Dział poświęcony niesklasyfikowanym wyżej substancjom, których struktura zawiera w całości cząsteczkę morfiny – dihydrokodeina, etylomorfina, hydromorfon, oksykodon i inne.
ODPOWIEDZ
Posty: 5900 • Strona 482 z 590
  • 3 / 1 / 0
30 września 2019Hexe pisze:
@toxic1337, było raczej pisane wyżej i w dziale miksów aptecznych, więc może warto tam poczytać, ale kij, wypowiem się tutaj - skoro oxy jest 2x mocniejszy od majki, to uważam, że proporcje powinny być właśnie takie, jak napisałeś - majki 2 razy więcej, niż oxy, przy czym tę morfinę robić sobie na dwa, bo jedna część w tym miksie to będzie M, druga część to oxy (=2xM). Spokojnie, i tak to wszystko poczujesz. Bierz pod uwagę, że jeśli Twoja tolerancja na morfinę to, powiedzmy 100 mg, to rzuć 50 mg M i 2⁷5-30 oxy i poczujesz na pewno lepsze walnięcie, niż po majce solo i oxy solo w dawce idealnie dostosowanej do Twojej tolerancji. A tolerancja na opio spada bardzo wolno.

Jeśli chodzi o przygotowywanie to robiłam to na dwa sposoby:
1. Oxy i majka na jedną łychę i gotuję, ale nie dopuszczam do wrzenia. Albo i dopuszczałam, wisiało mi.
2. Majka oddzielnie, może się gotować, ważne, żeby jak najwięcej się rozpuściło. Gdy to zrobię i przefiltruję, to sobie stygnie w pukawce. Wtedy robię oxy, nie dopuszczając do wrzenia, i zaciągam do tej samej pukawki, w której mam wcześniejszą morfinę.

W ciągu ostatniego miesiąca stosowałam na zmianę sposoby 1 w wersji niedopuszczania do wrzenia i 2.

@mniemanolog, podobno gotowane oxy na dłuższą metę szkodzi układowi oddechowemu, zwłaszcza płucom. Coś o tym kiedyś mówił, a może i pisał nawet na forum DexPL, może się wypowie. A i ja sama spróbuję poszukać, o co chodzi. Ale wiadomo, że pewnie jakiś niewielki procent populacji (i nie mówię tylko o Polaczkach) biorących oksykodon iv z tabletek przestrzega tego niedopuszczenia do ugotowania.
cut oxy są dwa razy mocniejsze od majki ale oralnie bo, majka oralnie ma bardzo słabą biodostępność, znacznie lepsza jest przy podaniu p.r. Jeśli chodzi o iv to majka jest znacznie silniejsza od oxy - „współczynnik dawek ekwiwalentnych dożylnej formy morfiny względem oksykodonu ustala się na poziomie 1:0,7” - ponadto majka ma znacznie mocniejszy wjazd. Co jak co, ale akurat walenie po kablach wymaga jakiejś wiedzy bo to „najmocniejsza” droga podania o czym chyba dobrze wiesz

wycięto zbędny wulgaryzm — Catch
  • 35 / 4 / 0
Jebane OXY 🤤.. mam do tej substancji podobny stosunek jak do mefedronu.Kocham i Nienawidze jednocześnie. O ile mefedron mam na szczęście daleko już za sobą o tyle oxy mimo postanowienia o całkowitym zaprzestaniu dotykania tego gówna jeszczenie mnie czasami zaskakuje. Dla przypomnienia tym którzy zaczynają czytać ten wątek (jak to często bywa) - od końca, napomnę, że kontakt z tym opioidem w dużych dawkach kończy się przejebanym cierpieniem na odstawce, jakiego osobiście nigdy wcześniej nie doświadczałem zarówno psychcznie jak i fizycznie.Pomimo wielu zwał jakimi się mogę "pochwalić". Na odstawce oxy jest baardzo źlee...a chuj z tym, nawet nie chce już sobie tego przypominać. W każdym razie druga strona medalu niestety jest bardzo pozytywna ,przyjemna i idealna, poprostu tak zajebista , że nic dziwnego iż tak trudno się z tego błędnego koła wydostać - z jednej strony mega pozytywka, z drugiej przeciągające się cierpienie na odstawce (piszę to to tak pół żartem,pół dramat w celach informacyjnych bo to ważne żeby krążyła świadomość zagrożeń związanych z tym gównem ..Oczywiście sam jestem sobie winien i świadomie rozpocząłem testy tego leku (kończąc nie tyle wjebany co rozjebany) ale mam jedno "ale" co do FAQ w temacie oxy , a mianowicie zbyt luźny opis tzw Odstawki i pominięcie negatywnego, długoterminowego psychologicznego aspektu. Przynajmniej na tyle mało jest rozwinięty ten wątek, że z tego co pamiętam zanim wziąłem oxy pierwszy raz, wywnioskowałem z niego że conajwyżej parę dni się źle po czuje a po tygodniu wszystko wróci do normy...🤔😂Otóż kurwa po dwóch latach szarpaczki z tym gównem stwierdzam, że to wcale nie takie chop siup jak to zostało przedstawione w FAQ.. Odstawienie Oxy po dłuższym stosowaniu to kilkutygodniowy proces włączający substytucje słabszym opio, najlepiej dłużej działającym ,a następnie powolne stopniowe zmniejszanie dawki na przestrzeni tygodni (tzw. tapering z angielskiego - w ogóle angielskie artykuły są lata świetlne przed naszymi że nie wspomnę o niedouczeniu i ignorancji naszych lekarzy i farmaceutów) i wtedy jest szansa na odstawkę bez większych dramatów i nabawienia się czegoś w rodzaju PTSD (którego najprawdopodobniej doświadczyłem) i to tyle jeśli chodzi o "dark side" oxycodonu.A sama substancja jest bardzo przyjemna ( tak jak mówiłem za czasów mefedronu - za fajna, za przyjemna itd.) Uwielbiam to przymykanie oczu ,luz na bani , delikatne odpływanie w nieświadomość , błogość, poprostu dobry chillout. W każdym razie na dzień dzisiejszy już wiem że musze całkowicie pozbyć się tego specyfiku z mojego życia, stosując chwilowo substytucje tramadolem i wspomniany wcześniej "tapering" plus rolki jako benzo - i to jest jedyne słuszne benzo jak chcemy cokolwiek odstawiać.Ja oczywiście w dużym stopniu powtarzam to czego się dowiedziałem między innymi na tym forum.To naprawde jest skuteczne ,zwłaszcza w późniejszych etapach odstawki kiedy nie da sie normalnie funkcjonowac a zamykanie się w ośrodku z powodów finansowych jest niemożliwe. Doszdłem juz do 2 x 37.5mg trampka dziennie plus parę rolek i jest naprawdę znosnie..przynajmniej ogarniam życie/prace. Postanowienie mam silne bo byłem nawet w między czasie u mojego dealera/lekarza i nie zarządałem oxy , a co więcej magik podejżewając, że traci klienta sam zaczął mi oxy i alpre wciskać 🤯(jebany diabełek)🙂 jednak się nie skusiłem.Ale żeby było śmiesznie i idiotycznie jak to w moim życiu to pod koniec dnia podjebałem 25mg oxy z apteczki rodziców i poczułem to piękno i zajebistość ale jednocześnie wiem że to jedno z ostatnich pożegnań z tą substancją, zostawiam ją dla Hitlera i Juica Wrlda,a kiedys bede totraktował jak stary epizod z mefedronem..🤫 No cóż decyzji nie zmieniam co do całkowitego wyjebania opio z diety a nowe info które codziennie zbieram na te tematy napawa mnie nadzieją i optymizmem...kurwa a może to oxy.😱.Nie wiem kurna ,wiem tylko że skręt po tym bardzo miłym opio jest niemiłosiernie nieprzyjemny do granic szaleństwa i obłędu.Nie polecam w ciągach ani w dużych dawkach. Tramal i koda to pikuś przy tym..pozdro

Scalono — Catch

A tak w ogóle to nie dotykać.To lek dla ludzi z rakiem, utratą kończyn, bólem niewyobrażalnym i właśnie taki ból zarówno duchowy jak i fizyczny czujesz przy nieumiętnej odstawce tego shitu..i jeszcze te mega zaparcia prowadzące do dozpierdolu układu pokarmowego,krwotoków z dupy i z nosa podczas srania..nie polecam.Sam ledwie się już z tego wydostałem i mam za sobą naprawdę sytuacje które spowodowały zespół stresu pourazowego , łącznie z chwilowym załamaniem nerwowym. Juz bym wolał kreskę fety jebnąć,potem mieć moralniaka, lekka deprecha i ogólnie stosunkowo krótkie skutki odstawienne.Moda na te opio w tabletach to jakies jedno wielkie nieporozumienie..Naszczęście w naszym kraju dzięki ignorancji pracowników służby zdrowia temat nie jest tak bardzo powszechny jak np. W stanach..(choć z drugiej strony z tego samego powodu wiele osób cierpiących z prawdziwych powodów nie dostaje należytej pomocy - niezapomniane szpitalne rozkminy pielęgniarek zastanawiających się czy podać morfinę panu z urwanym palcem i legitna wypowiedź jednej do drugiej: "no coś ty Wiesia przecież temu panu tylko palca urwało a nie głowę!!") tyle w temacie ..
Uwaga! Użytkownik LOOKER2010 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
siema mam actavisy 10mg biały kolor, słuchajcie biore sobie już to z 2 miesiące doszedłem gdzieś do 30mg zalezy od dnia i tak w sumie to tylko poprawiony humor nic wiecej nie czuje.
Zostalo mi ostatnie 30x10mg i chcialbym to jakos wykorzystac "lepiej".
Nie jestem tak wtajemniczony w opio ale to nie jest czasami tak ze oxycodone ma pare metabolitów ale tylko oxymorphone daje ten opio high? Jezeli tak no to troche szkoda towaru bo ciagle tylko lykalem tabletki a wyglada na to ze Bioavailability oxymorphone by mouth to tylko 10%, buccalem 28%, sublingual 37.5%, sniff 43% i IV oczywiscie 100% ale nie chce bawic sie w zadne needle game to nie dla mnie.
Mam pytanie nastepujace, co robicie zeby doprowadzic te tabletke do postaci takiej zeby to mozna bylo w miare sniffem wziac? czy nie warto? bo wiadomo ze to jest tak zrobione zeby utrudnic sniffowanie i zeby ludzie nie wyciagali se z tego materialu na IV, ale pewnie było juz omawiane jak ktos moze podlinkowac w ktorym miejscu bylo by git z fartem
  • 604 / 115 / 0
Nie nic nie marnowałeś.
Oxy bierze się tylko* PO.

Dodałem gwiazdkę, bo wiadomo że są pukacze (ale tu przebija je majka czy hel), albo snifferzy, wjazd jest szybki ale cała faza też odpowiednio krótsza.

Summa Summarum: Oxy podane PO ma najwięcej korzyści. Co robimy by podbić? Omijamy mechanizmy extended release (a nawet gdyby go nie było to i tak opłaca się to zrobic) -> czyli zdrapujemy lub zmywamy otoczkę (przy CR: "tłusty wosk") I potem gotową białą tabletkę kruszymy. Na jak najdrobniejsze kawałki / pył. Sam wosk nie jest jedynym mechanizmem CR, jest on też wbudowany w samą budowę tabletki.

Jak mamy już w/w proszek, to po prostu siup do mordkj i popijasz duzą ilością wody.

Jak BARDZO chcesz, ale większość ci będzie tego odradzać, to możesz usypać dwa lajny i sniffnąć. Pamiętaj o odjęciu ok. 20-30% dawki przy podaniu intra nasalnym.


BTW. jestem po 320mg oxy I ledwo ledwo coś czuję. Ale zazdrość łapie jak czytam że ktoś odmierza dawki <100 która i tak Cię pewnie zmiecie xd

Pozdro wszyscy opiatowcy, a szczególnie oxycontiniarze. To gówno szybko człowieka ściągnie na dno. Kiedyś miałem listę substancji którą systematycznie powiększałem, pisałem swoje trip raporty, testowałem nowe rzeczy, poszerzałem świadomość psychodelikami. A teraz co mi zostało? 100x większa deprecha plus bycie wjebanym w opioidy. Oxy jest pierwszą rzeczą o jakiej myślę po przebudzeniu i ostatnią gdy kładę się spać.

Najgorsze że nie mogę tknąć nic innego prócz opio i benzo i choc fajnie byłoby przyjebać sobie kwasa to w takim stanie jakim jestem, zrobię sobie tylko grubą krzywdę.
  • 46 / 10 / 0
Napiszę coś dla tych szukających okularków tzn. oxy od dr.
Nic nie jest nie możliwe! Można dostać zaświadczenie jak i reckę nawet w przypadku wcześniejszego uzależnienia od dragów. W moim przypadku mineło ok. 3 lat, że ich nie używam. Co prawda lekarz wystawiający zaświadczenie pozwalające przyjmować ten lek, nie chciał przy tym wypisać recepty. Zalecił jednak aby stosować leki nie uzależniające i monitorować ich ilość. Dopiero inny lekarz jak wypisał recke.

Jeśli waszą stałą dawką jest np 40mg to nie polecam pić alkoholu, zwłaszcza smakowych. Kiedyś tak się zmieszało stałą dawke z pół litra 40%. Osobiście urwał mi się film i obudzenie się było lekkim szokiem.

Dla tych co czują pobudzenie po zażyciu dawki. Są to osoby, które pewnie dopiero co mają w dłoniach ten specyfik. Zauważyłam, że pobudzenie, występuje przez tylko na początku, max przez kilka pierwszych dawek. W ciągu, z czasem znika ten efekt.

Nie wiem jak wy, oxy ciągnie do siebie jak silnnnny magnes, gdy się to zna.
Uwaga! Użytkownik LuckyLexy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
13 lutego 2022Sawant pisze:
Nie nic nie marnowałeś.
Oxy bierze się tylko* PO.

Dodałem gwiazdkę, bo wiadomo że są pukacze (ale tu przebija je majka czy hel), albo snifferzy, wjazd jest szybki ale cała faza też odpowiednio krótsza.

Summa Summarum: Oxy podane PO ma najwięcej korzyści. Co robimy by podbić? Omijamy mechanizmy extended release (a nawet gdyby go nie było to i tak opłaca się to zrobic) -> czyli zdrapujemy lub zmywamy otoczkę (przy CR: "tłusty wosk") I potem gotową białą tabletkę kruszymy. Na jak najdrobniejsze kawałki / pył. Sam wosk nie jest jedynym mechanizmem CR, jest on też wbudowany w samą budowę tabletki.

Jak mamy już w/w proszek, to po prostu siup do mordkj i popijasz duzą ilością wody.

Jak BARDZO chcesz, ale większość ci będzie tego odradzać, to możesz usypać dwa lajny i sniffnąć. Pamiętaj o odjęciu ok. 20-30% dawki przy podaniu intra nasalnym.


BTW. jestem po 320mg oxy I ledwo ledwo coś czuję. Ale zazdrość łapie jak czytam że ktoś odmierza dawki <100 która i tak Cię pewnie zmiecie xd

Pozdro wszyscy opiatowcy, a szczególnie oxycontiniarze. To gówno szybko człowieka ściągnie na dno. Kiedyś miałem listę substancji którą systematycznie powiększałem, pisałem swoje trip raporty, testowałem nowe rzeczy, poszerzałem świadomość psychodelikami. A teraz co mi zostało? 100x większa deprecha plus bycie wjebanym w opioidy. Oxy jest pierwszą rzeczą o jakiej myślę po przebudzeniu i ostatnią gdy kładę się spać.

Najgorsze że nie mogę tknąć nic innego prócz opio i benzo i choc fajnie byłoby przyjebać sobie kwasa to w takim stanie jakim jestem, zrobię sobie tylko grubą krzywdę.
Dzieki za rade ale po tym co napisales to wyglada na to ze tylko moge sobie pogorszyc sytuacje jezeli wezme to w taki sposob bo nie zamierzam brac juz wiecej opio, a branie tego w taki sposob jak opisales to bedzie duzo bardziej euforyczne i boje sie ze zapamietam ten high i bede go wspominal i bede chcial go kiedys jeszcze powtorzyc, a jak narazie to jestem lekko zawiedziony, bo nie jestem akurat jakos mocno wkrecony w opio i jest to moj pierwszy raz kiedy łykam sobie oxy bo znalazlem w domu 2 opakowania po 60sztuk 10mg bo moja mama ma to przepisane ale bierze je bardzo rzadko moze raz na miesiac i zobaczyla ze jej wszystkie za przeproszeniem ukradlem i nie poszla na kolejna wizyte zebym juz wiecej nie mial i w sumie dobrze.
Wzialem to w sumie tylko dlatego ze czesto slyszy sie o percocetach w zagranicznych "piosenkach" i bylem ciekawy jak to dziala i w sumie to jestem zawiedziony bo nie ma takiego highu jak kazdy raper o tym spiewa chyba ze ktos wali IV no to powodzonka. Nie widze zadnego powodu dla ktorego mialbym dalej brac oxy bo niestety to nie moje klimaty i jestem na rc amph od okolo 2 lat i biore je codziennie bo inaczej nie moge funkcjonowac a co lepsze wczesniej funkcjonowalem jeszcze gorzej i mialem mocna depresje, glownie striggerowane przez social anxiety i adhd. Stimy uratowaly mnie mocno, bo nie wiem czy bym teraz jeszcze zył. Nie biore zadnego mefedronu ani podobnego syfu co wypierdala serotonine tylko 2fa, 3fa, 2fma czyli cos podobnego do adderallu. Mam troche etizolamu w razie gdyby byl potrzebny przy zjezdzie z oxy, ale mysle ze spokojnie zejde z tego bez zadnego problemu. Jestem teraz na 30mg dziennie i powiem wam ze tolerka na oxy zapierdala bardzo szybko bo wyrobilem sie z rzygania na 5mg ,które było doslownie poltora miesiaca temu do 30mg dzisiaj. Sa lepsze rzeczy do brania na tym swiecie, przynajmniej dla mnie. Opio i oxy to jeden z gorszych uzaleznien w jakie mozna sie wpierdolic bo high na H to jest freezing w czasie na x godzin, moze kogos to jara ale moim zdaniem jest duzo wiecej substancji ktore warto sprobowac niz byc wjebanym w takie cos. Pozdro i safe nods ;)
  • 46 / 10 / 0
@skyportal777 Skoro Twoja mama ucieła Tobie oxy to wiedziała co to jest. Pewnie ma w pamięci, że to lek bardzo uzależniający, jak to zwykle mocno podkreśla doktor itp.
Obyś z łatwością zakończył ciąg. I nie szukaj powodu by to brać heh

Tak poza tym dużo myślisz o oksykodonie w różnych kategoriach.
Uwaga! Użytkownik LuckyLexy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
O co chodzi z tym, że sniff mimo teorytycznie mniejszej biodostepnosci(~50%) działa na wiele osób mocniej niż po(~75%)?
Dziwi mnie to szczególnie dlatego, ze nawet na wielu stronach opisana jest taka biodostepnosc po czym w dawkowaniu proponowane dawki donosowe są mniejsze niż doustne. Ciekawy jestem, czy tez macie takie odczucia - dodatkowo na mnie przykładowo sniff działa bardziej pobudzająco.
  • 27 / 2 / 0
Mam pytanie do osób doświadczonych.
Jestem uzależniony od kody, w dużych ilośćiach. Czy jęsli wezmę oksy to nie będę musiał w ten dzień iść do apteki po kode?
  • 494 / 134 / 0
a skąd ktokolwiek miałby to wiedzieć?

staram się nie być nieuprzejmy na forum, ale kurwa, ziomeczku

no podałbyś konkretne dawki obu substancji, a nie "dużo" i to jednej
PW - pamiętaj o privnote.com
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai

w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
ODPOWIEDZ
Posty: 5900 • Strona 482 z 590
Newsy
[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.

[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".