Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Clony i Lorafen to niewątpliwie 2 najbardziej gówniane benzo.
Lorafen tak naprawdę zacząłem brać na stres i lęki, nie dla fazy. Wkręciłem się na takim zajebiście stresującym wyjeździe ze studiów gdzie zacząłem codziennie. Brałem 5 miesięcy, z dwoma parodniowymi przerwami. Na początku zachowawczo, codziennie mała dawka, ew. duża na stres, ostatnie 2-3 tygodnie to popłynąłem - jak później obliczyłem średnio ponad 13mg. dziennie.
Postanowienie było, że sobie sam z tym poradzę. Troszkę zmniejszyłem dawkę. Później abstynencja. Pierwszy dzień przeżyłem. Kryzys nastąpił 2 dnia po południu. Przeżyłem coś takiego czego nikomu nie życzę i nigdy więcej nie chciałbym przeżyć. To była jakaś psychoza. Normalnie spaceruje z psem po osiedlu, czuję się dziwnie nieswojo, w pewnym momencie doznałem takiego lęku, że niemalże na granicy płaczu, ściśnięte gardło, chciałem wołać swojego tatę żeby mnie stąd zabrał. Miałem jakieś wkręty z obozami koncentracyjnymi, co ludzie musieli tam przeżywać itp. Przez 24 godz nic nie jadłem, miałem z żołądka supełek.
Noc - lepiej nie mówić - pot, dreszcze, jak rano wstałem to oczy tak czerwone jakby mi ktoś zapierdolił. Na szczęście miałem jeszcze troszkę L. na czarną godzinę. Z żelazną dyscypliną brałem przez kilka dni 1,25 rano i wieczorem. Potem przy pierwszej okazji do doktorka-
clorazepate - 3xdz 7 dni, teraz 2 tabl. do nast. wizyty
hydroksyzyna - 1op. po 30 10 mg i 1 op 30 po 25 mg - do woli hulaj dusza, z tym, że czytałem o toleranacji więc ostrożny jestem
Co mam powiedzieć, jest raczej chujowo czas baaaaaaaaardzo wolno płynie. Ostatnie dwa tyg to jak dwa miesiące.
Na razie o L nie myślę (znaczy myślę ok. 4 razy nie minutę, ale nie o wzięciu) bo jednak strach przed tym przez co przeszedłem fizycznie i psychicznie jest zbyt duży. Zresztą powolny odwyk, małe kroki do przodu, staram się zmuszać do optymizmu.
-A skąd pani wie?
-Macza szmatę w benzynie, wącha, i woła - "ale odlot babciu"..
ej. no? huj!
ejnohuj
i dużo KIECZUKU szefowo
- na co mi to było?
I będę wiedział, że jest za późno aby odwrócić faze :-D
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
odstawialem z dnia na dzien, 2 tygodnie potrzesie po wykreca a potem wszystko wraca do normy. teraz nie zre tego chyba ze 2 miechy na bezsennosc nie nazekam a spie po 12 godzin na dobe. fobia spoleczna na odstawce to kwestia nastawienia psychicznego. takze niewkrecajcie sobie ze ejstescie uzaleznieni od paru rolek na dzien bo to smiechu warte
KAYO pisze: przesadzacie z ta odstawka. miałem ciagi po pol roku zarlem po 40 clono dwujek nawed na dzien. i co
odstawialem z dnia na dzien, 2 tygodnie potrzesie po wykreca a potem wszystko wraca do normy. teraz nie zre tego chyba ze 2 miechy na bezsennosc nie nazekam a spie po 12 godzin na dobe. fobia spoleczna na odstawce to kwestia nastawienia psychicznego. takze niewkrecajcie sobie ze ejstescie uzaleznieni od paru rolek na dzien bo to smiechu warte
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
senny_80 pisze: jest tak jak piszesz. przy probie odstawienia benzo pojawia sie depresja ,a stany lekowe zwielokratniaja sie. pocieszeniem moze byc jedynie to ,ze po zaprzestaniu polykania tych gorzkich "cukiereczkow"wroci chec do seksu z panienka ;-) .
a tak wogole to najlepiej nie byc w ciagu robic sobie przerwy i cieszyc sie dzialaniem diazepin jak najdluzej
Miałem tyle pewności siebie przed wzięciem, a 2 dni po wzięciu tak jakby prysła. Taki niepokój, chuj wie skąd i chuj wie czym spowodowany. I tylko myśl, że jak zajebię z 1mg to przejdzie. Wieczorem już ten stan zniknął, ale i tak zajebałem.
Dodam, że wyszedłem z benzo, a to zjedzenie było długim po wielkiej przerwie. Może nawet głupotą było kołowanie sobie benzo po moich wcześniejszych "przygodach" z nim.
Co dla mnie najgorsze było we wcześniejszym odstawieniu to właśnie ten lęk z odbicia. Tutaj był lajtowy, ale po jedzeniu po kilka tygodni dzień w dzień lub dłużej jest to coś potwornego.
Zaczynając brać nie masz żadnych problemów albo masz tylko lekkie doły, jak każdy człowiek. Kończąc brać zaczynasz wierzyć, że naprawdę potrzebujesz leczenia.
No i jeszcze ten rozjebany sen. Jesteś zmęczony, tak zmęczony psychicznie, że masz wrażenie że wpadasz w schizofrenię. Ale nie śpisz. Nie uśniesz, nie da się. Jeżeli nie zamulisz układu nerwowego (obojętnie: znowu benzo, zopiklon, mianserin, hydroksyzyna, alkohol czy cokolwiek innego), nie uśniesz, choćbyś gryzł poduszki i błagał o śmierć.
Ja brałem przez 1,5 miesiąca codziennie alprazolam do 8 mg dziennie z browarami, udało mi się odstawić (bez redukcji dawki! ale ciśnienie jest
o kurwa Userd, ten koles co Ci sprzedal ten xanax bez recki oddal ci niedzwiedzia przysluge... nie zazdroscze
bezosy do mixow
rolki w szlkle i clony w szkle leja sie na mase
nie ma jak to ampueczka
najlepszy sposob na odstawienie to niepizgac i nie zrec czyli najlepiej pojechac gdzies w gory gdzie nie ma nic i nie brac zapasu !!
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/1/10e68278-7320-4a20-b2a7-808ec5fcee7f/puniszer-duzy.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250512%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250512T124102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=0df08e76b05a8641f60f113c25643fa4405be611ae53bbd1703810014354d912)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.