TALK - Rozmowy [H]

[Kociak]

Ja zawsze zażywam z kofeiną. Mam bezwodną w proszku, do tego wysypuję pregabalinę z kapsułek, zalewam Muszynianką i dodaję syropu, bo jest strasznie gorzkie. W terenie, natomiast łykam kapsułki normalnie i popijam energolem. Według mnie, inaczej nie ma sensu, bo ciągnie do wyra i marnuje się potencjał. Dla niektórych, nadwrażliwych na kofeinę, minusem może być to, że potęguje lęki.

[adverse]

A co tam... Pochwalę się - 75 mg od początków maja. Miałam brać 600 mg, brałam w gramach. Wydawało mi się to awykonalne - dalej jedynie poranki są uciążliwe, ale spoko. Już ostatnia prosta - tylko 75 mg. A no i 5 kg mi zleciało. Nieprzyjemne z pożytecznym.

[21Ch0sen37]

Łykacie kapsułki czy wysypujecie zawartość? W sumie dopiero teraz wpadłem na taki pomysł, ale nie wiem czy nie jest głupi - pewnie przyśpieszy wejście, ale czy może przez to zadziałać krócej?

[pauleta1987]

Biore 150mg prega na zaburzenia lekowe czuje działanie ale słabe do jakiej dawki zwiększyć na leki?

[Kociak]

Wysypane, rozpuszczone i wypite, ładuje się lepiej i mocniej. Może jest troszkę krócej, bo trzeba odliczyć czas na rozpuszczenie się w żołądku, kiedy to połknęliśmy kapsułki, jeszcze się nie wchłonęło a już działa placebo. Tylko dobrze "wykręć" te kapsułki, bo lubią zostawać w nich resztki proszku. Ja te puste kapsułki i tak zjadam. Ciekawostka: W kapsułce 150mg jest tak naprawdę ~187mg proszku (ważyłem) więc pewnie dodają jakieś substancje przeciw zbrylające, itp.

@pauleta1987 Ja bym Ci radził zostać na tych 150mg, trzy razy dziennie. Ta pregaba, też ciekawie działa. Bo niby tego nie czuć, ale czasami możesz robić coś, czego nie zrobiłbyś na trzeźwo. Albo dopiero podczas interakcji z otoczeniem nie czujesz takiego lęku przed ludźmi. Dawki wyższe, też nie są dużo bardziej odczuwalne, ale zaczyna się robić z siebie bałwana a iq spada na łeb, na szyję.

@adverse Brawo może długo ale za to konsekwentnie. Ja się już wkurzam na to i zjechałem w kilka dni. Zobaczymy na jak długo, bo może jeszcze mnie trzymają dawki ładowane wcześniej. No i czuć jakiś tam smutek, wyrzuty sumienia, wstyd, strach... Tak mniej kolorowo... Może to się dopiero nasili, nie wiem...

[pauleta1987]

Mam problem zazywajwc prega i tyje i mam duży apetyt choruje na nieuleczalna chorobę jelita grubego mam ścisła dietę nie wolno mi słodyczy jest jem ich duża ilość doradźcie czy zazywac jakieś leki na przyspieszenie metabolizmu i zatrzymuje Sue mi wodą może bym zazywal tabletki bna odchudzanie pije zielona i czerwona herbata pomożecie?

[velociraptor12]

Na zatrzymująca się wodę na ryju po pregabie pijcie duże ilości wody po prostu, mi to zawsze pomagało
Elektrolity warto włączyć do diety, bo zakładam że zaburza gospodarkę wodno elektrolitową. Zawsze na zjazdach z pregaby i baklo orsalit z apteki działał cuda jeśli chodzi o samopoczucie

[Kociak]

@pauleta1987 Obawiam się, że żadne herbatki i tego typu cuda, nic tu nie pomogą. DexPl kiedyś dobrze to opisał, większy apetyt>więcej żarcia>mniej ruchu>gromadzenie się tłuszczu i wody. Nie wymyślę nic odkrywczego, ale trzeba zwyczajnie mniej jeść i więcej się ruszać. Ale wiem też, że niektórzy mają większy problem z ograniczeniem jedzenia, niż dragów. Może są jakieś dobre blokery apetytu? Ja odczułem zwiększenie apetytu, ale nieznacznie i przejściowo. Ale ja też zawsze jakoś nie przepadałem za jedzeniem i mogłoby dla mnie nie istnieć, gdyby nie to, że muszę jeść, żeby żyć i dostarczyć odpowiednich składników dla organizmu. A picie wody jest dobre zawsze. Jakaś Muszynianka, elektrolity, itd.

[Celebryta]

Ja akurat największe ssanie mam po baklofenie i to na koniec, pregaba jakoś zauważalnie mi go nie podnosi nie wiem czemu.

Udzielam sie dzisiaj dlatego że byłem wczoraj u dietetyka, a z tym się wiążą badania i analiza składu ciała. Aktualnie trzymam sobie pregabalinę na 150x3 dziennie i oczywiście podczas wywiadu zapytał o leki - powiedziałem co aktualnie jest brane i przyznałem że właśnie martwię się zbieraniem wody w organizmie przez ten lek. No i po badaniach tu uwaga: jeśli chodzi o samą wodę w organizmie to wyszło mi że mam nie tyle co normalny a świetny wynik jeśli chodzi o wodę. Nie biorę żadnych suplementów spuszczających nadmiar wody, tylko pijam sobie od 2 do czasami nawet 5l dziennie - bo po prostu lubię pić wodę. Do tego przy biurku siorbię sobie yerbę, tylko że też nie jakoś dużo, po prostu jest przy mnie i tam raz na jakiś czas. Alkohol konkretnie raz na tydzień, dwa tygodnie. Nadmienię że styl życia mam w znacznym stylu siedzący a aktywność fizyczną można zliczyć do nie wiem średnio 3h w tygodniu. Mój wniosek jest taki że nawet będąc takim jebanym siedzalcem nie należy się martwić o okrągłą buzię czy paluchy jak serdelki przez same tabletki. Picie regularne wody i ogólnie yerby też robi cuda na apetyt, spróbujcie najpierw u podstaw swojego dnia, nie jest to nic wielkiego a jednak potrafi eliminować takie mocne i zauważalne nieprzyjemności.

[DexPL]

Ilość wody nie jest równoznaczna z ilością tłuszczu. Są osoby otyłe, które są odwodnione. Także nie utożsamiaj okrągłej buzi związanej z nadwagą z wysokim poziomem nawodnienia.
Jaka to była aparatura do pomiaru składu ciała? Taka waga, na którą się staje i bierze do rąk elektrody? Czy spore urządzenie z zapleczem itd?