@qiuru18
Z tego co zauważyłem (i przetestowałem;)) to stanów lękowych można nabawić się w szczególności dzięki:
-Amfetaminie
-Benzydaminie
-Bromo-DragonFLY'u
-Dextrometorfanie
-Kokainie
Alkohol i Marihuana w mniejszym stopniu, ale jednak.
Wszystko zależy od set&setting. Psychodeliki (zwłaszcza tryptaminy, lsd, meskalina i grzyby) w dobrych warunkach i z odpowiednimi ludźmi mogą tylko poprawić kondycję psychiczną, więc nie pierdolić 3po3 ;-)
fety i koki nie próbowałem wiec nie wiem
Wiem że mam zajebistego smaka na MDMA (extazy) podobno to zajebiście działa tylko huj mnie trafia ze hajsu mam w huja a nie mam skąd załatwić bo dziura miejscowość ,a to dopiero fajnie działa na psychikę
większa ilość dopaminy produkowana i kontakty między ludzkie polepszone (na wiki przeczytałem jak by co)
ale chyba już prędzej pójdę do lekarza żeby przepisał mi coś na psyche i dopamine
Szukam własnie czegoś żeby mnie wyjebało w kosmos ....jak dostane kopa dopaminowego to...ku....sam autostrady na euro wybuduje
(fety nie będę fukał)
Nadal krzywdzę ludzi, gdy ludzie mnie krzywdzą
Daleką drogę mam, jakie to ma znaczenie
Że w moich butach stopy kaleczą kamienie
qiuru18 pisze: (fety nie będę fukał)
Piguły bierz jedynie w przypadku 100% pewności do tego co bierzesz.
95% polskich piguł to feta i masa innych związków, które z MDMA mają mało wspólnego.
Reasumując - nie opłaca się, chyba, że masz na prawdę dobry wjazd, w co wątpie.
nigdy nie bylem zbyt swobodny w kontaktach z innymi ludzmi, zawsze wolalem obserwowac niz uczestniczyc, dystansowac sie niz angazowac. to mi zostalo, ale mysle ze niemaly wplyw mialy niektore uzytki na wypracowywane przeze mnie zainteresowanie ludzmi, empatie, unikanie pochopnych i powierzchownych ocen i kategoryzacji, umiejetnosc pozytywnego odniesienia sie do jakiejs, nieznanej mi nawet, osoby czy zdolnosc do interpretacji czyichs zachowan w kontekscie obiektywnego uzasadnienia czy subiektywnych motywow.
to zawsze pewien ideal, model zachowania wolnego od uprzedzen czy zapedow kategoryzacyjnych (bo wazne by dostrzegac czlowieka pod powierzchnia jego roli spolecznej czy kategorii pod ktore moglby zostac podporzadkowany i w konsekwencji przez ich pryzmat oceniany lub oceniony). warto dazyc do przychylnej drugiemu czlowiekowi postawy, do pozytywnego wobec ludzi nastawienia. sam jestem przede wszystkim wobec wiekszosci obojetny, ale juz poczulem smak przyjemnosci, jaka moze sprawiac poznawanie czlowieka; z utylitarystycznego czy praktycznego punktu widzenia tyle przyjemnosci czy satysfakcji zaznamy, ile bedziemy miec czynnosci dla nas przyjemnych i satysfakcjonujacych - zyjac w spoleczenstwie stykamy sie z innymi ludzmi, a nauczywszy sie odpowiedniej wobec nich postawy, same codziennie kontakty z kimkolwiek moga okazac sie pieknymi chwilami - jak coraz rzadziej spotykana wymiana usmiechow z nieznana osoba.
ostatnio od zaczelem wiecej bakac,chyba od tego mam duze problemy z wypowiadaniem sie; bynajmniej nie chodzi tu o sytuacje mniej lub bardziej oficjalne (lekcja czy inny wystepm) a w kontaktach z mniej lub bardziej znajomymi osobami. niechec do poznawania nowych ludzi. brak tematu do rozmowy. nie wiem jak sie zachowac. kompleks tego ze gadam glupoty, reczy niepowazne albo z kolei zbyt powazne . ze bede wysmiany. czasmi jak ide po szkole(czy na dico, w pubie najebany alko) to mam takie wrazenie ze czesc ze mnie zlewaja, brak mozliwosci na podejscie i porozmawianie z nimi. odnosi sie to glownie osb w moim wieku, do mlodszych starszych raczej nie. rzowniez poniekad fobia przed zupelnie nieznanymi osobnikami w moim wieku np na ulicy (zwlaszca z rodzina). w dodatku o ile przez 4,5 roku uwazalem mojoa szkole (gim + lo) za bardzo ok i bylem z niej zadowolony to ostanio zacyna mnie denerowac. moze dlatego ze mam juz troche wyrobiana opinie w szkole jako takiego zamknietego w sobie moze troche gburowatego i nie widze tam nowych i fajnych ludzi, a ci znajmoi mi troche zbrzydli i sie oddalili. no i jescze raz brak wiedzy jak sie zachowac w wielu sytuacjach.
brak problemu w wystapiniach publicznych
zdaje se tez sprawe ze cala testan psychiczny sie w moim wieku 17 dosc szybko zminia
mimo wszystko chec poznawania nowych substancji(psychodelikow)
co do psychologa to moze sie kiedys wybiiore, na razie nie planuje;
a uwazam ze dla kazdego jest przydatny, choc by byl w 100% zdrowy i nie odostepowal od zadnej normy. nie bez powodu kazdy wiekszy sportowiec jest pod opieka psychologa. a ze psycholodzy, psychiatrzy to bardzo czesto dziwni ludzie i wiekszosc z nich poszlo na psycholgie bo sami maja mniejsze lub wieksze problemy psychiczne to inna sprawa.(bynjamniej to zdanie to nie jest moja opinia)
piotr240 pisze:co do psychologa to moze sie kiedys wybiiore, na razie nie planuje;
a uwazam ze dla kazdego jest przydatny, choc by byl w 100% zdrowy i nie odostepowal od zadnej normy. nie bez powodu kazdy wiekszy sportowiec jest pod opieka psychologa. a ze psycholodzy, psychiatrzy to bardzo czesto dziwni ludzie i wiekszosc z nich poszlo na psycholgie bo sami maja mniejsze lub wieksze problemy psychiczne to inna sprawa.(bynjamniej to zdanie to nie jest moja opinia)
Mi np. strasznie głupio byłoby opowiadać jakiemuś facetowi swoich problemów, które i tak po spotkaniu zostały by wyśmiane ;) uznaję raczej zasadę: "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz", albo tą z ważeniem piwa :D według mnie jeśli ktoś narobił sobie fobii społecznej przez narkotyki to sam powinien to zwalczyć, odstawić palenie, zacząć się gdzieś udzielać.
Mi np. strasznie głupio byłoby opowiadać jakiemuś facetowi swoich problemów, które i tak po spotkaniu zostały by wyśmiane
trąpka pisze: Mi np. strasznie głupio byłoby opowiadać jakiemuś facetowi swoich problemów, które i tak po spotkaniu zostały by wyśmiane ;)
uznaję raczej zasadę: "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz", albo tą z ważeniem piwa :D według mnie jeśli ktoś narobił sobie fobii społecznej przez narkotyki to sam powinien to zwalczyć, odstawić palenie, zacząć się gdzieś udzielać.
Gratuluję podejścia.
Bezimienna, bezkształtna energia, która przenika wszystkie żywe istoty.
Czyste wezwanie dla naszej wewnętrznej natury,
aby zbudziła się z naszego codziennego życia, naszego strachu.
Gluciorro pisze:Naprawdę myślisz, że psychologowie nie mają lepszych rzeczy to roboty, jak tylko spotykać się w swoim gronie przy browarze i wyśmiewać problemy pacjentów? Każdy dobry psycholog po wyjściu pacjenta z gabinetu zapomina o nim do czasu następnej wizyty. Ani się nie wyśmiewa, ani się nie przejmuje. Dystans.trąpka pisze: Mi np. strasznie głupio byłoby opowiadać jakiemuś facetowi swoich problemów, które i tak po spotkaniu zostały by wyśmiane ;)
Rozumiem, że jak ktoś z własnej winy, przez palenie papierosów, nabawi się raka, to powinien sam sobie z nim poradzić i go zwalczyć?uznaję raczej zasadę: "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz", albo tą z ważeniem piwa :D według mnie jeśli ktoś narobił sobie fobii społecznej przez narkotyki to sam powinien to zwalczyć, odstawić palenie, zacząć się gdzieś udzielać.
Gratuluję podejścia.
druga część ->rak to choroba śmiertelna, fobia społeczna nie. Ja jednak cały czas zostaję przy podejściu walczenia z własnymi słabościami, a nie udawanie się do jakiegośobcego gościa, który ma mi niby pomóc ;))
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.