Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Czeslaw pisze:A w ogóle to trochę się boję, czy tego maku starczy dla choćby połowy forum, widzę jakieś 1000% więcej użytkowników zainteresowanych zbieractwem niż w ubiegłym roku, marnie to wygląda.
Tak więc bez paniki.
xzx
Hurra, diese Welt geht unter
1. 11h jazdy pociągiem (raz z supraviresem przez 11h jechaliśmy z dwoma pedałami w przedziale, masakra).
2. Długi pieszy spacer na 'noclegownie'. Ok 3h z buta. Bo PKS'y w sobotę o tej porze już nie kursują.
3. Zrywanie maków na polu gdzie z boku co jakiś czas auta przejeżdżają, napierdalają reflektory i jebie gibonami (!).
4. Nocleg pod chmurką w wielkim lesie pełnym dzikich zwierząt w obcym kraju.
5. Zapierdalanie od baru do baru żeby starczyło na jakiś tani obiad (knedliczki
6. Monotonne rozdrabnianie słomy i gotowanie makiwary w menażce na ognisku.
3,4,5,6 - powtarza się zależnie od dni spędzonych w Czechach.
6. Powrót zajebiście długą drogą z plecakiem wypchanym słomą.
7. Kolejne 11h w pociągu.
xzx
A na mak się doczekać nie mogę, god damn it. Kody już nie biorę, ale 21 alkaloidów maku przyjąłbym z chęcią.
Warszawski Cpun pisze: 3,4,5,6 - powtarza się zależnie od dni spędzonych w Czechach.
- po huj to robic narkotyki nielegalne?
jak ktos chce to i sie napierdoli benzynom.(WC do Czech popierdalal jak w PL zakazali mak siac)
Im bardziej nielegalne - tym drozsze - tym wiecej cpuny beda kombinowac , nawet krasc.
Pierwsze strony tego watku czytam, jakis cwaniaczek elokwentny sie wypowiada naukowo.
Co ten cwaniaczek moze wiedziec o grzaniu? ze przeczytal ilestam opracowan naukowych?
To tak jakby eunuch sie wypowiadal o "lepszosci smalenia w pupe niz w pipe".
Dostepnosc - teraz internet, unia europejska, szmal - mozna nic nie robic i grzac nie wychodzac z domu wcale.
Rzad zamiast pierdolic i medytowac "co zrobic zeby cos zrobic" - to powinien sie w nic nie wpierdalac.
Malolaty nie sa glupie, wiedza ze cpanie to hujstwo, ale i tak przygrzejom z nudow przewaznie, i z ciekawosci.
Im wiecej malolatom sie pierdoli ze dragi niedobre - tym mocniej malolat chce sprobowac. I sprobuje i huj!.
Moim zdaniem - ulegalnic jak alkohol i huj! producenci beda placic podatki, mafie zbankrutuja... czysto, ladnie, przyjemnie.
Zaraz jakas kurwa rzadowa bedzie plakac ze spoleczenstwo sie rozecpa....
Nie wpierdalac sie, wszystko sie ureguluje samo i huj.
A malolaty jak beda mieli inne opcje - to troszke pogrzeja i huj, a moze i wcale nie pogrzeja.
Jakby na kazdej dzielnicy bylo 100 druzyn pilkarskich, 10 klubow onanizatora, 15 kolek motocrossowych, 10 clubow filmowych, 10 kolek pirotechnicznych - malolaty nie mialy by czasu na cpanie. kazdy by cos robil do 10tej w nocy i huj, po problemie.
Ale jak malolat stoi w klatce z dwoma dychami w kieszeni i nie ma co robic przez caly listopad - na Kanary za 2dychy nie poleci, motocykla sobie nie kupi, PCta tez nie --- to se kurwa kupi travy czy brauna i huj, "dobry" poczatek.
Podsumowanie - naukowcy, politycy i inne kutasy (jak to moze przeczytacie) - nie wpierdalac sie prosze a wszystko bedzie dobrze. Ludzie nie sa samobojcami!
Malolata powinna wychowywac rodzina a nie pierdolony docent, psycholog, czy inna kurwa rzadowa.
dzieki, tyle
Alkoholizm to powolanie!
To forum jest fantastycznie, ilość informacji, wasze z życia wzięte opisy...
Co innego kto to czyta i co z tym robi bo jak mawiał dr Extasy
"Warto pamiętać o dwóch istotnych sprawach. Po pierwsze, że średnie IQ wynosi 100. A po drugie, że 50 procent ludzi ma IQ poniżej średniej. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie zrozumie właściwie dostarczanych informacji."
Dla mnie osobiście, dzięki Wam, wiem że nie sprawdzę osobiście działania opidów, bo wiem że to nie dla mnie. Ja nie chiałbym żeby mnie wciągnęło, a moja pewność do tego, że byłbym w stanie sam dyktować kiedy chcę jest zerowa ;)
Chociaż... pozwolenie się wciągnąć w magię opio znajduje Ci życiowy cel którego nigdy nie miałeś, lub który zginał dawno dawno temu, został zabrany przez zło i skurwysyństwo otaczającego świata. Dowiadujesz się w końcu o niej, o tej, którzy mówią, że pokazuje czym może być prawdziwe szczęście Początkowe niepewne randki, później coraz bliższy związek. Pierwsze fazy, które, tak właścwie nie wiesz, czy w ten sposób powinny wyglądać. Koda, siostra Majki, lubi z Tobą romansować. Jest Wam razem dobrze, lepiej radzisz sobie w pracy, szkodale, przedszkolu, leniąc się w dmu. Po krótszym bądź dłuższym czasie zauważasz jego toksyczność, że te wspaniałe chwile są coraz bardziej przesłaniane przez ból i cierpienie, brak kasy, cholernie drogie wymagania Twojej miłości. W końcu stawiasz na większą bliskość,więzy krwi, mocniejsze doznania, Everest przyjemności, oczekiwanie na spotkanie, na błogie ciepło, uczucie spełnienia, słońce świecące w twarz, wspaniały widok na góry, a Ty leżysz zatopiony niemożliwie głęboko w trawie. Oglądasz to wszystko przez półzamknięte oczy, wyczuwasz to jedno, jedyne miejsce, gdzie zawsze będziesz mile widziany i czerpiesz w te parę chwil garściami tak, jak nikt, kto tego nie doświadczył, nie zrozumie. A ta wielka kurwa już wie że Cię ma, że prowadzi cię w jedynym możliwym kierunku. Pozostajesz z niczym, pustką w sercu, mózgu i portfelu i gonisz za ułamkiem normalności który może dać Ci strzał.
Przepraszam za post sklonowanego człowieka, ale tal właśnie w tej chwili to czuję pełnią siebię.
Na szczęście są przerwy, na wodzy piękne nerwy, trzeba się trzymać i wydłużać tą drogę jak najbardziej się da, a może nawet kiedyś z niej w bólu zejść?
Po prostu boję się jej :)
Wiecie jak to jest..., czasem coś dobrze rozumiemy a i tak robimy na opak.
Casem, "Lepiej zgrzeszyć i żałować, niż żałować że się nie zgrzeszyło" ;)
Rozum to nie wszystko. Czasami muszą zagrać emocje... jak w miłości.
Pan Piotr, może uratowałeś mój lub czyjś tyłek.
You never know...
Pozdro.
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.
