Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 359 z 394
  • 698 / 172 / 0
Kapiszonn pisze:
Podobno dają radę małe dawki pentedronu, który też jest NDRI.
Tu mnie zainteresowałeś - mam sampla pentka i nie miałem zamiaru próbować go rekreacyjnie, raczej myślałem o spuszczeniu w kibelku ;-) . Jaka powinna być dawka, żeby działanie było zbliżone do 15-20 mg EPH?
  • 147 / 6 / 0
Trudno powiedzieć, trafiłem na takie info na innym forum, w temacie dopingu mózgu. Proponuję takie same dawki jak EPH, z resztą sam powinieneś wyczuć ;)

Wpisz w duckduckgo "doping mózgu. małe dawki pentedronu" coś na pewno znajdziesz.
  • 698 / 172 / 0
Konkretów nie znalazłem, ale dzięki za podpowiedź, spróbuję wystartować od 10 mg w górę, może znajdę odpowiednią dawkę. Najbardziej interesuje mnie doraźne działanie czasowo znoszące zmęczenie, np. podczas ciężkiego popołudnia przy ogarnianiu zaległych obowiązków.

PS: żeby nie było kompletnego offtopu: od jakiej minimalnej dawki zaczyna się wyraźne rekreacyjne działanie etylofenidatu? Nurtuje mnie to pytanie, bo używam tego środka od dość dawna i nigdy nie poleciałem jednorazowo powyżej 25 mg :-)
  • 147 / 6 / 0
W zasadzie to nie ma on jako takiego działania rekreacyjnego, no chyba że w połączeniu z alko, ale myślę że będzie to 30-40mg sniff, oral też gdzieś koło tego. Wtedy czuć wyraźny strzał dopaminy, przynajmniej w moim przypadku.

Z pente celował bym między 5-25 mg bo to mocny szit.
  • 698 / 172 / 0
Kapiszonn pisze:
myślę że będzie to 30-40mg sniff, oral też gdzieś koło tego. Wtedy czuć wyraźny strzał dopaminy.
Może spróbuję kiedyś, chociaż szkoda mi cennego użytkowego materialu na takie eksperymenty. Czytałem pierwsze strony wątku, gdzie ludzie walili po 100-150-200 mg, szukając w eph rc-kowego odpowiednika koki. Chyba była to ślepa uliczka poszukiwań :nuts: :cool:
  • 43 / / 0
Jakieś dwa miesiące temu przy przerabianiu worka 5g sniffem na przestrzeni jakichś 3 tygodni, jakoś pod koniec po wciągnięciu odczuwałem dość mocny ból przednich zębów, a właściwie tylko jedynki w zależnosci od tego na którą dziure poszła krecha. Potem miałem przerwę i znowu wczoraj dostałem trochę etylo, pierwsze dwie kreski wczoraj, z zębami było ok wszystko a teraz przed chwilą poszedł szczur i to niewielki i mnie napierdala ząb już z pół godziny. Da się coś poradzić na to, czy pozostaje mi się przerzucić na bombki?
  • 1472 / 196 / 0
Kapiszonn pisze:
Podobno dają radę małe dawki pentedronu, który też jest NDRI. I z tego co mi wiadomo to alfy też są NDRI. Ale nie martw się, niedługo zapewe pojawi sie Izopropylofenidat z 2x dłuższym czasem działania i mocniejszym powinowactwem w stosunku do receptorów dopaminowych ;) z tego co mi wiadomo nie jest on bardziej szkodliwy niż EPH.
Z moich badań wynika, że pente ani alfa to żadne NDRI. Jeśli są, to bardzo słabymi, bo główne ich działanie to na pewno uwalnianie monoamin, jak to jest właśnie z ketonami.
Etylofenidat nie uwalnia monoamin, a jak już to w nieznacznych ilościach. Blokuje tylko ich wychwyt zwrotny, dlatego mamy dłużej zatrzymane naturalnie uwolnione związki.

Działanie substancji też jest inne, pentedron powoduje natychmiastowe działanie, mocno wyrzuca noradrenalinę, aż do tego stopnia, że po zakończeniu jego działania odczuwalna jest duża senność i zmęczenie... aż do kolejnej dawki. Podobnie działa efedryna.

Tylko dawki ok. 5 mg są spoko, większe to już za bardzo euforyczne, a jeszcze większe to szkoda zachodu, bo zjazdy są masakryczne i dużo przyjemniej jest po prostu go nie brać :)

Nie szukajcie w ketonach zastępstwa. Jedynym sensownym zamiennikiem (legalnym) jaki znalazłem to PEA + sele, opisane w osobnym temacie.
JakeTheDog pisze:
Jakieś dwa miesiące temu przy przerabianiu worka 5g sniffem na przestrzeni jakichś 3 tygodni, jakoś pod koniec po wciągnięciu odczuwałem dość mocny ból przednich zębów, a właściwie tylko jedynki w zależnosci od tego na którą dziure poszła krecha. Potem miałem przerwę i znowu wczoraj dostałem trochę etylo, pierwsze dwie kreski wczoraj, z zębami było ok wszystko a teraz przed chwilą poszedł szczur i to niewielki i mnie napierdala ząb już z pół godziny. Da się coś poradzić na to, czy pozostaje mi się przerzucić na bombki?
Dziwne, że tak długo cię bolą. Wg mnie to tylko efekt bólu przy wciąganiu, który pulsuje wszędzie na około. Zębów nie powinno to w ogóle dotykać.
Spróbuj mniejsze sniffy i częściej. No i dziel sobie krechy na dwie - jedna połowa w jedną, druga w drugą dziurkę (zresztą tak wchodzi wszystko szybciej).

Ale jak czujesz, że coś jest nie tak no to przerzuć się na podanie podjęzykowe albo kapsułki. Działanie oralne jest nieco inne.
PS: żeby nie było kompletnego offtopu: od jakiej minimalnej dawki zaczyna się wyraźne rekreacyjne działanie etylofenidatu? Nurtuje mnie to pytanie, bo używam tego środka od dość dawna i nigdy nie poleciałem jednorazowo powyżej 25 mg :-)
[/quote]
Hehe, byli tu i tacy co walili 200 mg dożylnie (polecam przeczytać temat od początku), dobre wejście, potem stymulację i potem zjazdy.
Odpowiedź jest prosta: EP nie ma działania rekreacyjnego.

Jak kolega wyżej wspomniał, jest dobry na imprezy jako dodatek do alko (a nie odwrotnie) albo do GBL, ale na jakieś niesamowite rzeczy się nie nakręcaj.

Co do porównania etylo i koki to w niskich dawkach działają dość podobnie to fakt. Ale podstawowa różnica jest taka, że waląc więcej etylo nie wzrasta już jakoś mocno humor, a pojawia się nieogar w głowie niedługo po przyjemnym wejściu. Szybko odczuwa się nieprzyjemne przestymulowanie.
Koka natomiast jak dociągasz to daje coraz przyjemniejsze efekty, nie występuje nieogar czy przestymulowanie, jest nadal chęć na gadkę i bardzo duże oświecenie umysłu (większe niż po etylo). Myślę, że to dlatego iż koka dodatkowo blokuje wychwyt zwrotny serotoniny i jest agonistą receptora sigma. No i koka mocniej wchodzi na serce
Poza tym nie wszystkie NDRI działają tak samo.

Ale podpowiem wam, że robiłem kiedyś bardzo fajny miks imprezowy Etylofenidat + MXE :) Efekty są też nie takie same jak przy kokainie, ale do koki też najlepiej pić alko na imprezy, do miksu etylo + MXE trochę alko także nie zaszkodzi. Jest bardzo fajny.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 43 / / 0
No właśnie jest to dość dziwne, nosek mnie już przestał dawno boleć a ząb dalej daje znać o sobie. Plus jest to charakterystyczne dla etylo, bo chociaż wale nieraz sporo rzeczy które tyrają śluzówkę to ten efekt występuje tylko przy tej substancji. Trochę szkoda, bo ból jest na tyle silny że chyba będę musiał zrezygnować z wciągnania EPH, a ani podanie pod język ani oral nie działa na mnie nawet w połowie tak dobrze jak krecha :(
Tyler Durden pisze:
Ale podpowiem wam, że robiłem kiedyś bardzo fajny miks imprezowy Etylofenidat + MXE :) Efekty są też nie takie same jak przy kokainie, ale do koki też najlepiej pić alko na imprezy, do miksu etylo + MXE trochę alko także nie zaszkodzi. Jest bardzo fajny.
Podpisuję się pod tym obiema łapami. Bardzo fajne połączenie, z jednej strony subtelne a z drugiej bardzo miło podkręca humor. W odpowiednich dawkach nadaje się nie tylko na imprezy ale też do codziennego załatwiania spraw i innych pierdół. Polecam gorąco.
  • 147 / 6 / 0
Moja teoria jest taka. Być może etylo dostając się do zatok, zalega tam i w ten sposób powoduje ból zębów.
  • 1817 / 107 / 0
Moja teoria jest inna,etylo niszczy zęby jak wiekszosc stymulantow przy dluzszym stosowaniu.
ODPOWIEDZ
Posty: 3937 • Strona 359 z 394
Newsy
[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
Dziewczęta piją ryzykowniej niż chłopcy

Raport informuje o rosnących problemach z alkoholem i marihuaną wśród młodzieży.

[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.