TALK - Rozmowy [H]

[Halik]

jest sprzedawana w formie juz zmielonej i w przezroczystym pudelku. Z tego co sie orientuje swiatlo w takich wypadkach szkodzi. Forma zmielona tez jest mniej trwala.

[a.]

Aha, to niefajnie. Choć z drugiej strony to nie trzymają tego raczej na słońcu a pudełka są szczelnie zamknięte, poza tym odpada problem zmielenia materiału.
Można gdybać w nieskończoność, niestety oferta rynkowa jest jaka jest.
Pozostaje więc przetestować jedynie, co powinno rozwiać wątpliwości.

[Wodzu]

w jednym ze sklepików netowych jest kilka rodzajów banisteriopsis caapi - red, white i yellow
ktoś wie czym się różnią?
z których z nich najlepiej robić ayahuaske (psychotria + caapi)?

[borrasca]

Szaman używa ich zamiennie, zależnie od intencji. Inną stosuje się w celu uzdrawiania, inną w celu rzucania zaklęć, takie tam. Z tych trzech, które wymieniłeś czerwona jest najsilniejsza, biała ma umiarkowany potencjał, żółtą traktowani są początkujący. Jest jeszcze czarna, silniejsza od czerwonej, stosowana przez najbardziej doświadczonych.

[pilleater]

Mam zamiar jakoś na wiosnę, gdy się cieplej zrobi, a dzień dłużej trwał będzie, spożyć w celach nierekreacyjno-poznawczych Ayahuascę. Prawdopodobnie nie będę wyposażać się w opiekuna, gdyż nie mogę wybrać takiej osoby spośród znajomych. Wybrałbym kogoś z H (nawet wiem kogo), ale będą raczej daleko. Chyba, że uda mi się jakoś namówić ich na przyjazd, lub coś wspólnie wymyślimy. Zakładając, że będę podróżował sam, mam wybrane miejsce zdala od cywilizacji, chcę spróbować za dnia, o czym w takim razie powinienem pamiętać? Proszę o jakieś sugestie. Co prawda obyłem się z kilkoma dość silnymi psychodelikami takimi jak Grzyby czy Salvią, wiem jednak, że z Aya to nie przelewki. Pytam, bo krzywdy sobię zrobić nie chcę :)

[gringo]

Do Kłodzka z chęcią przyjadę (jak coś) :-D :cheesy: :-D Nie mam daleko ;]

[borrasca]

Pewnie, że nie przelewki. Jak zlejesz wywar do naczynia i będzie go za dużo to się przeleje, hehe.

Jakieś szczegóły może?

[pilleater]

Ja proszę o pomoc a tu mi taki wyskoczy ;]

[Halik]

Mozesz tripowac sam, wg mnie tak jest nawet fajniej (w pierwszej fazie imo), chociaz potem moze byc tak ze nabierzesz nagle ochoty poinformowac kogos o tym co zobaczyles i do jakich konkluzji doszedles.
A, i warto przeczytac to http://psychotropedia.info/wiki/The_Psy ... C5%BCka%29 (i to nie tylko przy spotkaniu z ayahuasca, polecam do kazdego mocniejszego psychodeliku)

[borrasca]

Hmm. Sugestie? Grzyby i Salvia to też nie przelewki, być może nie doświadczyłeś jeszcze. Krzywdy sobie raczej nie zrobisz. Ewentualnie zalążki tejże mogą siedzieć w Tobie bądź też czaić się w pobliżu lub przybyć z bardzo dalekich miejsc. Nie możesz przewidzieć wszystkiego przed, wyjdzie w trakcie i po wszystkim, rzecz jasna. Zakładam, że nie startujesz w konkursie na szamana roku, nie bój żaby zatem, hehe.