Ugh pisze: Ciekawe, ciekawe. Nie chcę robić flame'a, ale ty uważasz się za lepszego? Że opioidy są "lepsiejsze" od dysocjantów? Nie wydaje mi się.
nie mogę pojąć, jeden ćpak wpieprzający proszki najezdza na drugiego, ktory tez wpieprza proszki tylko ze na inny rodzaj kaszlu...
gaciek pisze:Więc wszedłeś w moje posty żeby zobaczyć o czym piszę i po tym oceniasz mój stan zdrowia?
Bo pomimo tego, że sam ćpasz i chlejesz to jednak oceniasz innych i prawisz jakieś frazesy o marnowaniu życia..
Dla jednego marnowaniem zycia jest cpanie heroiny, dla drugiego amftaminy, a dla trzeciego okazjonalne branie dxm.
gaciek pisze:Rzeczywiście, pięć razy w ciągu blisko dwóch lat zdecydowanie zrobiło mi z mózgu papkę i zniszczyło bebechy. Chyba już 5 imprez alkoholowych by mi ją bardziej naruszyło
A dxm jest jedną z tych substancji, która bardzo jedzie po organach. Alko tez oczywiscie, ale nie szkodzi w takim stopniu.
Brałem dxm,ogolnie jakies 5-10 razy i uwazam, ze spowodowal o wiele wieksze rycie bani niż koda brana przez 5 lat.
Zresztą, to jest rycie bani na zupelnie innym polu, wiec tez ciezko to ocenic.
i chlejesz
Nie, nie obchodzi mnie Twoj stan zdrowia tylko naśmiewam się z Twojej hipokryzji.
A dxm jest jedną z tych substancji, która bardzo jedzie po organach.
Odnośnie tego to masz jakieś źródło ? Czy tak sobie strzelasz, żeby wzmocnić blisko zerowo merytorycznie swoje wypowiedzi? Z tego co mi wiadomo, żadem użytkownik biorący dexa regularnie nie ma większych problemów z organami, na zagranicznych forach też zbytnio o tym nie słychać. Jeżeli jesteś w posiadaniu jakiś badań, podziel się, chętnie posłucham. Z resztą w toku twojej wypowiedzi raz piszesz, że DXM jedzie po organach a raz, że ryje bani "ale na zupełnie innym polu" więc się zdecyduj.
Pisz na priv, a moderatora proszę o usunięcie całej tej dyskusji, jeżeli jest potrzeba, bo mały offtop się zrobił.
gaciek pisze:Hipokryzji? Uważasz, zatem że DXM i tryptaminy szkodzą organizmowi tak samo jak koda?
Roznica jest zasadnicza, ciężko jeść dxm duzo i często. Porownujesz ludzi biorących dxm raz na rok z ludzmi biorącymi kodeinę przez wiele lat. Oczywiscie, ze takie porownanie nie wypadnie dla kody korzystnie.
Poczytaj opisy ludzi, którzy brali dxm przez minimum tydzien w ciągu i jakie mieli problemy z psychiką.
gaciek pisze:Gdzie zwijajacy się ludzie na skręcie po zażyciu LSD?
Dlaczego wspominasz o stronie fizycznej..?
Takie porownania nie mają sensu. Rownie dobrze mogę spytac - gdzie ludzie, ktorym ujawniły się ukryte paranoje po zażyciu dawki kody?
Odnośnie tego to masz jakieś źródło ? Czy tak sobie strzelasz, żeby wzmocnić blisko zerowo merytorycznie swoje wypowiedzi?
na razie idę do sklepu, pozniej mogę się pobawic w zrodla
o szkodliwosci dxm jest sporo w sieci
Z tego co mi wiadomo, żadem użytkownik biorący dexa regularnie nie ma większych problemów z organami, na zagranicznych forach też zbytnio o tym nie słychać.
lol pisze:nie mogę pojąć, jeden ćpak wpieprzający proszki najezdza na drugiego, ktory tez wpieprza proszki tylko ze na inny rodzaj kaszlu...
W ogóle opiatowcy są traktowani jak absolutne dno, ale problemy opiatowcow wynikają z trudnosci w zdobyciu potrzebnej ilości opio. Jeśli chodzi o szkodliwosć psychofizyczna to opio sa jednymi z mniej szkodliwych dragów, choć chyba najsilniej uzależnaiają, to ich największy minus. Ale z uzależnieniem można bardzo dobrze życ pod warunkiem, ze jest towar. Lekarz na detoksie powiedział nam, że jakby mial decydowac, które narkotyki wycofać z legalnego obrotu to heroina byłaby ostatnim z nich. Ja bym nie wycofywal żadnych narkotyków, wszytskie powinny być tanie i dostępne w czystej formie. uzależnieni i tak będą, a po co mają krasć, krzywdzic ludzi i siebie (sumienie, bezdomnosć itd)?
kodeinowy szaman pisze:ćpaj opio, prześpij życie albo od razu je zakończ
Właśnie szykują mi sie 4g majki, wyjdą z tego na pewno 3g czystej herki, czyli nawet miesiąc ćpania jak dla mnie, poza tym znajomy, stary grzejnik, wyciąga mnie do czech, sa pewne przeciwwskazania jeśli o mnie chodzi, szanse na wyjazd oceniam na 30%. Gdyby się udalo byloby super, tanie ćpanie, bo wszytsko co zbiorę idzie na potrzeby własne, od sprzedaży choćby jednej dzialki trzymam sie z daleka, nie wytrzymałbym przymusowej absty w puszce :)
Odebrała mi też pewnego rodzaju lotność, wyżłobiła koleiny, którymi zaczęło toczyć się życie. Nadała mu miły rytm wiedeńskiego walca, którego nie zakłócał żaden niepokojący/inspirujący dysonans...żaden grzmot z jasnego nieba już na mnie nie spadał, przestały przydarzać się te upadki i wzloty, z których podobno bierzemy siłę...żadnych utrat sterowności, żadnych niespodzianek. Pełne rozleniwienie twórcze (nie mylić ze skutecznym działaniem doraźnym) i jazda na automatycznym pilocie.
Ale co dała....
-możliwość zarobienia czegokolwiek czyli wytrzymania w robocie w której liczą się relacje międzyludzkie a ja z natury jestem osobą bezkompromosową, jak czegoś nie chcę to lubię udawać że tego nie widzę a jak ktoś wkurwi to lubię drzeć mordę
-nieznośną lekkość bytu,
-uczucie pełni. kropka.
Kurwa mać 15 dni bez kody na żałosnych psychotropach. Do wczoraj wszystko bolało, za to dziś od czuwam taki nadmiar energii że aż przeszkadza. Przy założeniu (moim własnym na moich własnych zasadach) że kodeiny nie ruszę przez dłuższy czas, za to pod wszystkimi innymi względami hulaj duszo piekła nie ma znów zaczynam przepoczwarzać się w niemoralnego potwora.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.