Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7642 • Strona 727 z 765
  • 464 / 283 / 0
Właśnie czytam „Pokarm Bogów” T. McKenny I ten lakonicznie stwierdza:

„Tak czy inaczej, statystycznie rzecz biorąc Nowy Świat wydaje się ulubioną kra­iną potężnych roślin psychoaktywnych. Mimo iż współcześnie psylocy­bina występuje w europejskich, malutkich grzybach z rodziny Psilocybe, nieznane są nam żadne twarde dowody świadczące o tym, że stanowiły one kiedyś część europejskiego szamanizmu i etnomedycyny. Tymcza­sem w oaxacańskim Meksyku tradycja ich spożywania sięga trzech ty­siącleci.”

Szczerze mówiąc, bardziej skłaniałbym się zatem ku teorii zawleczenia grzybków do Europy, bo ten sam autor pisze także:

„Europejskie czarownice posługiwały się, co prawda, roślinami nie zawierającymi ha­lucynogenów indolowych, takimi jak Bieluń dziędzierzawa, mandrago­ra i wilcza jagoda. Niemniej, potrafiły z ich pomocą osiągać odmienne stany świadomości.”

Zatem: znały inne środki (i my o tym wiemy), a o grzybach nic? Zupełnie? Prędzej uwierzę, że grzybów u nas wtedy w ogóle nie było, niż w historię, że ktoś - (kościół, masoni, iluminati, annunaki - whatever) je celowo wymazał z dziejów europejskich czarowników i czarownic.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 1100 / 273 / 0
no ja, jak wspomniałem, nie drążyłem tematu głębiej, jeśli istotnie jest to fizycznie możliwe, staje się to bardzo wiarygodnym wytłumaczeniem.
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 605 / 156 / 0
Jak tak piszecie, to coś mi się kołacze, że dopiero po przekształceniu znacznych części obszarów leśnych na pastwiska, nasza mała lanca miała szansę skolonizować Europę. Ale nie wiem czy sobie tego nie wymyśliłem %-D bo właściwie nie wiem jak się ten landscape przedstawiał na przestrzeni wieków.
'Never know who's behind the wheel,
The body or a conscious mind'
  • 125 / 22 / 0
Nie wiem gdzie ten temat zamieścić, dlatego tutaj: nadchodzą moje urodziny, mam zamiar przyjąć 6 g grzybów(albinosów), 250 mg emki a na koniec tripu 60 mg DMT.
Dodatkowo moja dziewczyna, bierze codzienne 37.5 mg SNRI, od stycznia tego roku( wenflaksyna ALVENTA ) i chce przyjąć taki sam miks.

Pytanie do was, czy wątroby to nie zabije
Pozdrawiam

Dodam, że hero dose grzybów ja klepią.
what are we to do with an elf ?
  • 368 / 110 / 0
Grzyby z emką nie rozwalą wątroby , o to się nie martw. Ale będzie grubo , najważniejsze jest żebyś niczym się nie martwił w dniu spożycia i wtedy będzie git ( wiesz set and setting ) .Brałeś kiedyą grzyby w takiej dawce bez miksów? Nie jestem pewien co do bezpieczeństwa łączenia MDMA z DMT czy to nie będzie jakoś siadało na serce lub temperaturę , ale to się musi ktoś bardziej kompetentny wypowiedzieć.
MDMA + snri to ryzyko zespołu serotoninowego według psychonaut wiki.
"Life pain always sexy"
  • 1455 / 592 / 0
@Dualizm22 duzo za duzo kurwa 6g to heroiczna dawka sama w sobie a w mixie to wgl . Nawet jakbys obcial dawki o polowe to dalej jest to gruba jazda . Ja bym zrobil tak : Ty 2.5g :grzybki: 150 :extasy: i DMT po peaku sobie dopalac co jakies 30min . Dziewczyna na SSRI to tylko DMT bedzie mogla .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 490 / 144 / 0
Też tak uważam, połówki w miksie bywają mocniejsze niż mogło by się to wydawać. Co prawda jestem jeszcze przed pierwszym planowanym heroic dose które planuje z jakimiś 5-6g grzybów, ale 2 razy przez przypadek wpakowałem się w śmierć ego za pomocą 2C-B. Za pierwszym razem po prostu nie posłuchałem ostrzeżenia vendora i sniffnąłem całą pigułę, a za drugim razem to właśnie dobry przykład tego żeby z miksami uważać. Wziąłem sobie 450mg DXM i chciałem po peaku dorzucić pół piguły 2C-B sniffem, jednak zamiast po to przez pomyłkę zrobiłem to na peaku. Połówka w miksie okazała się mocniejsza niż całość solo. Dlatego też uważam że pomysł @CieplaPoduszka z 2.5g grzybów to dobry pomysł. Według mnie heroic dose i tripy odcinające od rzeczywistości bardziej pasują do pojedynczych podróży, dlatego lepiej nie próbować osiągnąć śmierci ego jeśli chcecie zrobić sobie urodzinowego tripa.
  • 1 / / 0
@Dualizm22 jakoś miesiąc temu brałem 5g grzybów i to była dawka, która niemożebnie pokarała mój organizm; fascynujące przeżycie, ale nie wiem, jak miałbym brać do tego inne rzeczy, skoro nie potrafiłem funkcjonować w istniejącej rzeczywistości.

W dodatku albino chyba są mocniejsze od zwykłych cubensisów?
  • 978 / 121 / 0
Hey sorry jeśli powtarzające się pytanie, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi od paru dni, próbowałem:)

Jak wygląda kwestia tolerancji i przerw przy mikrodozowaniu oraz tripowaniu? Da się pogodzić?

12 lipca 2023Dualizm22 pisze:
Moim zdaniem wywal emkę z tego mixu. Tylko wszystko spłyci. Dla mnie wręcz osłabia psychodeliczne działanie kwasu/grzybów. W dodatku nie ma tego genialnego afterglow, dla wielu lepszego od samego tripa.
Jak chcesz podbić grzyby i jednocześnie zapewnić sobie pozytywnego tripa to wrzuć trochę dxmu przed. O wiele lepsze połączenie <3 tylko pod warunkiem, że jadłeś już kiedyś DXM :)
I 6g grzybów to za dużo na jednorazową dawkę bez tolerancji. 5 jest więcej niż zadowalające dla większości użytkowników. W miksie z DXM jadlbym z 3.5g, a lubię mocno :D
Jeszcze jak masz DMT to emka absolutnie wypad moim zdaniem.
Ja to bym w ogóle wrzucił DXM 450-600mg poczekal aż zejdzie peak > DMT. Paliłes już kiedyś? Może popalasz co kilka tygodni, wtedy dawka 6g grzybów przestałaby dziwić :) Tylko ta emka koniecznie out :D
Ostatnio zmieniony 18 lipca 2023 przez Kochanek Heleny, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 16 / 2 / 0
03 lipca 20233ldritch pisze:
ja się spotkałem z teorią, że łysiczka została zawleczona do Europy z nowego świata i dlatego jest nieobecna w europejskiej tradycji. Jednak było to tylko wzmiankowane i nie drążyłem jej głębiej, trochę sceptyczny jestem biorąc pod uwagę powszechność występowania. Przejrzałem też tego Sipowicza, choć nie oczekiwałem wiele po tym typku (słusznie w sumie). On sam wyraża zdziwienie, że polscy hippi nie znali,czy też nie używali grzybów, choć, jak pisze docierała wiedza do nich w postaci numerów High Times itp.
grzybki w USA i Europie pojawiły się dzięki bankierowi etnomykologowi-amatorowi Robertowi Gordonowi Wassonowi. Miał żonę Rosjankę, która ogólnie zaraziła go pasją do grzybów. Ktoś zapoznał Wassonów z Marią Sabiną, najsłynniejszą szamanką z Ameryki Pd. i dopiero ona zapoznała go z łysiczkami. Wasson po powrocie napisał w 1957 duży artykuł do Timesa na temat tego co przeżył po grzybkach i dopiero wówczas z zachodnim świecie zaczęła się mania eksperymentowania z nimi. Witkacy umarł w 1939 więc naturalnie nie miał szans się nimi zapoznać.

O tym wszystkim pisze np. Michael Pollan w "Jak zmienić swój umysł", oraz Ralph Metzner w "Teonanacatl. Święte grzyby".
ODPOWIEDZ
Posty: 7642 • Strona 727 z 765
Artykuły
Newsy
[img]
Nowelizacja ustawy tytoniowej. MZ chce zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów

Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jednym z jego głównych założeń jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów, zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej.

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.