Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10423 • Strona 1039 z 1043
  • 20 / / 0
@rajzaaa Nie ma totalnie sensu w nos brać pregaby no chyba że ktoś fetysz ma jakiś to co innego. Biodostępność doustnie to 90% i kombinując ze sposobami podania jakoś więcej z niej nie wyciśniesz. Ustabilizuj przez jakiś czas tolerke na tym co lekarz ci kazał brać bo nawet jednorazowe wyskoki zabierają ci magie pregaby, przestań katować organizm tyloma dragami bo to bardzo wpływa na to jak te efekty odczuwasz, daj sobie przerwy trochę od tego. Też nie licz na jakies spektakularne efekty wow z brania pregabaliny bo ona nie była tworzona z myślą o ćpaniu. A moim zdaniem najlepiej skupić swoją uwagę na jednej mniej szkodliwej używce i stopniowe schodzenie z niej bo szkoda aż psychiki na takie gówno dragi
Ostatnio zmieniony 17 października 2025 przez pabllo, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 3614 / 596 / 1
Zgadzam się że prega nosem to debilstwo. Chyba że ktoś jest chorym fetyszystą, to już niech się buja z zawaloną kichawą raptem po jednej kapsułce. I tak wszystko spływa A co nie spłynie to spuchnie w nosie.

"Magia" pregabaliny znika przy regularnym stosowaniu.
Jeśli komuś na niej zależy polecam raczej "od czasu do czasu" standardową dawkę, powiedzmy 150 najwyżej 225 Max 300.
nie więcej jak dwa razy w tygodniu
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 4 / 1 / 0
Kiedyś brałam pregabalinę w stałej dawce 150mg przez dwa tygodnie bez wcześniejszej styczności - wybitny czas. Dawała mi to co najlepsze z obu światów, zarówno usuwała lęki, jak i aktywizowała. Chyba nigdy w życiu nie robiłam tylu rzeczy w tak krótkim czasie, choć niektóre ocierały się o bezwartościową manię.

Pewnego razu jednak postanowiłam wziąć razem z pregabą metylofenidat (nie pamiętam w jakiej dawce). To było przed spektaklem teatralnym. Cały ten spektakl siedziałam tak oczarowana, jakbym co najmniej zasiadała w pierwszej loży niebiańskiego występu chłostającego wszystkie moje zmysły. Pod koniec się zaczęło. Podeszłam razem z innymi w stronę aktorów i zaczęłam dziękować tym, których kojarzę, za występ. Normalnie nigdy bym tego nie zrobiła. Jednemu powiedziałam nawet, że jestem naćpana, sama nie wiem po co. Dopytywałam, czy będzie więcej takich przedsięwzięć. Po wyjściu, idąc do domu, zaczepiałam losowych ludzi na ulicy by im powiedzieć, że ładnie wyglądają lub życzę im miłego dnia %-D Do teraz mi za to wstyd. Uznałam, że muszę przestać to brać i po prostu przestałam, z dnia na dzień. Zejście z tego leku było chwilową katorgą, mimo że to były tylko dwa tygodnie i nie jakieś zbyt przesadzone dawki. Bezsenność, myśli samobójcze, brak energii. Ale wytrwałam. Więcej takiego "ciągu" raczej nie powtórzę i cieszę się, że w jego trakcie nie zrobiłam nic przypałogennego.
  • 52 / 16 / 0
Też mieszałem mph z pregabaliną w sporych dawkach. Nawet chyba zdarzało się jeszcze z alkoholem do tego. Nie zalecam zjadania Medikinetu w dużych dawkach. Mnie nosiło strasznie po zwykłych, leczniczych ale po tych mocniejszych lotach zjazd był potworny.

PS: Uważaj w tym kraju z wysprzęglaniem się obcym, że ćpałaś. To się zdarza w euforii ale trzeba się pilnować. Nie chodzi mi o kwestie prawne a raczej po prostu postrzeganie w społeczeństwie. Tutaj wódeczka jest dobra, reszta zła.
"Każdy dzień to od­ro­bina życia: każde prze­budze­nie, to od­ro­bina na­rodzin, każdy po­ranek, to od­ro­bina młodości, każdy sen zaś, to na­mias­tka śmierci."
  • 2000 / 332 / 0
Skończyła mi się pregabalina i jakoś nie śpieszy mi się jej załatwiać, chyba że zrobi się bardzo źle. Byłem już na 2x75mg ale pod koniec niepotrzebnie zacząłem zwiększać te głupie dawki i nie wiem, czy nie będzie za ciężko tak nagle kompletnie odstawić. Ostatnio już nawet dawki typu 300mg słabo czułem, pora przestać bo szkoda siana i nerek.
jezus_chytrus w wątku o Medycznej Marihuanie napisał: "Działanie mocno narkotyczne więc raczej w aptekach się nie pojawi"
  • 82 / 20 / 0
Brałem rok (05.2024-05.2025) leczniczo (na anhedonię/fobię społeczną do paroksetyny) okazjonalnie (do 150mg), zasada była taka, że nie więcej niż 2 dni w tygodniu, kilkanaście razy się zdarzyło więcej, na wakacjach raczej, bo zwiedzanie świata na pregabie to kwintesencja życia xD (raczej max 400, raz czy dwa 600). No i w sumie było zajebiście, nie żałuję.

Niestety, czerwiec 2025 to tragedia w życiu prywatnym i musiałem wejść na 150-150-0 dziennie, bo mam obowiązki rodzinne i nie mogłem się zatrzymać i przecierpieć żalu po stracie, na to przyjdzie czas teraz jak wszystko poukładałem. Co ciekawe, w tym czasie przestałem jej używać dla zabawy, i odstawiłem paroksetynę, bo i tak chuja dawała. Od czerwca do września byłem na tym 150-150-0, bez ani jednego wyskoku wyżej. Schodziłem 75mg tygodniowo i było w miarę bezboleśnie, każde zejście o 75mg to:
- obniżałem 75mg w niedzielę
- poniedziałek ok
- wtorek lekki spadek napędu, noc słabsza, wybudzenia
- środa najgorsza, deprecha mocna, sen kiepski, brzuch jak po kebsie na bardzo ostro, koszmary takie, że kurwa jakbym nagrał film to oskar murowany xD
- czwartek lepiej, ale takie 70%, sen już lepszy
- piątek 90%, sen normalny
- sobota to już normalnie

Jedyne co dodawałem to:
- l-teanina 200mg 2 godziny przed snem (mocniejszy sen)
- CBD przed snem, w formie ciasteczek, bo wtedy działa mocno i do samego rana, waporyzowane za krótkie działanie jak na 8 godzin snu (nie mam snów po CBD, a sny na schodzeniu z pregi są sami wiecie jakie xD, u mnie ryły psychę nawet po jednym mocniejszym dniu jak brałem okazjonalnie)

Dodam, że pierwsze zejście o 75mg zrobiłem na czysto (bez CBD i l-teaniny) i do przeżycia, ale po co się meczyć.
  • 2000 / 332 / 0
Już byłem na 2x75mg ale zjebałem bo potrzebowałem więcej na sytuacje stresowe. Ale to gówno i tak nie działa/pomaga. Napisałem dziś sobie rozpiskę jak zejść i do grudnia powinienem być czysty z tej szatańskiej substancji (średnio na 300mg jestem)
03.11 : zero (bo wczoraj strzał rekreacyjny)
04.11-09.11 : 150mg (rano) + 150mg (noc)
10.11-16.11: 150mg (rano) + 75mg (noc)
17.11-23.11 : 150mg w jednej dawce (rano)
27.11-30.11: 2 x 75 mg (rano, noc)
01.12-07.12: 75 mg (rano)
Dostępu do bzd nie mam ale udało się wyrwać 1 pakę pomimo braku kwitów u internisty. Choć trochę pomoże przy schodzeniu od czasu do czasu (choć zaznaczam: klon nie pomaga jak kozak przy odstawianiu pregi i tak jest chujowo może jak się schodzi powoli to inaczej)
jezus_chytrus w wątku o Medycznej Marihuanie napisał: "Działanie mocno narkotyczne więc raczej w aptekach się nie pojawi"
  • 82 / 20 / 0
05 sierpnia 2025izopropylofenidat pisze:
19 lipca 2025kropka855 pisze:
Pomaga komuś Prega na fobię społeczną i pewność siebie?
Ale takie 150 mg to jest dla mnie perfekcyjna dawka terapeutyczna po której nie czuje się naćpany ale czuje się lepszą wersja siebie i szczerze to chyba do końca życia będę się suplementował pregabaliną w sytuacjach takich jak
- rozmowa o prace
- spęd rodzinny
- imprezy integracyjne w pracy
A dodaj do tego niską dawkę propranolu i jesteś jak Donald Trump przemawiający do narodu. Prega jest jaka jest, ale żaden narkotyk/lek tak bardzo nie przekonał innych, że jestem zajebistym, miłym i ciekawym ziomkiem, a nie zlęknionym nudziarzem xD.

I to właśnie czyni ją tak niebezpieczną, jest tak dobra, że tak łatwo się w nią wjebać, w szczególności dla lękowca/fobika społecznego.
  • 1415 / 374 / 2
szkoda tylko, że jej główny skutek uboczny to - głupota.

i nie tylko ja to potwierdzę.
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 299 / 36 / 0
Zazdroszczę Wam takiego działania pregabaliny. Leciałem wcześniej sporo na fenibucie i myślę, że przez to teraz prega nie działa na mnie praktycznie w żadnej ilości, przy 300mg czuję jedynie odrealnienie, ale nic z w/w efektów.
ODPOWIEDZ
Posty: 10423 • Strona 1039 z 1043
Newsy
[img]
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki

Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.

[img]
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach

Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.

[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.