Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Wziąłem suszonych liści, załadowałem do pełna cybuch w bongo i jeden potężny buch przytrzymany w płucach kilka sekund.
Zaczęłam, zauważać że coś zaczyna się ze mną dziać. Ruszyłem do pokoju i na całe szczęście zdążyłem, bo bym jebnął na podłogę jak głupi. Po drodze już praktycznie nie czułem nóg. A jak jak byłem na łóżku to nie czułem już połówki swojej głowy. O kurwa myślę, w huj mocno to działa. I zacząłem trochę panikować. Oczy miałem cały czas otwarte. Widziałem na ścianie i części sufitu przede mną jakby portal, jakby inny świat, taki jakiś nowoczesny., słoneczny. I słyszałem rozmowę,
- Pożycz go nam na chwilę, nie pożałuje
a druga osoba na to, że jeszcze nie teraz, że przyjdzie na to czas.
ja w zasadzie byłem jakby takim obserwatorem bez prawa głosu, w tle szum miasta tego widzianego.
I w sumie wszystko zniknęło. Zacząłem powoli znowu czuć siebie i wszystko wracało do normy powoli, bo jeszcze byłem później zakręcony po tym.
Dziwne uczucie powiem szczerze, ale i ciekawy jestem co to za miasto i głosy. Pozwiedzałbym
Jeśli posiadasz go więcej ( kilka, kilkanaście g ) mogłbyś spróbować tradycyjnej metody po przez żucie.
Szałwia unosi cię do delikatnie do góry jak listek przy czym samo wejście jest naprawdę łagodne. Odczucia sensoryczne, igiełki , grawitacja są przyjemnie odbierane, w przeciwienstwie do mocnych, palonych ekstraktów, które na siłe wyrywają cię ze skóry.
Sfera wizualna przebiega o wiele spokojniej i brak w niej chaosu - wszystko to sprawia wrażenie jakiegoś magicznego snu. No i oczywiście afterglow jedyny, nie powtarzalny w swoim rodzaju.
Po 15 minutach, tak jak ostrzegał ksiądz Natanek- wiedziałem, że coś się dzieje
Szybko horyzontalnie przez obraz pojawił mi się standardowy dla mnie przy zapaleniu marichuany "piorun" przez całą linię pola widzenia
Dość mocno zdziwiło mnie, że szałwia uderzająco przypomina "trip" na weedzie.
Wlasciwie to niczym się nie różnił, pulsujące wizuale głownie czarno-białe, prąd w całym ciele i igiełki. Potem lekka paranoja, nieuzasadnione lęki (wszyscy zaraz umrą, policja mi wjedzie na chate, wszystko co najgorsze nie wiadomo skąd przychodzi do łepetyny). Do tego takie uniesienie jakby w klatce, za to w flakach jakby coś tam było a nie mogło wyjść. Wystąpił też ten efekt, że wszystko ma super smak, bo ślina się taka gęsta robi.
Nie dla mnie jak widać tego typu eksperymenty. Ja wolę mieć spokój w dyni :)
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Chce salvii!
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
1. Siedzialem z kumplem na kanapie zapalilem szalwie z bonka ekstrakt x10 albo x5 nie pamietam dokladnie. Po zapaleniu obok mnie zobaczylem tasme produkcyjna, a na niej ludzie i nad nimi cos w stylu rak ktore tak jakby wrzucaly swiadomosc w ciala.
2. Podobna sytuacja tylko ze ekstrakt x30. Tym razem wyrzucilo mnie naprawde daleko. Czulem sie jakby wzniesiony w jakies miejsce tam uzlyszalem kobiecy glos ktory powiedzial do mnie "Obudzil sie". Nie bylo to wypowiedziane w zadnym jezyku. Po powrocie pierwsze co zrobilem to wyszedlem na zewnatrz zeby sie upewnic ze jestem spowrotem we wlasciwym miejscu bo w glowie ciagle nie wiedzialem co jest "moja rzeczywistoscia"
3. Grupa znajomych, bongos, ekstrakt x30. Na poczatku czulem calym cialem muzyke w taki sposob jak nigdy przedtem i potem. Nastepnie moja swiadomosc zostala wyzucona nad stol przy ktorym siedzielismy i poruszala sie ruchem wachadlowym. Bylem wstanie widziec wszystko do okola w czasie rzeczywistym z perspektywy nad stolu. Po czasie jeden z kumpli podszedl do mnie i zapytal o pixy myslac ze juz jestem po tripie i to zniszczylo mi mozg. Doznalem chwilowo calkowitej amnezji, a moja glowe swidrowalo jedynie pytanie "Gdzie sa piguly?". Po tym jak pamiec calkowicie do mnie wrocila mialem ochote kumpla udusic :P
Generalnie szalwia jest jednym z moich ulubionych narkotykow, lecz palenie ekstraktow, a zwlaszcza tych mocnych nie ma litosci dla uzytkownika i wrecz "wydziera z butow" wiec radze byc na to przygotowanym ;)
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska
Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.
