Dział zawierający fachową wymianę zdań na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga!
Dyskusje w działach Psychofarmakologia i Syntezy winny mieć charakter możliwie jak najbardziej ścisły i naukowy. W trosce o realizację tego celu posty wszystkich użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez moderację.
Moderacja zastrzega sobie prawo do usuwania/nieakceptowania postów, które nie spełniają powyższych założeń, nawet jeżeli są zgodne z regulaminem!
ODPOWIEDZ
Posty: 2608 • Strona 115 z 261
  • 904 / 175 / 0
Nie bierz tego do siebie ale dla mnie to wygląda na syndrom leniwego dziecka bananowców. Albo ogarniasz życie albo nie, nie wmawiaj mi że jest coś takiego co uniemożliwia Ci wzięcie się do roboty bo czegoś takiego nie ma. Kto jest kurwa kapitanem Ty czy Twoje lenistwo? Podobnie wygląda sprawa z załatwianiem sobie papierków na dysleksje. Co drugi pajac takie coś i może pisać jak mu się podoba ale kurwa co ci ludzie robią w tym kieruunku żeby pisać poprawnie? Ile czytają książek miesięcznie?
Żyjemy w czasach gdzie każdy sobie szuka drogi na skróty a na chorobę najłatwiej wszystko spierdolić. Możesz kupić pół apteki ale samo się nic nie zrobi, bo to tak nei działa, 90% to Twoje nastawienie resztę możesz sobie "dorzucić".

Myślisz że wole siąść do książek jak mam do wyboru pójście na browara czy pojeżdzenie na rowerku? Ni chuja, mnie też to boli ale życie to nie tylko przyjemności. Na wszystko jest czas.
Uwaga! Użytkownik acodinhejabanana nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 185 / 3 / 0
Co ty kurwa nie powiesz, a to mi nowość! Biorę to do siebie bo nikt nie rozumie mojego przypadku, to jest tak jak kiedyś nie paliłem papierosów nałogowo i nie rozumiałem jak można nie móc przestać palić. Offtop się robi, a mnie chuj obchodzi na co Tobie to wygląda. Nie wypowiadaj się w tematach w których wydaje Ci się, że jesteś kompetentny, a tak naprawdę nie masz z tym nic wspólnego. Nie rób offtopu więcej, bo i tak nic nie zrozumiesz, a kłócić ani tłumaczyć się nie będę.
  • 144 / 1 / 0
krzesło pisze:
Będę szukał jakiś materiałów na ten temat, ale wkurwia mnie jak piszą artyków w którym podają rozwiązanie typu "trzeba się zmusić". :nuts:
Nie poddawaj się!
Sam wiem, że nie jest łatwo.
Myślę, ze najlepszym rozwiązaniem (tak jest w moim wypadku) jest jakaś forma pracy nad własnym umysłem połączona ze stosowaniem skutecznych acz nie za mocnych stymulantów (na mnie dość dobrze działa Wellbutrin). A niekiedy, wiem że to zabrzmi głupio, pomaga na jakiś czas choćby przeczytanie jakiejś książki na temat prokratynacji i radzenia sobie z nią (jest sporo anglojęzycznych tytułów pisanych bardzo jasnym językiem, a do tego przez ludzi kompetentnych) - pozytywny efekt polega tu chyba na tym, że widzisz swoje problemy z "refleksyjnego" dystansu i łatwiej jest Ci je racjonalnie opracować, bez obwiniania się i całej tej emocjonalnej otoczki im towarzyszącej.

A gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia o takich stanach i nigdy ich nie doświadczyli jest tylko wkur***ące...
Ja też jak słyszę o "spinaniu dupy" czy "braniu się w garść" to krew mnie zalewa. Trochę wrażliwości, ludzie!
jabolman pisze:
Mnie najbardziej motywuje brak czasu. Branie jakiegoś chujstwa to tylko rozwiązanie doraźne a i tak wszystko zależy od Ciebie i Twojego podejścia.
Widać, że nie masz pojęcia o zjawisku i psychologicznej złożoności prokrastynacji.
Rady, które dajesz, przypominają "mądrości" udzielane ciężkiemu i zrozpaczonemu seksoholikowi przez kolegę-grubaska, który sam ejakulując raz na 2 miesiące gada: "stary, po prostu zajmij się czymś innym i nie myśl o panienkach. kup sobie konsole do gier, znajdź jakieś hobby!".

Zrozum, że to może denerwować!

Ja np. często odkładałem na później, bo jakoś pół-świadomie myślę, że jak będzie zbliżał się deadline, to zabiorę się do sprawy z większą energią - a guzik! - czym mniej czasu było, tym bardziej wpadałem w panikę i wypierałem, ze muszę to zrobić. Kończyło się to tym, że jak już było za mało czasu, to racjonalizowałem sobie cała sprawę, że już i tak nie zdążę i zwalałem na jakieś zewnętrzne przeszkody.
Prokrastynacja polega właściwie na ciągłym oszukiwaniu samego siebie w ten czy inny sposób - i to jest w niej najgorsze.

scalone -JohnyHa
Ostatnio zmieniony 14 maja 2013 przez Bonhart2000, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 904 / 175 / 0
Wiem na czym to polega bo sam się w takiej sytuacji często znajduje. Ostatnio pisałem pracę dyplomową w ciągu 4dni, 20 godzin pisania, 4h snu. Miałem na to pół roku, praktycznie bez zajęć. Do nauki przed egzaminami siadam najczęściej jak już wszyscy idą w kimę. Myślisz że mi to na dobre wychodzi? Jednak jak wiem że zawale rok jak się nie ogarnę to jakoś idzie.

Więc nie mów mi że nie wiem o czym piszę. Ale jeżeli dalej uważacie że to choroba tylko dla tych którzy nie ogarniają po całości i niszczą sobie różne sprawy to mnie to chuj obchodzi. Użalajcie się dalej nad sobą zamiast spiąc dupe.
Uwaga! Użytkownik acodinhejabanana nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 144 / 1 / 0
doctorblack pisze:
Spotkał się ktoś z was z sennością po kwasach omega 3? Od czasu do czasu staram się włączyć jako uzupełnienie, natomiast nawet przy zalecanych przez producenta dawkach pojawia się senność i obniżony nastrój.
Albo to czysty przypadek i senność ma inną przyczynę, albo masz jakiś skażony rtęcią omega-3 ;p
(co jest raczej mało prawdopodobne, bo renomowani producenci badają regularnie produkt i na życzenie udostępniają wyniki - zawsze rtęć jest w omega-3, nie ma na to rady, ale w małych ilościach bardzo i jej spożycie mieści się w "zdrowotnych" normach)

Szczerze, to nie bardzo rozumiem Twój problem - jeśli masz podejrzenie , ze suple z omega-3 Ci nie służą, to po co je wcinasz? Odstaw i sprawdź czy się poprawi - proste.
Ale jak dla mnie to nonsens i przyczyna jest inna.

P.S:
Osobiście jem omega 3 w ilości znacznie przekraczającej te sugerowaną na opakowaniach.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2013 przez Bonhart2000, łącznie zmieniany 4 razy.
  • 103 / 1 / 0
To podejrzenie o skażenie rtęcią raczej nie wchodzi w rachubę:) (wyniki badań są na stronie). A problemem są nie tyle omega, co ta senność (one ją wzmagają).

Dla "prokrastynatorów" polecam (jest wiele książek), ale ta jest krótka bardzo i szybko się czyta "Kto zabrał mój ser" - Spencer Johson. Pewnie jest gdzieś w sieci dostępna;)
Ostatnio zmieniony 14 maja 2013 przez doctorblack, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 260 / 5 / 0
doctorblack pisze:
Spotkał się ktoś z was z sennością po kwasach omega 3?
na mieście powiadają że zmniejsza dopamine w korze przedczołowej, więc jak mają racje to słuszny objaw
mnie napewno nieaktywizowała, przy dawkach >10g (czyli jedynych sesnownych) mialem wrazenie ze nawet przymulała
doctorblack pisze:
Sama bakopa monniera - super - tak jak to jest opisane - działała pobudzająco i energetyzująco, działa na receptory cholinergiczne.
to akurat dziwne bo to zioło z założenia sedujące, na ludzi z reguły tak działa
na mnie dziaąłło mocno otumaniająco, bralem na sen
  • 144 / 1 / 0
tomix pisze:
na mieście powiadają że zmniejsza dopamine w korze przedczołowej, więc jak mają racje to słuszny objaw
mnie napewno nieaktywizowała, przy dawkach >10g (czyli jedynych sesnownych) mialem wrazenie ze nawet przymulała
Nie wiem dlaczego dawki powyżej 10 gr miałyby być jedynymi sensownymi.
Efekty zdrowotne uzyskuje się przy mniejszych dawkach, o ile suplementacja jest regularna.

I chyba nikt nie oczekiwał, że omega 3 go zaktywizuje...
doctorblack pisze:
L tyrozynę - i acetylo l tyrozynę też stosowałem, ale obecnie przy antydepresantach w ogóle nie działa (acetylo l tyrozyna w ciągu 2 pierwszych godzin działała pobudzająco, a później dochodził lekki niepokój)
A jakie antydepresanty bierzesz? To ni one powodują u Ciebie tę senność?
Ja też przymierzam się do suplementacji acetylo-l-tyrozyny, znalazłem dużą ilość w dobrej cenie. Mówisz, ze słabo na Ciebie działała?
Może ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z tym specyfikiem?
  • 992 / 17 / 0
Dobra książka na brak motywacji, taki depresyjny: http://www.downws.me/ebooks/63423-get-i ... essed.html
W sumie jest sporo o prokrastynacji. W ostrych fazach braku motywacji, człowiek potrafi nawet nie jeść, nie wstawać z łóżka i takie tam. A wiecie czym kończy się powiedzenie mu: Weź się w garść? Rozjebaniem mebli, rozcięciem ryja, skokiem przez okno. Więc takie rady typu weź się i chuj to jak :wall:
z nadzieją, że się przejebiesz łbem przez taki mur. Książka którą podałem, sama w sobie problemu nie rozwiąże, ale jest tam ok 50 rad, jak sobie z tym radzić. Od skrajnych przypadków gdzie nawet wstanie od łózka/kompa graniczy z cudem, po problem z robieniem rzeczy pożytecznych (na zabawe ochota nonstop). Nie wiem czy zawsze trzeba grzebać we łbie dla motywacji, sam wiem po sobie, że ilebym nie miał stimsów we krwi, potrafie po nich leżeć i nie myśleć, nie robić niczego. Psychike trzeba zmienić, ale samemu, na pewno nie przez radę weź się w garść. Leń nie szuka wyjścia z lenistwa, w ogóle lenistwo nie istnieje moim zdaniem. Jest tylko skrzywiona w jakiś sposób psycha, co da się naprostować. Sry ale nie mam złotej pigułki, nikt nie ma.
PS. Książke napisała babka chora na depresje, jezyk angielski ale dosyć prosty moim zdaniem.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 144 / 1 / 0
Grentoo pisze:
Dobra książka na brak motywacji, taki depresyjny: http://www.downws.me/ebooks/63423-get-i ... essed.html
W sumie jest sporo o prokrastynacji.
Dzięki, z chęcią do niej zajrzę.
Ja niedawno miałem w ręku: "End Procrastination Now. Get It Done with Proven Psychological Approach" Williama Knausa - przyjemnie się czyta, jest również w ebooku, chętni znajdą.

Książki oczywiście mają swoje wady i zalety: główną wadą jest to, że z konieczności bazują na ogólnikach i ocierają się nieraz o banał. Ale to co jest tu wadą, może stać się zaletą: przy odrobinie starań można ogólniki potraktować jako pewną inspirację i zachętę, by je zindywidualizować i dostroić do własnej osobowości; poza tym nieraz w kultywowanym od długiego czasu umysłowym bałaganie właśnie o "banalnych prawdach" zapominamy, a takie książki potrafią sprowadzić nas nieco na ziemię i przypomnieć parę prostych, zdrowych zasad.
ODPOWIEDZ
Posty: 2608 • Strona 115 z 261
Newsy
[img]
Konopie skuteczne w leczeniu migreny – pierwsze badanie kliniczne z placebo!

Według danych z badań klinicznych przedstawionych na dorocznym spotkaniu American Headache Society, inhalacja kwiatów konopi zawierających THC i CBD zapewnia skuteczniejszą ulgę w migrenie w porównaniu z placebo.

[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
Marihuana może być substytutem alkoholu – wyniki nowego badania

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie "Drug and Alcohol Dependence" (2025) dostarcza pierwszych w historii laboratoryjnych dowodów na to, że używanie marihuany może zmniejszać spożycie alkoholu.