Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1791
82%
z wikipedii
63
3%
od znajomi
148
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2174

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 29 z 96
  • 415 / 1 / 0
Tak wlasnie ze mna bylo podobnie jak w opisie Pana Piotra.

Znalazlem hajpa, a ze mam zamilowanie do chemii i esperymentow roznych substancji zaczalem testowac. Metkat poszedl na pierwszy ogien i powiedzmy "srednio" sie sprawdzil. Potem DXM, oo jego lubilem ale to ze bylem po nim po prostu glupi mnie wkurwialo. (szczegolnie ze jestem w mat fizie i myslec trzeba niestety -,-)

Jestem bardzo wybredny jesli chodzi o uzywki, ciezko mi "dogodzic". Bralem potem kwasy , jaralem zielsko, feta byla. Ale zawsze czegos mi brakowalo...
No i pojawila sie kodeina <_< , nie wiazalem z tym duzych nadziei , ale juz pierwszy raz mi sie spodobal ;-) . Potem staralem sie na sportowo raz w tygodniu , max dwa. Potem byl maly ciag :/ i jak narazie sie trzymam. Biore 2-3 razy w tyg i jest git. Teraz mam ochote nawet na jazde DXM ale musialbym odstawic kodeine na chwile a nie ma szans :#: .
Po prostu jest "za dobra". :-D
Wlasnie czuje 300 :-p podbite citrogrepem
Uwaga! Użytkownik DXMowyKodeiniarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2497 / 49 / 0
Juz po tobie ;)
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 631 / 14 / 0
Alora: Jakoś nie wydaje mi się, żeby zbyt wielu osobom to pomogło, brak zrozumienia... Do tego w naukowych opracowaniach, czy książeczkach dla dzieci nie można umieszczać pieśni pochwalnych "do opioidów", mimo że finalnie pokazują negatwny aspekt brania.
Jeszcze co do zdania, czy lepiej zgrzeszyć i żałować... Czym są emocje? Czy w ogóle da się je jeszcze odczuwać? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi jak człowiek się zacznie zastanawiać. Nie żałuję nawet jednej chwili na opiatach, żałuję, że nadszedł czas się z nimi rozstać, a jestem na siebie zły, bo cały czas słyszę głos, że wcale ten czas nie nadszedł i mogę sobie spokojnie czasem przygrać. Cholerny dysonans. Ale cieszę się, że Ty w ciężkie opio wejść nie planujesz, trzymaj się tego, choćby nie wiem co ;) Wierzę w Ciebie :)


DXMowyKodeiniarz: Ty jesteś na samym początku tej pieprzonej drogi, no ale póki nie złapiesz dostępu do browna to jesteś bezpieczny... w miarę... No, gorzej niż niż ludzie z działu kodeina nie skończysz.

Macki: Czegokolwiek byś nie wpierdalał, odstaw to! Spamer cholerny, lepiej chodź na to piwo ;P
Przez dłuższy czas mój stary majl nie działał, miałeś/masz sprawę, odezwij się raz jeszcze.
  • 415 / 1 / 0
Pan Piotr : Wiesz co hmmm, ja mysle, ze to wyglada tak, przynajmniej mi sie wydaje ze moge bez kodeiny przezyc tydzien ale kazdy kolejny raz pobudza do nastepnego itd. Teraz to juz swoisty rytual. Pol godziny przed 20 kropel citroseptu + aviomarin potem 300 kody (z thio nierogryzionej) i jak wejdzie zaczynam cos wpiepszac zeby polepszyc faze :-D ..... A dostep mam prawie do wszystkiego (Krakow w koncu), chociaz nie wiem czy to plus <_<

Ale narazie to chyba ostatni raz w tym tygodniu (nieoczekiwany wypad z kolegami i polecialy fundusze :-p ). Jeszcze jestem umowiony na piatek na lolka z kolega :diabolic: .

A wlasnie myslicie ze jak dzisiaj walnalem te 300 kody to kiedy bede mogl walnac DXM zeby tolerka nie byla za duza. Za tydzien styknie ?

Aa i nie dziwcie sie ze tak pozno to pisze ja mam na 14 do szkoly ;-)
Uwaga! Użytkownik DXMowyKodeiniarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 381 / 12 / 0
Eh to faktycznie musi byc cudowne- majac 16-17 lat, zamiast poznawac uroki prawdziwego swiata, bawic sie, tanczyc, spiewac- nagrzac sie lekiem z apteki niszczacym zupelnie rozwoj emocjonalny. Pobawic sie 2-3 lata, a potem reszte swojego zycia cierpiec katusze, bedac wrzodem na dupie i przyczyna placzu rodzicow, znajomych itd.
Faktycznie- brak zrozumienia w ksiazeczkach- przeciez tak kazdy powinien zyc- zostac wrakiem przed 30 nawet nie poznajac co to zycie oznacza. Pozdro
Tańcząc w ogrodzie światła...
  • 631 / 14 / 0
carnage9: Ależ gdyby był dobry sposób stosowany w profilaktyce przez poradnie leczenia czy inne gówno to ja bym się podpisywał obiema rękami i nogami i jeszcze na nich kurwił że tak późno na to wpadli i ja się nie załapałem. Gdybym trafił na kodeine w wieku 16-17 lat, to nie wiem co by teraz ze mną było, ale nie chcę sobie nawet tego wyobrażać.
No i powiedz mi, dlaczego nie warto zostać wrakiem przed 30tką, co takiego oznacza to życie? Po co jesteśmy? Do czego dążymy? Dlaczego żyjemy?



DXMowy: Kurwa dzieciak-kodeinista-wynalazca. Nie obchodzą nas Twoje historie na co tam tracisz pieniądze. Nie zaśpij proszę tylko do tej szkoły, bo może nie jest dla Ciebie za późno
Przez dłuższy czas mój stary majl nie działał, miałeś/masz sprawę, odezwij się raz jeszcze.
  • 2179 / 31 / 0
Pan Piotr pisze:
Nie żałuję nawet jednej chwili na opiatach, żałuję, że nadszedł czas się z nimi rozstać, a jestem na siebie zły, bo cały czas słyszę głos, że wcale ten czas nie nadszedł i mogę sobie spokojnie czasem przygrać.
ale uwierz mi że ja żałuje za niego kiedy patrze w te zwężone pipki, a lubie zioma i wiem że powoli bedzie "umierał" na moich oczach. Jest to pewne jak amen w pacierzu, jak śmierdzące piardy po grochowej, jak wizja boga-kleszcza w akodinowej fazie :(
Hidden mefedron User
  • 368 / 10 / 0
Deksio skoro masz dostęp to czemu jeszcze bawisz się z kodą a nie herą ? Hera wychodzi 2- 3 razy taniej. Ja szczerze rzuciłbym kodę dla hery. Nawet jeśli musiałbym walić w kanał. Co do życia jesteśmy tylko małpkami na dużej kręcącej się skale gdzieś w pustce. Miłość, nie trzeba jej do życia. Bawić się, tańczyć, śpiewać po co ? Każdy powinien mieć wybór ja na przykład wolę igłę (pewna silna faza) niż cipkę (emocjonalnie rozchwiana słaba istota która wymaga coraz więcej i więcej aż w końcu nie ma już czego brać) nie jestem dziwką żeby się tak rozdawać.
I była tam też trzecia grupa więźniów. Ci patrzyli się na ciebie. Patrzyli się na ciebie jakby nie tylko chcieli wciągnąć cię do swojej celi i zrobić z tobą rzeczy patrzyli jakby chcieli zjeść i wysrać twoją duszę jakbyś był niczym.
  • 2179 / 31 / 0
spoko jesteś tylko frustratem który całkowicie nie radzi sobie ze swoimi problemami co naturalnie przejawia sie permanentnym szprycowaniem. Nie masz ni odwagi ni ochoty żeby coś zmienić. Opio to prosta ucieczka, rozumiem. Tylko żeby to jeszcze było rzeczywiście łatwe i przyjemne szczęście. Bo z tego co widze to nim nie jest. Każdy opiatowiec w którymś momencie widzi bezmiar beznadziei w jakiej sie znajduje i przypierdalanie opio wcale nie kasuje tego odczucia. Wręcz przeciwnie czyni jeszcze bardziej nieszczęśliwym.
Nie ma opcji żebym nie miał racji, "normalni" ludzie których jest jak na lekarstwo mogą ćpać, bawić sie, clubbingować, wciągać mefedron i nawet przyjmowac heroine. Tylko że w pewnym momencie sie ogarną, bo trzeźwy stan im miły. Ot co.
Dodam tylko że wspólczuje, bo nie jestem w stanie postawić sie w takiej sytuacji. Jestem po prostu inny. Bawią mnie małe , codzienne, trzeźwe rzeczy. I to chyba to sprawia że czuje sie pewnie w temacie. Radośc z życia jest dla mnie codziennością mimo że również okraszoną smutkami i dołkami.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2010 przez Blepharospasm, łącznie zmieniany 1 raz.
Hidden mefedron User
  • 631 / 14 / 0
Gwyn, Długi czas zastanawiam się nad tym, co napisałeś, odnośnie której z dwóch osób te słowa płyną. Cholera nie wiem, nie potrafię tego odczytać, mam tylko najdzieję że ten "on" to nie ja i że pójdziemy popierdolić głupoty na wyspie lada dzień. Po Twoich postach na forum sądziłem dawno temu że jesteś tępym chujem, ale muszę Ci powiedzieć, że nikt w ostatnim czasie tak nie zmienił mojego spojrzenia na wiele waznych spraw i nie mogę wykluczyć, że częściowo mnie wyratował.

Każdy z tego forum powoli zdycha, zależy tylko w jak spektakularny sposób to robi. Co do bezmiaru beznadziei, opio skutecznie leczą tą bolączkę na czas zażywania, dopiero później jest gorzej, a lekarstwo masz na wyciągnięcie... Wystarczy w psychice tą opcję uciąć i mieć nadzieję że wyrośnie w tym miejscu coś godnego pielęgnowania
Przez dłuższy czas mój stary majl nie działał, miałeś/masz sprawę, odezwij się raz jeszcze.
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 29 z 96
Newsy
[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.

[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

[img]
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu

Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.