Wszystko, co dotyczy hodowli/uprawy grzybów psylocybinowych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1699 • Strona 11 z 170
  • 3215 / 417 / 0
Nic sie nie stanie - nie panikuj . Zarosniety substrat jest odporny na większość atrakcji które mogą mu zafundować bakterie i inne grzyby
I nie pisz 2 wiadomosci na raz tylko poczekaj na akceptacje - tak na przyszłość
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 997 / 130 / 0
Czy grow kit może stać zamknięty w szafie bez dostępu światła i być wyjmowany na godzinę dziennie czy lepiej żeby był cały czas w lekkim świetle / półcieniu?
  • 3215 / 417 / 0
Myślę, że growkitowi będzie wszystko jedno którąz tych 2 opcji wybierzesz
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 997 / 130 / 0
Dzięki. Mógłbyś mi jeszcze powiedzieć czy coś jest nie tak w poniższym planie? Od kilku dni przeczytałem parę tematów, ale ciągle mam trochę wątpliwości.

1. Oklejam ścianki growboxa czarną taśmą izolacyzjną.
2. Wygotowuję widelec, którym dziurawię substrat wewnątrz growboxa. (Wystarczy wygotowanie czy dezynfekować w spirytusie?)
3. Zalewam substrat przegotowaną wodą, zamykam przykrywką i chowam na parę godzin do lodówki. (Czy naczynie w którym będę schładzał wodę też powinno być zdezynfekowane?)
4. Przez szparę wylewam wodę z growboxa.
5. Wlewam 250ml przegotowanej wody do baga i umieszczam w nim growbox. (I tu, wywnioskowałem z naszego forum, że bez maty grzewczej mogę sobie właściwie podarować ten punkt i zastąpić go codziennym spryskiwaniem ścian baga- dobrze rozumiem? Czy jednak nalać tej wody i oprócz tego spryskiwać?
6. Wstawiam wszystko w zacienione miejsce, lub w półcień. Pod spód baga kładę ręcznik żeby odciąć dostęp światła.
7. Zapewniam codziennie godzinę niebezpośredniego światła lub trzymam cały czas w półcieniu.
8. Dwa razy dziennie wachluję i spryskuję (?).

Wszystko w rękawiczkach lateksowych (czy może wyjałowionych??) i maseczce? Czy może wystarczy myć dokładnie ręce i nie oddychać do środka worka?

Sorry, za oczywiste pytania i z góry wielkie dzięki za pomoc i cierpliwość :)
  • 93 / 12 / 0
Wiecie może jak wyczyścić spryskiwacz? myłem go ciepłą wodą przez godzinę a woda z niego nadal pachnie chemią.
Uwaga! Użytkownik frankoxdd nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 417 / 0
1. Ok
2. Koniecznosć dźgania widelcem jest dyskusyjna, ale jeśli to zrobisz to wszystko jedno czy użyjesz spirytusu czy wygotujesz
3. Mozesz zalać nawet kranówką - zarosnięty substrat jest dość odporny. Oczywiście możesz też zalać przegotowaną wodą
4. Ok
5. Jedni wlewają wodę inni nie - polecam wlać ale wymieniać ją po każdym rzucie na wszelki wypadek. Do tego codzienne spryskiwanie i wahlowanie 2x dziennie jak najbardziej
6.7.8. Ok

Wystarczy myć dokładnie ręce i nie oddychać do torby.
Powodzenia i daj znać jak poszło
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 417 / 0
25 lipca 2019frankoxdd pisze:
Wiecie może jak wyczyścić spryskiwacz? myłem go ciepłą wodą przez godzinę a woda z niego nadal pachnie chemią.
Po czym jest ten spryskiwacz ?
Nie dodawaj tego samego posta w kilku miejsach tylko poczekaj na odpowiedz nastepnym razem - uprzejmie prosze
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 93 / 12 / 0
przepraszam. pomyślałem, że na tamtym wątku szybciej dostanę odpowiedź , bo jest częściej odwiedzany. spryskiwacz jest po "sodowym środku czyszczącym do kuchni".
Uwaga! Użytkownik frankoxdd nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 417 / 0
Możesz spróbować wody z mydłem ewentualnie spirytusu salicylowego. Generalnie nie ma gwarancji, że taki zapach w ogóle da się zmyć.
Ja używałem kilka razy spryskiwaczy po płynie do mycia szyb - mimo wielorazowego przepuszczenia przez calość wody / wody z mydłem chemiczny zapach i tak się utrzymywał. WYDAJE MI SIĘ że nie miało to żadnego wpływu na hodowlę - grzyby nie pachniały w jakikolwiek sposób inaczej i nie rozwijały się gorzej. Generalnie to jeśli przepłukałeś go już X razy i zapach ciągle się utrzymuję to można wnioskować, że ewentualna zawartość środka czyszczącego w wodzie którą potem spryskasz grzyby będzie nieistotna
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 93 / 12 / 0
a spryskiwanie jest konieczne? czytałem wątek i niby tak ale w tym samym wątku jest wiele innych niewiadomych jak to czy trzeba robic dziury oraz ile trzeba namaczac.
Uwaga! Użytkownik frankoxdd nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1699 • Strona 11 z 170
Newsy
[img]
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków

Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.

[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.