Ale przechodząc do meritum:
Kodeks Postępowania
Art. 220. § 1. Przeszukania może dokonać prokurator albo na polecenie sądu lub prokuratora Policja, a w wypadkach wskazanych w ustawie - także inny organ.
§ 2. Postanowienie sądu lub prokuratora należy okazać osobie, u której przeszukanie ma być przeprowadzone.
§ 3. (123) W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Postanowienie sądu lub prokuratora w przedmiocie zatwierdzenia należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. O prawie zgłoszenia żądania należy ją pouczyć.
Oczywiście w tej kwestii nie zostałem pouczony, żadnego protokołu przeszukania nie widziałem, dostałem jedynie pokwitowanie na papierze kopiowym, nie ma nawet żadnej sygnatury, no i oczywiście pouczenie o prawach oraz na moje żądanie pisemne uzasadnienie zatrzymania.
i jeszcze:
Art. 224. § 1. Osobę, u której ma nastąpić przeszukanie, należy przed rozpoczęciem czynności zawiadomić o jej celu i wezwać do wydania poszukiwanych przedmiotów.
§ 2. Podczas przeszukania ma prawo być obecna osoba wymieniona w § 1 oraz osoba przybrana przez prowadzącego czynność. Ponadto może być obecna osoba wskazana przez tego, u kogo dokonuje się przeszukania, jeżeli nie uniemożliwia to przeszukania albo nie utrudnia go w istotny sposób.
Nie wezwano mnie do wydawania czegokolwiek, nie podano żadnych podstaw, czy też w jakim celu, wpierw było czy znam Marcina, a drugi sobie łaził i otwierał szafki...
Chociaż prosiłem , nie pozwolono mi zadzwonić po konkretną osobę, która zjawiła by się na miejscu w max 20 minut i mogła jako postronny świadek w tym uczestniczyć...
P.S.
Do tej pory też tylko czytałem hypka ale po przeczytaniu Twojego post'a i skojarzeniu z info z policyjnych aktualności naszego miasta postanowiłem przerwać milczenie i też coś w tym temacie napisać tym bardzie też przeżylem coś podobnego i generalnie czara goryczy powoli sie już przelewa i trzeba coś z tym zrobic wreszcie.
Skoro ja skojarzyłem to ewentualni policyjni szperacze też to mogą zrobić,ale co im z tego przyjdzie to już nie wiem,chyba nie za wiele ale cholera ich wie.Gdybyś nie podał w swoim poście swojego wieku to mi też ciężej bylo by skojarzyć-więc pomyśl może nad edycją pewnych faktów i info.Strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Trzymaj się ciepło,uważaj na siebie i walcz z tymi mendami ile się da.Nie odpuszczaj im.Sadzić palić legalizować.Pozdro 5-5 ;-) ;-)
zasada numer 2 - nie daj się złapać
zasada numer 3 - najlepiej mieszkaj sam
to oczywiste, że jakiś frajer ciebie sprzedał, ewentualnie mógł być to sąsiad. popatrz na sprawe z dalszej perspektywy, jezeli nie mieli by pewnosci i weszli by do mieszkania bez nakazu, to spokojnie moglbys powalczyc o odszkodowanie za bezprawną interwencje. marcin to tylko podpucha, zyjemy w panstwie bezprawia i niewoli, trzeba sie z tym pogodzic. psy tez mają wiele na sumieniu, czesto wiecej, takie akcje podbijają im punkty w ich prywatnych osiągnięciach, ty natomiast tracisz mozliwosc hodowli na najblizsze 2,5 roku. kapssl nie zyjemy na dzikim zachodzie, mozna byc ponad prawem, ale mozna tez zarobic na takich frajerach, jezeli zna sie prawo.
dziwne, macie tyle lat, a zachowujecie sie irracjonalnie głupio, moze za duzo jaracie. mialem psa dzwoniącego do mieszkania pod drzwiami, gdzie musialem w ułamku sekundy wyłączać mojego bassowego technicsa, nie raz bylem porządnie przeszukiwany, wrzucalismy lufki metr od policjantow do studzienek, zeznawalem jako swiadek, spierdalalem tez przed 6 skurwielami, ktorzy wybiegli z suki(zatrzymalem sie w ciemnym zakamarku gdy zagrozili ze będą strzelać), pietro pode mną była obława na dilera narkotykowego, gdy ja pietro wyzej zajmowałem się przycinaniem drzewek(wtedy zacząłem się zastanawiać), pewnego razu przeszukiwali mi samochod, w sytuacji gdy mialem towar schowany w dyskretnym miejscu, bo moj "przyjaciel" zdradził im gdzie "kolega czeka", a poszedl tylko po lufkę do sklepu i tam sie czaili na niego. a przeciez wcale nie musial mowic, debil mogl zamknac jadaczke i nic by mu za to nie zrobili - głupota ludzka i cykor nie zna granic. co ciekawe ani razu mnie nie zawieźli na komende, bo nie mieli ku temu podstaw. przypadek ?
Jeśli chodzi o odszkodowanie: mało co ludzi składa skargi nie mówiąc o walce o odszkodowanie - jeśli nic specjalnie złego się nie stało to komu by się chciało walczyć ? Zresztą znam to i z opowieści znajomych i autopsji. Ot kiedyś w innym mieście znajomego (żona dzieci, 0 środków, choć jakby go poczęstować to czemu nie) rzucili na maskę i przeszukali bo się im coś pomyliło...myślisz że złożył skargę ? spisał numery blach ? ....
KapssL: właśnie to jeden ze sposobów działań są strony policyjne z tzw."aktualnościami", gdzie odpowiednio można urabiać opinię, złapali z lufką ? - straszne narkotyki, nielegalne i degeneracja, ludzie to łykną
Dobra bo już rano się robi :)
Panie Jahu, ale skoro już weszli i znaleźli no to chyba kwestia czy mogli / nie mogli wejść nie gra już roli, cel uświęca środki, znaleźli pewnie całe setki dawek śmiercionośnej konopii, uratowali życie dziesiątkom ludzkich istnień.
Do czego zmierzam. Pan policjant wytłumaczył mi że nawet jeśli ten człowiek by we mnie uderzył czołowo - to nadał byłaby moja wina. Dlaczego? Bo nie powinno mnie w ogóle tam wtedy na chodniku być, jest zakaz jazdy rowerem po chodniku (ale są wyjątki).
I na miejscu alvina zadziałał bym dosłownie tak samo. Nie mieli nakazu - nie mieli prawa wejść ergo nic by nie znaleźli. W sądzie powiedziałbym że policja użyła siły względem Ciebie, zostałeś powalony i skuty.
edit
Na takiej właśnie zasadzie mogliby wchodzić do każdego mieszkania/domu i konfiskować komputery pod zarzutem piractwa. Szkoda tylko że najpierw nie zaczną od siebie
Jeśli ew. donos był anonimowy, to taka sytuacja przynajmniej teoretycznie wyklucza, by bez wszczęcia wcześniej dochodzenia dokonać przeszukania i to na legitymację (można przecież zdobyć nakaz, chyba nie traw to dłuzej niż 1 dzień, albo chociaż nakaz kierownika jednostki policji). Piszę teoretycznie, bo wiadomo jak to bywa w praktyce. Ludzie którym przeszukano przypadkiem mieszkanie przeważnie się nie żalą, a jak się żalą to takie sprawy są zbywane. Przeciętny człowiek sam nie zna się na tyle na zawiłościach i labiryntach prawa i nie będzie też wynajmował prawnika by zyskać w takim wypadku parę groszy ewentualnego odszkodowania i przeprosiny. Baaa, przykład Romana Kluski, który za nie słuszne zatrzymanie i chyba aresztowanie (przeszukanie tutaj to pikuś) zażądał 1400 000 zł, a dostał 5000 zł..., przykładów jest znacznie więcej...
Osoby które przez takie coś wpadają przeważnie także specjalnie nie wiele zdziałają choćby ze względu na mylny - o ile dowiedziałem się z rożnych źródeł prawniczych - pogląd: "skoro było coś, to i przeszukanie było uzasadnione". Po za tym większość w tym wypadku zastanawia się jak wybronić się z opresji, dobrowolne poddanie się karze etc...
W prawie polskim nie obowiązuje niestety zasada "nielegalnie pozyskanych dowodów", zresztą w prawie amerykańskim też do końca nie jest tak jak to pokazuje się na filmach.
Prosił bym by wątku donosu i zastanawiania się kto, gdzie i dlaczego już nie kontynuować bo nie ma sensu.
Aczkolwiek dzięki Wam za uwagi na ten temat (konfitur), gdyż dały mi do myślenia choć w nieco innej kwestii.
Albo byłeś obserowany albo ktoś Cie wsypał :/
W każdym bądź razie, nie ufał bym już nikomu
Na twoim miejscu wziąłbym pod uwage
bezpodstawne wtargnięcie policji do domu
Wielkość uprawy (własny użytek)
niekaralność (jeżeli jesteś)
Negocjacja kary
1.Wybij sobie z głowy że to był przypadek - ok , jest taka możliwość ale wtedy mógł byś startować do pechowca roku - zdarza się ale prosta matematyka mówi że szanse są na to niewielkie - Za ludzi(Twoich znajomych) oczywiście w 100% ręczyć nie możesz ale tu się spierał nie będę bo 'trochę';) lepiej wiesz jak jest.Zostaje pl seed bank i posilając się tym co napisałeś(pytania typu - od kogo itp) - zakładam że jest spora szansa że to to.Ot , ktos tam wpadł, mieli dowody wpłat - postanowili sprawdzić.Całkiem możliwe że nakazu nie mieli - tak jak powtarzam - nie łudź się że to przypadek...przypadkowo o 6 rano to psy na 99% nie pukają:> , szczególnie że rozumiem , że po tym 'wielkim' odkryciu nagle poszukiwany pan X przestał się liczyć.
2. Mleko się rozlało, trza zminimalizować straty - będę się powtarzał ale walcz o tylko i jedynie - grzywnę.Żadnych zawiasów itp - jeśli pracujesz, jesteś niekarany to tylko Twoja inwencja i teatr aktorski - błąd...w sumie nie palę , nie chciałem się zadawać z gangsterami by kupować - naczytałem się internetu , przez zawiasy będę zrujnowany(stracę pracę itp), stać mnie na grzywnę, więcej tego błędu nie popełnię.
Oczywiście wypadało by się poradzić adwokata bo ze mnie jest tylko teoreta(choć znam przypadki gdzie udało się ludziom wywalczyć grzywnę - w zasadzie 3 na 3 przypadki + kilka z zawiasami ale godzili się na to bez jakiejkolwiek walki)
3.Kwestia nielegalnego wtargnięcia - musisz to przemyśleć - jak by nie patrzeć powinieneś się skupić na tym byś wyszedł z tego , najwyżej z mniejszą gotówką - nie wiem czy jakaś walka z psami coś Ci da - jak by nie było - wjechali = znaleźli 'bandziora':) - to też by wypadało omówić z adwokatem a tak na marginesie to miej do nich ograniczone zaufanie - tak jak w każdym zawodzie, możesz trafić na nieuka/olewacza/kretyna nie znającego się akurat na dragowych sprawach ,który Ci walnie gadkę jak rasowy pies - typu że masz się cieszyć z zawiasów.
Powodzenia i zdaj relację jak już będzie po wszystkiemu.
To był przypadek, poszukałem tego Marcina ... , po inicjałach i przeczytałem, miesiąc wcześniej był taki, któś zatrzymany za włamania do samochodów, a teraz przypomniałem sobie jak dyskutowali na komisariacie: znowu ktoś się włamał na początku ulicy x, i generalnie o włamach do samochodów. X to ulica przyległa min. do mojej ulicy. I wiem z opowieści że policja często sprawdza takich gostków co coś ukradli, jak tylko coś podobnego w okolicy się dzieje....
Zresztą oni zupełnie nie byli przygotowani na narkotyki, bardziej im zależało na sprawdzaniu numerów seryjnych sprzętów co mam, komórek, etc...
Kutafony po...e mogli kurwa napić się kawy i iść szukać dalej tego fiuta...., a nie robić sprawę
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a5e13452-aa90-46e3-8a6f-e0ee216dd045/kom.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250205%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250205T185203Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e2cc1bbd54bc68e0467194589f6f69c90545e08e4833bb9c35f53c6c53247148)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjpl_1.jpg)
Konsekwencje płynące z rozporządzenia MZ ograniczającego pacjentom dostęp do medycznej marihuany
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/img_2405.png)
Nowe Światło na Marihuanę: Badania potwierdzają jej rolę w walce z uzależnieniami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/tiktok-regulamin-konopie-alkohol-860x492.jpg.jpg)
TikTok: Dlaczego alkohol jest akceptowalny, a marihuana zakazana?
TikTok to jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych na świecie, która przyciąga miliony użytkowników każdego dnia. Jednak jej polityka dotycząca treści związanych z marihuaną i alkoholem wywołuje liczne kontrowersje. Platforma całkowicie zakazuje promowania konopi, jednocześnie pozwalając na reklamowanie alkoholu pod określonymi warunkami. To podwójne standardy, które nie tylko irytują branżę konopną, ale także wpływają na postrzeganie tych substancji przez społeczeństwo.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-443202.png)
Polska prezydencja rozpoczyna prace horyzontalnej grupy ds. Narkotyków w Radzie Unii Europejskiej
Polska objęła przewodnictwo w Horyzontalnej Grupie ds. Narkotyków (HDG) w ramach prezydencji w Radzie Unii Europejskiej na pierwsze półrocze 2025 roku. Przewodniczącym HDG został podinsp. Michał Aleksandrowicz z Centralnego Biura Śledczego Policji, a jego zastępcą dr Artur Malczewski z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Działania w ramach prezydencji to efekt wspólnej pracy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/by_oprea_george.jpg)
Używanie marihuany może wiązać się ze zmianami epigenetycznymi
Naukowcy podjęli się próby zbadania związku między zmianami epigenetycznymi u dorosłych osób, którzy palili lub palą marihuanę.