TALK - Rozmowy [H]

[Plankton]

a teoria o tym, ze zmielona gałka (kupna zmielona) słabiej działa niż całe bo cały towar jest wysuszony, a całe nie sa wysuszone

Mnie mielona gałka kopała ale bardzo słabo, a później brałem już tylko całą bo tak słyszałem że cała jest najlepsza i mocniej działa bo właśnie nie jest wysuszona.

[Psychopath]

Nawet jezeli jest wysuszona, to i tak ma bardzo twarda "skorupe" i mirstycyna zostaje wewnatrz galy.

[CosmoDo]

Hmmmm . Nie wiem czy mielona działa , bo nie próbowałem . Nie ma to jak spożyć świeżo startą gałkę . Wtedy jest przynajmniej pewność ( przy odpowiedniej ilości ) , że podziała .

[Psychopath]

A ja lubie w calosci gale brac i dokladnie mielic w mordzie, taki orzech mietowy, i fajny zapaszek potem jest do konca dnia w buzi:D:D

[Plankton]

[quote="Psychopath"]
A ja lubie w calosci gale brac i dokladnie mielic w mordzie, taki orzech mietowy, i fajny zapaszek potem jest do konca dnia w buzi]

Konkret ;-) . Ja tam mam taki smak że za długo bym nie wytrzymał...

[Piotrunio]

Wydaje mi się, że dużo łatwiej by było to przetrzymać, gdyby nie ten okrutny zapach gałki, który zarzuceniu czuje cały dzień.

Bo smak to jeszcze jest do przeżycia...

[Psychopath]

Kurcze, ja serio was nie rozumiem, "ohyda", "prawie jak benza", "najgorszy smak jaki kiedykolwiek czulem/am" itp. Ja sie po czytaniu forum nastawilem ze puszcze od razu belta od tego smaku, kumpel do mnie mowi "No co ty, jak lubisz orzechy to z galka nie bedziesz mial problemu", ale i tak przygotowalem sobie kosz w razie beltow, biore do ust, gryze, a tu smaczek jak orzech, tylko z takim fajnym mietowym aromatem:] 4 zjadlem ze smaczkiem, 0 mdlosci i wymiotow (a zoladek mam stosunkowo slaby) i nawet po takim nieco zjebanym tripie (choc z perspektywy czasu ciekawe doswiadczenie) nie odrzuca mnie od zapachu galki, wrecz przeciwnie, jak jem orzechy to czesto mi sie przypomina:D:D

[Piotrunio]

Z czasem przyznasz nam racje do do jej smaku...

[Plankton]

Jakoś uwielbiam orzechy i co, jakoś gałka jest niedobra dla mnie. Dla mnie zdecydowanie za mocny ten smak jest, gdyby jeszcze nie był taki intensywny to dał bym może rade ale w takim wypadku to nie bardzo.
Poza tym, każdy ma trochę inny smak, w dodatku można tez sobie go wyrobić, Ty Nas nie rozumiesz, po prostu gała dla Ciebie jest w porządku a dla mnie nie na przykład, odwrotnie może być z inną przyprawą, dla Ciebie może być ohydna a dla mnie wyśmienita ;-) .
Ale kiedyś spróbuję pogryźć tak z jedną gałę i zobaczę jak to będzie czy wytrzymam...

[Pan Prezes]

jade za chwile do sklepu kupie 2 kamisy mielone bo nie ma tu całych ale nie wiem kiedy to wezme, dziś ide na urodizny = alko (piwo wuda i może wino mojej prodkcji) + ganja. jutro będe sie kurował, może pojutrze?