...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 1807 • Strona 3 z 181
  • 1154 / 35 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gargamel »
KOPYTO

gargamel> ty tez tam glupoty mowisz o osrodkach (byles tam i sie wyleczyles? Dobre dla ciebie) a moze dla innych to gowno nie terapia i nawet nie widza siebie w osrodku takze tam nie pojda.
Nie leczylem sie, bo nie mialem takiej potrzeby (nie bylem i nie jestem wjebany w ciezkie dragi), ale z tego co wiem to jeden z najlepszych sposobow, bo uczysz sie zyc na nowo, w trzezwosci. Pieciu moich znajomych, wszyscy mniej lub bardziej wjebani w hel (wszyscy brali i.v.) sa po takich osrodkach i tylko jeden wrocil do cpania, jeden jest na metadonie obecnie, a trzech jest trzezwych od 2 lat. Wiadomo, ze moga wrocic do cpania, ale tego nigdy nie przewidzisz. Leczenie u psychologa, psychiatry, w poradni uzaleznien nie odcina cie niestety od znajomych, ktorzy cpaja, nie zerwiesz tak latwo starych kontaktow, wszystko bedzie ci sie kojarzyc z cpaniem. Chyba, ze sie przeprowadzisz do innego miasta. Dlatego napisalem, ze osrodek to najlepszy wybor (na poczatek moze byc krotkoterminowy, czyli najczesciej trzymiesieczny, jak ci sie spodoba konczysz leczenie w dlugoterminowym).



KOPYTO

I co ty mowissz ze sie zakladaasz o to ze on ... a co mozna zrobic takiego jak sie ma nalog, albo przestajesz albo gowno. A ludzi bardzo malo przestaje. co do innych problemow co ty mowisz o gosciu , ze nie ma dziewczyny to mnie wkurwia moze jest gejem co?? , ja tez nie mam dziewczyny i laze tylko z chlopakami mnie widza no i co. ma racje jak jest sie w nalogu to qrwa jaka dziewczyne zeby ci budzet psula .
Jestem troche dluzej na forum niz ty (dokladnie rok jak sprawdzilem) i znam troche bardziej opiate warrior ex. codeine. Poczytaj sobie jego posty (glownie codeine) to zobaczysz jaki jest dziecinny, a przynajmniej byl. Z tego co wiem nie jest gejem, ale ma z tego co wiem 18 lat (nie wiem czy skonczone), ale na pewno w tym roku, wiec moze jeszcze do tego nie dorosl zzeby miec dziewczyne (albo sie jeszcze nigdy nie zakochal). Nawet w nalogu ma sie chyba ochote miec kogos bliskiego, nie? Zazwyczaj jest to rowniez narkomanka, co niestety pograza ciagnie na dno jeszcze bardziej obydwoje partnerow. Szczescie jak zakocha sie w tobie nie narkomanka, a ty masz jeszcze w sobie jakies ludzkie uczucia i chcesz dla niej skonczyc. Wtedy masz wieksza motywacje i chec do leczenia. Co do zakladu napisalem to z lekka ironia, ale ty widocznie tego nie wyczuwasz, bo pewnie na skrecie jestes, wszystko cie wkurwia i niewiele do ciebie dociera. Tak naprawde po prostu nie wierze, ze opiate warrior przestanie jarac hel i bedzie czysty. Obym nie mial racji

KOPYTO

sam chyba masz te problemy jeste slaby infantylny, i chcesz swoje zale narzucac na kogos innego zeby ci sie lepeij zrobilo.
Mam troche wiecej lat (dokladnie 23) i kilka zwiazkow za soba (nie liczac kilkunastu kobieta na jeden czy dwa razy :cheesy: ), wiec nie narzucam swoich zali na kogos innego, tylko pisze to co mysle i to co wiem. Infantylny nie jestem, poczytaj sobie moje posty jak chcesz. Wypowiadam sie tylko w tematach, na ktorych sie znam (glownie w dziale apteka i depresanty, natomiast nie spamuje prawie wcale w knajpie, bo to forum o narkotykach). Co do slabosci, kazdy ma jakis slaby punkt. Ja obecnie lecze depresje (podragowa). Jestem uzalezniony od 4 lat ponad od tramalu i benzo- bralem ciagami, w ciagu tych czterech lat okolo rok przerwy, czyli 3 lata non stop. Zaraz pewnie mnie wysmiejesz, ze uzaleznilem sie od tramalu, ale od tego naprawde mozna sie uzaleznic, co wiele osob moze potwierdzic na forum, jesli nie probowalo sie silniejszych opio. A od benzo to uzaleznienie jest kurewsko silne, ale o tym chyba wiesz. Ty walisz morfe/here wiec tramal to dla ciebie nic. Uwazam, ze jestem silny, bo chce sie leczyc i nie brac wiecej (obecnie jestem na malych dawkach benzo, z ktorych powoli bede schodzil i ssri), bo zycie na trzezwo sprawia mi obecnie wieksza satysfakcje i mniej klopotow mam przez to, ze nie biore. Tym bardziej teraz chce byc trzezwy, bo poznalem cudowna dziewczyne i zakochalem sie w Niej z wzajemnoscia ;] <very happy> dlatego mysle, ze depresja szybciej minie dzieki mojej niuni :heart: .
Ostatnio zmieniony 26 września 2007 przez Gargamel, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 210 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Obłąkany »
Gargamel pisze:
opiate warrior

NIGDY WIĘCEJ OPIATÓW. To jest dno i prowadzi do gówna. Zrozumiałem pułapkę heroiny i się w pore wycofałem.
Jak to przeczytalem niezle sie usmialem. Czlowieku jak ty kody nie potrafiles rzucic w ogole to hery nie rzucisz ot tak. Kilkanascie razy rzucales kode (a moze kilkadziesiat?, kilkaset ;-)? ). I co z tego wyszlo? Nic, nie rzuciles. A wtedy tez sie oszukiwales, zarzekales sie ze dasz rade, ze bedziesz czysty. Wmawiasz sobie cos w co sam nie wierzysz. Moge sie zalozyc o kazda kase, ze dalej bedziesz jaral hel (chyba, ze przerzucisz sie na cos innego, ale to nie rozwiazanie i zaklad by sie nie liczyl). Nie bedziesz czysty jak nie zaczniesz sie leczyc, gwarantuje ci to. Wedlug mnie jedyne wyjscie dla ciebie to osrodek zamkniety 1,5-2 lata, chyba, ze wolisz ulice (moze tez wiezenie? kto wie?). Innego wyjscia nie ma niz osrodek. W takim osrodku nauczysz sie zyc na nowo. Nauczysz sie wyrazac swoje uczucia, ktorych pewnie nie umiesz wyrazac itd. (podejrzewam, ze nie miales nigdy dziewczyny, i z tego co pamietam cos mi kiedys chyba na priva o tym pisales, bylo to kilka miesiecy temu (w marcu bodajze gadalismy troche na privie), wiec podejrzewam, ze od tego czasu nic sie nie zmienilo). Jestes slaby. Zrozum, ze potrzebujesz juz helu do zycia i sam sie oszukujesz, ze bedziesz wkrotce czysty. Nie bedziesz poki nie nauczysz sie zyc na nowo. Tez nie jestem swiety, bralem rozne dragi (obecnie sie lecze, ssri plus male dawki klona), ale czlowieku wez sie za siebie, bo imho juz jest za pozno zeby samemu przestac (sam o tym wiesz, ale nie chcesz w to jeszcze uwierzyc, poczekasz-zobaczysz). Wydaje mi sie, ze scenariusz u ciebie bedzie wygladal tak: posiedzisz na "duposcisku" z dwa tygodnie, ladujac kode moze, zeby nie czuc cisnienia mega i na pewno benzo i zolpidemu i mozliwe, ze neuroleptykow bedziesz wpieprzal na maxa, a potem znowu zaczniesz jarac hel (w efekcie przejdziesz na i.v. po jakims (podejrzewam, ze niedlugim) czasie. I zycie przegrane. Smutne, ale prawdziwe. Zastanow sie nad tym osrodkiem, bo innego wyjscia dla ciebie imho nie ma. Masz w zyciu jeszcze jakies zainteresowania, pasje, marzenia? Podejrzewam, ze nie. A nawet jesli masz to na trzezwo nie bedzie ci sie chcialo nic robic. Pozostanie tylko czarna rozpacz. Przestan sie na poczatek oszukiwac i wmawiac sobie cos w co sam nie wierzysz, ale myslisz, ze wierzysz. To tylko zludzenie, ze skonczysz i bedziesz czysty. Sam o tym wiesz, ale nie dopuszczasz tej mysli do siebie jeszcze.
LOL
Pierdol dragi - zostań ninja.
  • 5 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: ballek »
@Gargamelu. Nie strasz codeina 2 letnim ośrodniek, bo jedynie przestraszysz chłopaka i zniechęcisz do terapii. Jestem niemalże pewien, że on nie zdecyduje się na taki krok. Trudno jest komuś kto nie dosięgnął jeszcze dna dobrowolnie zamknąć się w odosobnieniu na czas prawie tak długi jak okres ćpania. Dodatkową przeszkodę stanowią rodzice, którzy z tego co mi wiadomo nie są świadomi problemu. Oczywiście leczenie jest absolutnie konieczne, ale imo sytuacja nie jest jeszcze na tyle beznadziejna by nie można było spróbować innych form terapii, np. ośrodka dziennego lub kompleksowego leczenia ambulatoryjnego + blokery. Dopiero gdy próby lekkiego kalibru skończą się porażką przyjdzie pora na armate.
  • 1154 / 35 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gargamel »
@ballek- Spoko, dlatego sie poprawilem i napisalem zeby sprobowal moze na poczatek krotkoterminowego (zazwyczaj trzy miesiace, potem jak sie spodoba mozna ukonczyc dlugoterminowy, ale naprawde trzeba chciec z tym skonczyc, bo w takich osrodkach dlougoterminowych ponad polowa osob z tego co mi znajomek opowiadal woli tam siedziec/przesiedziec niz isc do wiezienia (wybrali osrodek zamiast wiezienia i musza tam siedziec, bo inaczej do paki trafiaja) ). Nie wiem od kiedy jestes na forum, ale ja znam troche opiate warrior- ex. codeine i pamietam ile razy zarzekal sie, ze bardzo chce skonczyc z koda, ze konczy to mial w opisie kilka czy nawet kilkanascie razy, chodzil do psychiatry, bral leki antydepresyjne a i tak bral kode (czyli tak naprawde nie chcial skonczyc, teraz podejrzewam, ze jest podobnie, tzn. moze by chcial, ale bedzie mu naprawde truuuudno to rzucic). Poczytaj jego posty (tzn. codeine), bo jako opiate warrior pisze od niedawna to zobaczysz jak i czy w ogole mu "zalezalo" na rzuceniu kody. Imho nie. Nie jade wcale na niego, ale pisze po prostu to co mysle.
  • 622 / 25 / 0
[ Adminów (NG, Kurwik i reszta która mnie nie lubi) uprzejmię proszę o nie kasowanie tego posta, bardzo się napracowałem i wkurwiają mnie ludzie pokroju Gargamela, więc przepraszam za bluzgi, niech zostanie tak jak jest. Wjebcie mi ostrzeżenie, bo na nie zasłużyłem. ]

Gargamel, Ty mnie centralnie wkurwiasz. Nie chce być, kurwa nieuprzejmy i nie chcę Cię obrażać ale chętnie bym to zrobił. Jednak nie jestem internetowym napinaczem więc leję na Ciebie, Twoje mądrości ciepłym moczem, albo obsrał bym Cię z chęcią rzadkim gównem o konsystencji wody, które wypływa mi z dupy codziennie rano jak się budzę na skręcie.
Gargamel pisze:
Jak to przeczytalem niezle sie usmialem. Czlowieku jak ty kody nie potrafiles rzucic w ogole to hery nie rzucisz ot tak. Kilkanascie razy rzucales kode (a moze kilkadziesiat?, kilkaset ;-)? ). I co z tego wyszlo? Nic, nie rzuciles. A wtedy tez sie oszukiwales, zarzekales sie ze dasz rade, ze bedziesz czysty. Wmawiasz sobie cos w co sam nie wierzysz.
Chuj z tym. Koda to koda. Dopiero jak zacząłem jarać hel, kręcić się z heleniarzami, widziałem co to znaczy nałóg heroinowy. Widziałem co się z nimi dzieje na skręcie, albo jak się wkurwiają jak im się igła zapcha (no i wtedy chętnie się wymieniają igłami i strzykawkami - dno), albo te ciągłe kłótnie typu "ej, kurwa, ja dałem 25zł, a ty tylko 20, to mi się więcej należy", albo te ich kurwa sępienie "no ziomuś, odlej mi parę kresek", "no odsyp mi grudkę", to kołowanie kasy. Ja wyjebałem na hel tyle kasy, że nie masz kurwa pojęcia, sprzedałem w chuj swoich rzeczy z domu i nakradłem od skurwysyna pieniędzy swoim najbliższym (tak, wiem, jestem skurwysynem). A jak rano się budziłem to nie miałem siły wstać z łóżka, ewentualnie ruszyć dupę do łazienki, żeby się wysrać. WTEDY ZROZUMIAŁEM, ŻE OSIĄGNĄŁEM DNO. To wtedy kurwa czekanie aż łaskawie "pan diler" kurwa włączy swój pierdolony telefon komórkowy i kurwa się ustawi i da tą kurwa jebanę ćwiarę za 4 dychy.
Gargamel pisze:
Moge sie zalozyc o kazda kase, ze dalej bedziesz jaral hel (chyba, ze przerzucisz sie na cos innego, ale to nie rozwiazanie i zaklad by sie nie liczyl). Nie bedziesz czysty jak nie zaczniesz sie leczyc, gwarantuje ci to. Wedlug mnie jedyne wyjscie dla ciebie to osrodek zamkniety 1,5-2 lata, chyba, ze wolisz ulice (moze tez wiezenie? kto wie?). Innego wyjscia nie ma niz osrodek. W takim osrodku nauczysz sie zyc na nowo. Nauczysz sie wyrazac swoje uczucia, ktorych pewnie nie umiesz wyrazac itd. (podejrzewam, ze nie miales nigdy dziewczyny, i z tego co pamietam cos mi kiedys chyba na priva o tym pisales, bylo to kilka miesiecy temu (w marcu bodajze gadalismy troche na privie), wiec podejrzewam, ze od tego czasu nic sie nie zmienilo).
No, zaczynasz mnie centralnie wkurwiać, co Ty kurwa możesz o mnie wiedzieć? Widziałeś mnie kiedyś? Gadałeś ze mną na żywo? Znasz mnie? Jakim kurwa prawem podejrzewasz, że nie mam dziewczyny? Wyobraź sobie, że mam, albo raczej miałem (rzuciła mnie przez ćpanie helu) i kurwa jak mnie widziała to miała kisiel w majtkach i cały czas chciała się ze mną ruchać (bo rucham zajebiście, minetę robię także wyjebiście). Wybacz, że tak mówię, ale jestem CENTRALNIE WKURWIONY bo mnie nie znasz wcale a oceniasz. Tylko wiesz o mnie tyle co kurwa moich postów przeczytałeś.

Kurwa, odtruwam się w domu bo żaden w dupę jebany kurwa mać lekarz nie chciał mi wypisać leków abym się odtruł w domu (a nie mogę jechać do szpitala do Krakowa bo nie chce zawalić szkoły). To chuj, załatwiłem sobie 100ml metadonu, 20 tabl. zolpidemu, 20 tabl. klonow, 5 amp. Tranxene 50mg.

Na resztę Twojego posta nie chce mi się kurwa odpowiadać bo jestem już kurwa zmęczony (cały dzień spędziłem z dziewczyną).

AMEN.

P.S.
Wyobraź sobie kurwa, że jeszcze dwa dni i będe "wyzerowany". A na poniedziałek mam pierwszą wizytę w MONARZE, kurwa więc przestań pierdolić i mnie wkurwiać. TAK KURWA, ROZPOCZYNAM TERAPIĘ W MONARZE I DAM RADĘ I NIE DAM DUPY JAK RESZTA MOICH KUMPLI-HELENIARZY.

P.P.S.
Mi się kurwa zdaję, że Ty masz jakieś kompleksy, sam nigdy dziewczyny nie miałeś i jesteś prawiczkiem. Myle się? A że mieszkasz na jebanym zadupiu i się faszerujesz tym pożal-się-boże pseudo-opiatem jakim jest tramadol, bo nie masz dostępu do helu to jesteś bita pała.

P.P.P.S.
Sory, że Cię obrażam, ale wkurwiłeś mnie trochę tym swoim postem. Naprawdę nic do Ciebie nie mam, ale wiesz, dzisiaj tylko piontka metadonu, 3mg klona i 1 piwo więc czuję się nienajlepiej. Tak naprawdę to lubię Cię stary i szanuję, ale proszę, nie oceniaj mnie na podstawie moich postów, ok?
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 622 / 25 / 0
Jeszcze raz sory Gargamel, że Cię obraziłem poprzednim postem. Nic do Ciebie nie mam, ale wiesz jak to jest gdy się zeruje metadon.

Proszę moderatorów o ocenzurowanie posta. Z góry dziękuję.

Dobrej nocy.

P.S.
Jutro pewnie porucham. A ja lubię poruchać bardziej niż ćpać opiaty. Szkoda tylko, że tych dwóch przyjemności nie da się połączyć, bo jak jestem naćpany herą i rucham to nie mam z tego satysfakcji...

Elo, piona dla wszystkich, którzy we mnie wierzą.
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 622 / 25 / 0
Jestem troche dluzej na forum niz ty (dokladnie rok jak sprawdzilem) i znam troche bardziej opiate warrior ex. codeine. Poczytaj sobie jego posty (glownie codeine) to zobaczysz jaki jest dziecinny, a przynajmniej byl. Z tego co wiem nie jest gejem, ale ma z tego co wiem 18 lat (nie wiem czy skonczone), ale na pewno w tym roku, wiec moze jeszcze do tego nie dorosl zzeby miec dziewczyne (albo sie jeszcze nigdy nie zakochal). Nawet w nalogu ma sie chyba ochote miec kogos bliskiego, nie? Zazwyczaj jest to rowniez narkomanka, co niestety pograza ciagnie na dno jeszcze bardziej obydwoje partnerow. Szczescie jak zakocha sie w tobie nie narkomanka, a ty masz jeszcze w sobie jakies ludzkie uczucia i chcesz dla niej skonczyc. Wtedy masz wieksza motywacje i chec do leczenia. Co do zakladu napisalem to z lekka ironia, ale ty widocznie tego nie wyczuwasz, bo pewnie na skrecie jestes, wszystko cie wkurwia i niewiele do ciebie dociera. Tak naprawde po prostu nie wierze, ze opiate warrior przestanie jarac hel i bedzie czysty. Obym nie mial racji
Mam 20 lat, mam/miałem dziewczynę/dziewczyny, zajebiście rucham i robię minetę. Coś więcej?

Kurwa, naprawdę nie jestem internetowym napinaczem ale jakbyś się wypowiadał w ten sposób o mnie przed innymi to bym Ci kurwa napluł w mordę.

Przeczytałeś kilka-naście/set moich postów i już wiesz o mnie wszystko?

P.S.
Ta dziewczyna to NIE JEST NARKOMANKA.
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 849 / 42 / 0
Nieprzeczytany post autor: lucyper2 »
Uda sie albo sie nie uda. Nie ma co wyrokowac, bo nie da rady przewidziec dobrze jak sie czyjes losy potocza. Moj znajomy, ktoremu nikt nie dawal szans na ogarniecie sie ogarnal sie i to wtedy gdy wszystko mu sie zawalilo. Gosc nie zyczyl by sobie raczej bym tu jego losy opisywal, wiec nie bede, ale moge napisac, ze byl ostatnia osoba, ktorej ja i moi znajomi dawalismy szanse na wyjscie z nalogu. Rok temu mial takie wyniki badan watroby i tak poryta psyche, ze malo kto dawal mu wiecej niz dwa lata zycia. A jednak skurwiel od pol roku jest na jak najlepszej drodze do wyjscia na ludzi.
Uwaga! Użytkownik lucyper2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 622 / 25 / 0
Z każdym dniem chujowiej. Na jutro zostało ostatnie 2ml metadonu, mam to w pompce pod poduszką. Jak tylko się obudzę to wypiję.

No ale jeszcze mam 100mg Tranxene (klorazepat) i Laremid na srakę więc niepowinno być źle. Trzymać kciuki, ćpuny!
Uwaga! Użytkownik opiate warrior nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 44 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: SixtyNine »
Trzymamy kciuki i wierzymy. Odtruwanie od opiatów to ciężka sprawa , ćpuny powinny się wspierać w takich sytuacjach a nie jeszcze jechać po sobie.
O: Poproszę 3 Antidole 15
Aptekarka: Nie ma, ten Antidol wcale nie jest taki dobry, żeby go tak codziennie brać.
ODPOWIEDZ
Posty: 1807 • Strona 3 z 181
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.