeś naćpany po mieście czy tylko wkręcały Ci się takie sceny, a Ty gdzieś sobie smacznie wegetowałeś?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?