Veramid pisze:Zjadłem trzy godz temu 6szt. i teraz czuję się odrealniony i wyluzowany. Ciągle piszę blędnie, ale poprawiam. Wszamałem 6 surowych w tym jedną małą i resztę średnich. Po 50min pojawiły się mdłości, ale mniejsze niż po wywarze i były słabsze 6/10- mimo chodzenia po lesie i schylania się w poszukiwaniu łysych nie chciało się heftować- bełt nie poszedł. Relax bez innej fazy. przyjemne zmęczenie- tak bym to określił. Mdłości trwały z godzinę już zjadłem objad i czuję się spoko. Całkiem jak po piwie i buchu.
Szykuje się na "oadstool trip" ale nie znalazłem informacji na temat jak długo piec albo gotować grzyba? Obrabiać cieplnie czy zjeść po prostu wysuszone?
Z łysicami i innymi psychodelikami znam się, kijem nie robili mnie.
Nie mam obaw przed popierdoleniem mnie nawet mocnym. Nie chce po prostu żołądka katować niepotrzebnie.
london5 pisze:Szukałeś łysic w lesie ? Znaczy, że nieźle Cię spizgało.Veramid pisze:Zjadłem trzy godz temu 6szt. i teraz czuję się odrealniony i wyluzowany. Ciągle piszę blędnie, ale poprawiam. Wszamałem 6 surowych w tym jedną małą i resztę średnich. Po 50min pojawiły się mdłości, ale mniejsze niż po wywarze i były słabsze 6/10- mimo chodzenia po lesie i schylania się w poszukiwaniu łysych nie chciało się heftować- bełt nie poszedł. Relax bez innej fazy. przyjemne zmęczenie- tak bym to określił. Mdłości trwały z godzinę już zjadłem objad i czuję się spoko. Całkiem jak po piwie i buchu.
Na międzyleśnych polanach. Przed chwilą wstałem i to był najdłuższy sen w życiu jaki miałem. Osłabiły mnie te kapelusze. Po tym jak napisałem posta, nie mogłem ustać prosto. Starsza wchodzi do pokoju po swoje ubrania, a ja dwa kroki w tył. Siedzę przy komputerze i ręka, którą podpieram głowę ciągle gdzieś ucieka. Później zaczęły się jakieś dziwne mimowolne ruchy- jak rażenia prądem. Jakby ktoś raził moje ręce i nogi prądem. Wtedy pomyślałem, że to może mieć coś wspólnego z padaką i wziąłem 600mg Convulexu i 1mg klona. Nawet nie wiem jak znalazłem się w łóżku. Komputera też nie wyłączyłem. Wiem, wiem wy mieliście tripy życia i w to dalej wierzę, teraz było inaczej niż za pierwszym, czy drugim razem- na pewno podziałało mocniej(aczkolwiek bez tripa). IMO dziwne, że nie puściłem pawia po takiej ilości i nie miałem jakichś bardzo dokuczliwych mdłości- a miałem już tego nie żreć :nuts:
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Ja sobie właśnie piję herbatkę z jednego bardzo dużego muchomora i 10 grzybków. ;) Paskudztwo, ale czego sie nie robi dla nauki. Tak poza tym muchomory traktuję bardziej osobowościowo niż łysiczki. Mam wrażenie że mają własną świadomość i po ich wzięciu wyczuwam obecność w sobie dodatkowych umysłów i zazwyczaj tak jest że jak wezme trzy muchomory to tych umysłów jest wyraźnie trzy jak wezme pięć to jest ich pięć. A łysiczki działają jakoś tak całościowo. To jest w tych muchomorach najdziwniejsze chyba ze wszystkiego. Później w snach sie spotyka też różne dziwne stwory które mogą chyba te muchomory reprezentować. jakoś tak na początku jak brałem to spotkałem mistrza szczura z żółwi ninja a później żywe połamane szkielety jedne bez nóg drugie bez rąk i musiałem je poskładać żeby chodziły. Dziwne bo później nawet czytałem że to właśnie typowe jest że jak szaman wchodzi w muchomorowy sen to najpierw musi poskładać załogę. heh. No ale ok nie gadam juz bo sie za mocno rozgadałem :D
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
tam chcemy dotrzeć gdzie nam dotrzeć zabroniono;
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice
Byleby jeszcze raz gorączką tęsknot płonąć
Nie wiem jak to się stało, ale przeczytałem tylko połowę twojego posta- cofam pytanie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.