TALK - Rozmowy [H]

[muertogatito]

Faktycznie, masz powody do dumy. Twoje posty mówią same za siebie.

nie uważam się za opio-wraka ... ale kilkumiesięczny, a nawet półroczny ciąg zdarzył się

4 lata brania, ostatnie pół roku ostrych przeginek

prawie tydzien bez narkotyków i stwierdzam, że rzucanie opio to najbardziej pojebany pomysł, jaki można mieć ;-)

kiedyś planowałam "ogarnięcie się" i rzucenie dragów po skończonych studiach, bo jakoś odpowiedzialne życie + poważna, satysfakcjonująca praca + ćpanie zwyczajnie nie pasują do siebie, ale teraz bardziej skłaniam się do odpowiedzi "nigdy" :-D

przez ostatnie pół roku ewidentnego przeginania w ćpaniu pogrzebałam szanse na dobrze zdane egzaminy :-D

Hera
... aby mieć wyjebane na fakt umierania, chociaz moglabym zalowac, ze juz wiecej nigdy H ;-)

ja wiedzialam, ze na jednym razie sie nie skonczy, mialam doswiadczenie z innymi opiatami i wiem, ze to moja bajka.

ćpam, aby uciec od rzeczywistosci i poniekąd jest to sztuką dla sztuki (a przynajmniej tak bede od teraz mowic, bo strasznie spodobalo mi sie to stwierdzenie "cpanie dla cpania. sztuka dla sztuki"), bo nie kryje sie za tym żaden konkretny i poważny powód

ćpam, aby uciec od rzeczywistosci

<3

Gratuluję zajebiście silnej woli. Oczywiście, PANUJESZ NAD TYM. rotfl.

Cytuję te żenujące przechwałki, aby ci, którzy mają jeszcze szansę, nie uważali, że "niby się mówi".

[Lilia1]

muertogatito: podziwiam każdego na [H] któremu chce się robić takie zestawienia.

Proszę uprzejmie, aby od tej pory posty były na temat
F.

[Feelgood]

@DMvK dokładnie tak samo myślałem kilka lat temu ale opio potrafi być cierpliwe i osacza cie latami a ty jesteś zawsze ostatnią osobą która się przyzna do uzależnienia bo przecież ćpam bo lubię, ćpam kiedy chcę, jak będę chciał to przestanę... itd.. klasyka gatunku

[stary dziad]

@DMvK, nie zliczę, ile razy takie teksty słyszałem, lub czytałem. Tak przykładowo, robię dzisiaj drobne zakupy w Żabce,jakieś fajki, napój energetyczny, żeby nie zasnąć za kółkiem w tej jebanej taksówce, a tu wpada koleś, którego kiedyś poznałem i puszczał takie same teksty. Cichuteńko w przelocie rzucił "cześć" i zniknął między półkami. Nie zdążyłem zapłacić, a ten już wypadł ze sklepu. Wychodzę, a on pyta, czy nie chcę szprotek w puszce, a zarazem pyta też czy nie mam czegoś do grzana na wymianę za te szprotki.
Żenada.
A też twierdził, że nad tym panuje.

[gazyfikacja plazmy]

Wychodzę, a on pyta, czy nie chcę szprotek w puszce, a zarazem pyta też czy nie mam czegoś do grzana na wymianę za te szprotki.

O kurwa, znam go? :) A do mnie do apteki jak byłem na praktykach też weszli znajomi, tam jest samoobsługa. Nie patrzyłem, bo wiadomo, nie moja apteka, chuj mi zależy. Ale powiem, żeby tam nie chodzili jak spotkam.

[czarny3211]

Takie akcje to standard wśród heroinistów , w Wawie to co 2-3 osoba ćpająca lata na sklepy , sam raz w życiu spróbowałem takiego zarobku ale pomimo że byłem naćpany jak świnia to i tak nerwy i stres mnie rozpierdalał nie dla mnie takie akcje na tym jednym razie się skończyło i utrzymywałem swój nałóg z legalnej pracy.
Ale mam sporo znajomych którzy latają sobie na sklepy tylko ze w większości nie latają na spożyczawki i przysłowiowe '' czekolady '' i '' kawy'' tylko po sklepach z ubraniami mam zanjomego co w przeciągu 1-2h zarabia sobie w ten sposób koło 1000-1500 zł nie są to małe pieniądze a naraża się jedynie na mandat do 500zł bo wiadomo ze nie bierze się powyżej 250zł i trzeba latać tak kólko wynosić chować i iść po następną rzecz.. Ale to i tak taka dniówka w przeciągu 1-2h to zajebista w mało której legalnej pracy wyciąga się taki hajs , fakt że to dobry złodziej na starych babciach dych nie robi , ostatnio sam osobiście takiego typa przejebałem jak dowiedziałem się co zrobił był na tyle nie umiejętny że nie wyrwał nawet tej torebki albo tak przećpany ze nie miał na to sił , ale takich ludzi to trzeba napierdalać od razu z miejsca.

@StaryDziad - Z ciekawości zapytam jeździsz taxi ? i ćpasz sobie normalnie temat ? nie boisz się że wkońcu wyłapiesz przypał jakiś czy co gorsza zrobisz sobie krzywde albo jeszcze gorzej komuś ?

UPRZEJMIE PROSZĘ ABY OD TEJ PORY POSTY BYŁY NA TEMAT! - V.

[lesiolbn]

są jakieś osoby które spróbowały tylko raz z ciekawości heleny i już nigdy więcej nie sięgały po nią ?

[niebieski_arbuz]

Nie tak dawno bylem na zwale po alfa pvp i w akcie desperacji wstapilem do poznanego na detoksie chlopaka, ktory handluje kompotem i pracuje bardzo blisko mojego domu. Nie mialem jak ogarnac zadnych benzo a czulem sie naprawde fatalnie (po chuj sie tlumaczysz? To forum dla cpunow. Dobra masz racje). Zrobil mi strzala z centymetra (dzien wczesniej zjadlem 2x 0,4 bupry) i zrobilo sie milo ale bez szalu. Jakas godzine pozniej ruszylem po kolejnego centa bo czulem sie niedogrzany. Znowu zrobilo sie milo/ milej ale urwania dupy nie ma mimo to, ze za pierwszym razem mnie przez chwile zamroczylo tak, ze osunalem sie po scianie. OD tamtego czasu nie mysle nawet o tym, zeby to powtorzyc. Wielokrotnie przechodzilem kolo tamtego miejsca i nie ciagnie mnie zeby wrocic po to. Duzo bardziej jaraja mnie stymulanty. End of story

[Amunicja]

są jakieś osoby które spróbowały tylko raz z ciekawości heleny i już nigdy więcej nie sięgały po nią ?

Z pewnością. Nie każdemu odpowiada faza po opio, niektórzy wolą jak jest speed i pierdolnięcie w noradrenalinę i dopaminę.

Edit: o, wyżej mamy nawet potwierdzenie moich słów ;)

[Piczar]

Myślałem już długo o tym, żeby spróbować. Pojechałem więc na dworzec centralny w Oslo, 10min kręcenia się i spotkałem odpowiedniego człowieka, dostałem ćwiarę za 250kr, zapytałem się ile na pierwszy raz, powiedział żeby podzielić na 4 (jakbyście ogarniali coś w Oslo w ten sposób, pamiętajcie kupujcie tylko od Norwegów, obcokrajowcy Was wyruchają tylko na hajs). Wracam do domu zasiadam przy biurku, sypię na łyżkę towar(proszek koloru beżowego, w smaku gorzki jak kurwa), 1/10 tabletki witaminy c i 2ml wody, rozpuściło się ładnie bez gotowania, ale zagotowałem i tak, przefiltrowałem, zaciągnąłem 0,5ml i rozjebawszy się na łóżku zrobiłem strzała, poszło bez problemu (doświadczenie ze strzelaniem mam spore, metkat, mef i te sprawy ) zdąrzyłem bez problemu wrzucić sprzęt do reklamówki ze śmieciami, ściągnąć stazę i przyłożyć wacik do ręki, najpierw poczułem w ustach smak towaru, potem obraz zaczął jakby lekko kołysać, ogarnęło mnie uczucie ciepła, szczęścia i euforia, jednak brakowało w tym 'najlepszego uczucia na świecie'. Kolejne 3 strzały przebiegły podobnie, pomimo iż unikałem jedzenia i tak wymiotowałem, po każdym zapalonym szlugu i haszysz nic nie pomagał chociaż powinien mieć działanie przeciwwymiotne, reasumując, substancja wywołuje bardzo mi miły stan, jednak nie znalazła się w czołówce na razie mefedron i.v. wygrywa ze wszystkim, jednak plus dla H za relaksację i brak bezsenności, wręcz działanie usypiające, to by było na tyle, pozdro :-)