Generalnie to masz dwa wyjścia, albo grasz głupiego i udajesz że nie masz pojęcia o co chodzi albo dogadasz się z sąsiadem żeby sprawa została między wami, chociaż biorąc pod uwagę to jak z nim trzymasz to pierwsze wyjście może być lepsze - dla mnie wizja sąsiada goniącego od mieszkania do mieszkania z tekstem "To pana narkotyki?" lub dzwoniącego na policję bo znalazł śmieszną substancję wydaje się trochę absurdalna. Zresztą ty wiesz lepiej chyba jaki gościu jest i czy będzie o to robił dym czy niezbyt.
The dream is gone
Albo przygraj kozaka, żeby nie robił z Ciebie narkomana bo sam go do sądu oddasz :D i że jak się od Ciebie nie odpierdoli to pozaluje ;)
Ja bym wybrał opcję nr 1, z sąsiadami lepiej kosy nie mieć bo Cię podpierdola jak będzie okazja ;)
gagarin dobrą opcję podrzucił
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
Three, Four....Better Lock Your Door...
Five, Six....Grab Your Narcotics...
Seven, Eight....Better Stay Up Late...
Nine, Ten.....Never...Sleep Again..."
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Immisja
Zamykam temat bo poza moralizowaniem jest on wyczerpany. Jeśli ktoś ma potrzebę coś w nim dodać sensownego i związanego z prawem to proszę o wiadomość na PW - KA
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
