TALK - Rozmowy [H]

[Friedrich]

Cześć wszystkim,

Jako że nie mogłem znaleźć informacji w sieci, a ten wątek jest aktywny, to podepnę się z moim pytaniem:

Sprawa wygląda tak, że w styczniu byłem kontrolnie u dermatologa, który uznał żebym się pojawił dopiero po wykonaniu jednego z zaleconych zabiegów kosmetycznych oraz wypisał recepty "zapasowe" na dwie maści. Problem leży tu, że było to na początku stycznia, więc recepta się już przedawniła (maści zaczęły mi się dopiero teraz kończyć i nie wiedziałem, że recepta ważna tylko 30 dni), lekarz jest 50 km ode mnie i do tego przyjmuje prywatnie (plus długie terminy oczekiwania).

Jest jednak sposób, recepta jest tradycyjna, czyli pieczątka i reszta pisana ręcznie. Wystarczyłoby, że dorysowałbym pionową linię (oczywiście tak, by wyglądało to naturalnie) przy miesiącu (zrobiłbym z "1" > "4") i już zmieściłbym się w terminie. Pytanie teraz, czy gdyby to "przeszło" lub nie, to czy lekarz może mieć jakieś konsekwencje, albo ja? Nie wątpię, że w aptece by to przeszło, nie wiem tylko czy dalej te recepty nie są jakoś weryfikowane...

Z góry Dziękuję za odpowiedź.

[TTomasz]

Raczej na pewno by przeszło ale nie prościej iść do rodzinnego, powiedzieć jaka jest sytuacja i dostać nową reckę niż bawić się w przestępstwa?

[Szponciciel]

[mention]Friedrich[/mention] Wszystkie lewe recepty muszą być na 100% (bez zniżki). Dane lekarza, pacjenta i gabinetu nie muszą być prawdziwe ;-)
Tylko uwaga z wałkowaniem benzo - na nie zwracają szczególną uwagę. Ja na szczęście hejtuję wpierdalanie benzosów i nie mam zamiaru ich kiedykolwiek wypisywać na lewo.

[kamasteur]

cześć.
przyśniło mi się, że koleżanka będzie podrabiać receptę weterynaryjną i mam kilka pytań.

czy jeśli zamówi pieczątkę z nazwiskiem i wszystkimi danymi, oraz odpowiednio wpisze dane, to taka recepta przejdzie?

w ogóle chciałabym, żebyście mnie trochę poinstruowali i powiedzieli jak ma to wyglądać.

weterynaryjna dla tego, że według jej uznania łatwiej sfałszować.

co za głupi, a zarazem ciekawy sen

[SUbWAY]

>Jest jednak sposób, recepta jest tradycyjna, czyli pieczątka i reszta pisana ręcznie. Wystarczyłoby, że dorysowałbym pionową linię (oczywiście tak, by >wyglądało to naturalnie) przy miesiącu (zrobiłbym z "1" > "4")

Lekarz teoretycznie jak coś zmienia na recepcie to powinien w tym miejscu postawić pieczątkę i parafkę.
Z drugiej strony jeśli chodzi o maść (może być nawet z kortyzonem czy innym sterydem), którą się raczej
nie da naćpać to powinni Ci ją wydać tyle, że na 100%. Ja na Twoim miejscu poszedłbym do lekarza
rodzinnego, ale to ja.

[Friedrich]

Dzięki za szybkie odpowiedzi.

Chodzi o Differin i Aknemicyn Plus. Problem z lekarzem rodzinny jest taki, że akurat w tym momencie jestem nieubezpieczony to raz, dwa że nie jestem pewien, czy jak wyślę przykładowo brata z papierkiem i historyjką czy się toi powiedzie. Do Piątku jeszcze dam radę, więc spróbuję tak zrobić, jak nie to dostawię kreskę ;/.

[boloboli]

Teraz jak sie chcecie bawić w fałszywki, to najlepszy i najbezpieczniejszy patent to sfałszować recke z ukrainy :) Zero przypału bo w aptece nikt nie zna tego alfabetu, tyle ze lek trzeba wpisać po polsku.

Mykhaiło Dobryvierchij TarasBulba 12/7 03141 KHIEV

i niech dzownią do leakrzy)

[eth0]

A apteki mają obowiązek wydać lek na receptę z innego państwa czy mogą odmówić?

[UrbanFox]

[mention]eth0[/mention]
niby mają obowiązek wydać ale w praktyce wygląda to różnie. przy recepcie z ukrainy często spotkasz się z odmową albo tłumaczeniem że leku nie ma na stanie, o psychotropach zapomnij że ktoś ci wyda
obowiązuje niepisana zasada "dupochronu", aptekarze myślą chronią swoją dupę bojąc się realizować takie recepty, bojąc się że coś źle wydadzą a po prostu wynika to z tego że nie umieją takich recept realizować nie znając zasad postępowania z takimi receptami, chroniąc swoją dupę i nie wydając leków
a ukraińska recepta na psychotropy zapomnij pan, jest dla nich bardziej podejrzana od rpw

[boloboli]

na psychotropy to oczywiscie nie wchodzi w gre, ale na cala reszte, moze poza tramalem to tak. Nie ma jasnych przepisów, apteki sie boja dzisiaj dzialac, w razie jakby wydaly na zla recepte, to gnój bedzie duzo mniejszy, niz jak nie wydadza, a komus sie cos stanie i zacznie robic afere. Tak to działa