Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
O jego wzlotach, upadkach i w końcu wyniesienia go na wyżyny. Bardzo bym prosił o wasze opinie na ten temat?!
Tutaj macie link: http://nowadebata.pl/2011/12/14/o-lekac ... d-choroby/
Pozdrawiam.
Polecam przeczytać sobie książkę "Skutek uboczny śmierć" J. Virapen'a, człowieka który połowę życia pracował dla największych koncernów farmaceutycznych,. Szczególnie ciekawy jest rozdział o historii wprowadzania na rynek Fluoksetyny (Prozac, pierwszego SSRI, na którym opierają się kolejne), o tym jak wyglądała cała szopka z badaniami klinicznymi, zatajaniem ważnych informacji, itp. W wielu przypadkach placebo było bardziej skuteczniejsze niż kuracja tym "lekiem", a on sam w ogóle nie powinien zostać dopuszczony do obrotu, a tym bardziej nie powinien być reklamowany jako "tabletki szczęścia".
anonimowy_uzytkownik pisze:No, ale co nas nie zabije to nas wzmocni nie? :D
Polecam przeczytać sobie książkę "Skutek uboczny śmierć" J. Virapen'a, człowieka który połowę życia pracował dla największych koncernów farmaceutycznych,.
Nie każdy walczący z koncernami musi być wiarygodny i mieć dobre zamiary. Równie dobrze może być to jego prywatna zemsta albo chęć zrobienia kariery. Wiadomo, koncerny robią nieczyste zagrywki, ale ten człowiek nie jest dla mnie wiarygodny. A to że pasuje Wam do Waszych teorii (może i słusznych), nie oznacza, że mówi tylko prawdę.
A o prawdę jest ciężko - obie strony konfliktu (nie tylko sprawa J.V. vs. koncerny) mają swoje za uszami i obie strony nie mówią całej prawdy, czasem nawet uciekają się do kłamstw. Tylko co jest faktycznie prawdą? Komu wierzyć? Jeśli jest oficjalna wersja jakiegoś zdarzenia, to w dobie Internetu, łatwości publikacji i łatwowierności znajdziemy osoby, które będą temu przeczyły i każdy będzie miał na to niezbite dowody. Ale co jeśli w części to gierki spiskowców, którzy chcą coś ugrać dla siebie? Szukajcie prawdy, a nie tylko potwierdzenia tego co Wam pasuje.
Możliwe działania niepożądane: Jak każdy lek, lek ABILIFY może powodować działania niepożądane chociaż nie u każdego one wystąpią.
Częste działania niepożądane (więcej niż 1 na 100 pacjentów, mniej niż 1 na 10 pacjentów): bóle głowy, uczucie zmęczenia lub osłabienia, nudności, wymioty, dolegliwości żołądkowe, zaparcia, zawroty głowy, trudności z zasypianiem, nerwowość, senność, nieostre widzenie.
Jeśli powyżej opisane stany utrzymują się bądź nasilają, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
Niezbyt częste działania niepożądane (więcej niż 1 na 1000 pacjentów, mniej niż 1 na 100 pacjentów): niekontrolowane skurcze lub ruchy, drgawki. U niektórych osób mogą wystąpić zawroty głowy, szczególnie podczas wstawania z pozycji leżącej lub siedzącej, u niektórych może wystąpić nagłe przyspieszenie czynności serca. Jeśli występują powyższe objawy, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem prowadzącym.
Rzadkie działania niepożądane (więcej niż 1 na 10000 pacjentów, mniej niż 1 na 1000 pacjentów): jednoczesne występowanie gorączki, sztywności mięśni, przyspieszonego oddechu, pocenia, osłabienia z nagłymi zmianami ciśnienia oraz zmianami częstości pracy serca. Gdy w trakcie przyjmowania ABILIFY występują powyższe objawy należy natychmiast skontaktować się z lekarzem.
Bardzo rzadkie działania niepożądane (mniej niż 1 na 10000 pacjentów): zmiany ilości pewnych komórek krwi, niezwykłe bicie serca, nagła niewyjaśniona śmierć, atak serca; reakcje alergiczne (np. obrzęk jamy ustnej, języka, twarzy i gardła, świąd skóry, wysypka); duże stężenie cukru we krwi, wystąpienie cukrzycy lub zaostrzenie jej przebiegu, kwasica ketonowa (obecność związków ketonowych we krwi i moczu) lub śpiączka, małe stężenie sodu we krwi; zwiększenie masy ciała, zmniejszenie masy ciała, jadłowstręt; nerwowość, pobudzenie, uczucie lęku; myśli samobójcze, zaburzenia mowy, omdlenia; wysokie ciśnienie krwi, zatykanie naczyń krwionośnych przez skrzepy krwi tworzące się w organizmie; skurcz mięśni wokół głośni, przypadkowe zachłyśnięcia pokarmem z ryzykiem wystąpienia zapalenia płuc, trudności w połykaniu; zapalenie trzustki, zwiększone wytwarzanie śliny; zapalenie wątroby, zażółcenie skóry i białych części gałek ocznych, nieprawidłowe wyniki testów wątrobowych, dyskomfort w obrębie jamy brzusznej i żołądka; wysypka skórna i nadwrażliwość na światło; łysienie lub ścieńczenie włosów, nadmierne pocenie; sztywność lub skurcze mięśni, ból mięśni, słabość; mimowolne oddawanie moczu, trudności w oddawaniu moczu; przedłużony i (lub) bolesny wzwód; trudności w regulacji podstawowej temperatury ciała lub przegrzanie i puchnięcie rąk, kostek lub stóp.
U pacjentów w podeszłym wieku z demencją przyjmujących arypiprazol opisano więcej przypadków śmiertelnych. Ponadto zanotowano przypadki udarów lub "mini" udarów.
Jeśli nasili się którykolwiek z objawów niepożądanych lub wystąpią jakiekolwiek objawy niepożądane nie wymienione w ulotce, należy powiadomić lekarza lub farmaceutę.
Umieściłem tutaj działania niepożądane z ulotki Abilify,tego nowoczesnego i łagodnego neuroleptyku. Szczególnie ciekawą pozycją jest " nagła i niewyjasniona śmierć".
angor animi pisze:Wysuwa wnioski, że lekarze podają leki na depresję, żeby wywołać otyłość, która powoduje cukrzycę i żeby koncerny na tym zarobiły. Pokrętna logika, ale może tak jest. Tak samo jak możliwe, że babcia, która zajmuje się medycyną naturalną, używa glistnika, żeby niby wyleczyć kogoś, ale i rozwalić wątrobę i leczyć ją potem, zwiększając swoje zyski. Śmierdzi to wszystko, zbyt mało informacji o nim niepochodzących od niego.
Co do tego gościa to nic o nim nie wiem. Wiem natomiast na cym polega dezinformacja i jak łatwo jest przykryć racjonalne argumenty bzdurami. Np mówię o spisku koncernów to zaraz pojawia się kilku naśladowców, którzy jeszcze dorzucają do tego swoje 3 grosze mieszając w to jakiś wydumanych reptalian albo inne niestworzone rzeczy. Jak zakładam stronę www to oni zakładają po trzy gdzie miesza się prawdy z półprawdami i bzdurami. Bardzo skuteczna metoda dezinformacji i wg mnie tak działa większość guru spiskowych - mieszać prawdy z bzdurami etc. Ci którzy tak nie robią kończą szybko z kulką we łbie, albo po prostu są zagłuszani przez dezinformatorów.
Pisałem już kilkakrotnie na forum jakie mam doświadczenia z lekami i nielegalami w kwestii terapeurtycnzej. Aby się nie powtarzać odeślę do tematu, ciekawe dopiero od drugiej strony: http://talk.hyperreal.info/etnobotanika ... 83-10.html
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
