TALK - Rozmowy [H]

[cebex]

Uważacie, że dobrym pomysłem jest wspomożenie się czymś?

Uwazam ze glupim. Naucz sie i normalnie pisz na trzezwo

[Kommitum]

Dobra, więc potrzebuje rady kogoś kto ma pojęcie. Zbliżają się egzaminy maturalny i zastanawiam się czy istnieje substancja, która pomoże mi utrzymać skupienie w trakcie całego 2/3 godzinnego egzaminu.

Istnieje, ale to mija sie z celem. Pojdziesz na studia i co kolosa/egzamin bedziesz cos cpac?

Problemem jest to, że egzaminy trwają często po kilka godzin, a według licznych badań człowiek potrafi się w pełni skoncentrować na jakieś ~30 min.

Nieprawda, ewentualnie odnosisz sie do jakiegos przedzialu wiekowego dzieci. Skupionym mozna byc o wiele dluzej. Raczej masz na mysli efektywnosc tej koncentracji, ale przeciez na maturze nie trzeba sie wysilac na 100% przez caly czas trwania egzaminu.

Zauważyłem, że mimo iż uczę się pilnie i powinienem być przyzwyczajony do takiego wysiłku to, np. przy rozwiązywaniu arkusza przy zadaniu 28 na matmie tracę tą "stamine".

Moze jeszcze wielu rzeczy nie umiesz? Dawno nie pisalem matury natomiast 80% zamknietych pytan z matmy to sa no brainery przy ktorych nie powinienes sie ani troche wysilac.

Uważacie, że dobrym pomysłem jest wspomożenie się czymś? Czy może dalszy trening + adrenalina na maturze wystarczy? Jeśli coś jest w stanie pomóc to czym mogło by to być? Z góry dzięki i mam nadzieję, że dział w jakim to piszę też jest ok.

Dobrym pomyslem jest dalsza (co najwazniejsze systematyczna) nauka i jezeli faktycznie masz z tym problem to trening koncentracji.
Ze wspomaganiem sie dragami przy nauce jest troche jak z gra na cheatach - jak juz zaczniesz to nie bedziesz chcial przestac.

[Dualizm22]

Zdałem prawo jazdy i maturę po małej ilości amfetaminy.
Prawo jazdy dopiero za trzecim podejściem (w tym raz z amfetaminą)
Oczywiście do obu egzaminów podchodziłem w pełni wypoczęty i przygotowany.

Była to poprawka z matmy.

[Odmozdzony123]

Hej, jestem na diecie ketogenicznej już ponad pół roku. Chodziło mi głównie o stały poziom energii w ciągu dnia i lepszą koncentrację. Udało mi się to osiągnąć, ale po jakimś czasie już mam jednego i drugiego mniej niż na początku nawet jak pilnuję, aby dostarczać tłuszcze. Pewnie robię coś źle, ale też chyba jestem zbyt leniwy na takie diety i na pilnowanie ile dokładnie tłuszczu dostarczam w ciągu dnia. Jak mi brakowało go w głównych posiłkach, to próbowałem dostarczać w przegryzkach, tak samo odkąd jestem na keto więcej piję i jem dużo warzyw, więc nie wiem od czego to. W każdym razie chciałbym spróbować przejść znowu na węglozę, aby sprawdzić czy poziom energetyczny się poprawi, ale też zamierzam jeść lepsze źródła węgli niż kiedyś. Jak wygląda takie przejście z powrotem? Można zacząć drastycznie od jakiegoś mocno węglowego obiadu lub owsianki na śniadanie? Czy to raczej powolnymi kroczkami jakoś węgle dodawać? Jak też organizm na to reaguje? Jak miałem jakieś dni, że sobie ładowałem w ketozie węgle na noc, to zazwyczaj sen był po nich gorszy.

[Dualizm22]

Zanim przejdziesz na węgle, spróbuj postu o samej wodzie, 24 h.

No i pewnie zdajesz sobie sprawę, że keto bez regularnego podnoszenia ciężarów jest bezsensowne, chyba że zależy ci właśnie na "feelingu" - którego moim zdaniem i tak nie osiągniesz bez zajeżdżania się.

Nigdy nie byłem na keto, ale regularnie poszczę, 36 h bez jedzenia, sama woda i zamiast zwały mam afterglow - Też post podczas jakiegoś tripu ze stymulantami to nie reguła, ale zauważyłem taką zasadę.

Sam post, bez jakiegoś stymulantu, jest dla mnie trudniejszy, ale na pewno bardziej wartościowy

Może to będzie dla ciebie impuls energetyczny - w sensie post o samej wodzie.
Inna sprawa, że im więcej energii zużywamy tym więcej jej mamy, ja tak sobie mówię i zarówno u mnie jak i u wielu innych osób, z którymi miałem okazje cierpieć fizyczne katusze, potwierdziliśmy zgodnie tę hipotezę.

Wystarczy, że codziennie biegam 5 km tempem swobodnym, przez 7 dni, nie walę konia - To do pełnego wypoczynku wystarczy mi 5 h / 6 h, licząc pierwszy dzień po takim cyklu.

Edit : co to za keto jak wpierdalasz węgle na noc ?

[Odmozdzony123]

Edit : co to za keto jak wpierdalasz węgle na noc ?

Słyszałem, że czasem można jakieś większe ilości na noc lub się i nawet powinno. Ale okazjonalnie, a nie chore ilości codziennie oczywiście, aby w ketozie pozostać. Ketokocur na yt przynajmniej o tym mówił. Tak poza tym może faktycznie kwestia tego, że za mało się ruszam i przez to energii też mniej. Chociaż mam 0.5-1h spaceru dziennie, ale to może za mało. Przed obostrzeniami miałem więcej energii pewnie dlatego, że 2 razy dłuższe spacery robiłem, a teraz unikam głównych ulic, aby móc bez stresu spacerować bez maski i z tego też powodu są one krótsze. Może też po prostu kwestia pory roku i witaminy D. Ale i tak jakby ktoś miał jakieś info jak najlepiej przejść z keto na węgle z powrotem i jak się potem w pierwsze dni czujemy, to byłbym wdzięczy za podzielenie się nim. W szczycie energetycznym nie jestem i tak już czterech lat chyba, gdzie na keto jestem od pół roku i na początku była akurat poprawa w energii i koncentracji, na której mi przede wszystkim zależy, więc to też może nie być kwestia tego, ale spróbować pewnie warto. Jakoś ciężko mi tak bez info przechodzić z powrotem właśnie przez te początkowe efekty i przez to, że też sen mam o wiele lepszy teraz.

[duch33]

Insulina tonizuje i ułatwia zasypianie, stąd wegle na noc. Niektórzy swoje 30 g zjadają właśnie przed snem.
Z tego co zrozumiałem @Odmozdzony123:
1. chcesz wrócić do węgli, bo brak Ci energii i chcesz się przekonać, czy węgle to zmienią
2. masz autoobserwację, że wegle wieczorem pogarszają jakość snu
Zbierając 1 i 2 do kupy wychodzi na to, że powinieneś dorzucić minimum 50 g ww do śniadania. Zobacz co się stanie.

[pol90]

Mam takie pytanie jakich owoców użyć rano do śniadania ?
Bo wiadomo, że owoce jedzone rano dodają energii w ciągu dnia, ale jakie owoce będą do tego najlepsze ?

[Stteetart]

Bo wiadomo, że owoce jedzone rano dodają energii w ciągu dnia, ale jakie owoce będą do tego najlepsze ?

?? Skąd te informacje ?

[pol90]

@Up
Z googla