Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1327 • Strona 130 z 133
  • 203 / 30 / 0
23 marca 2024FotherMucker pisze:
No właśnie chodzi o to, że nie ma napędu bez tego, nic się nie chce, a jak już się człowiek do czegoś zmusi to jest to bardzo męczące.
Po pregabalinie (150ed) jest gorszy zjazd na bani niż po niższych dawkach trampka (50-100) w dodatku po pregabalinie nie można potem przez wiele dni zasnąć i znów trzeba zarzucić trampka po całej nocy bez snu, a jak już się uda zasnąć nad ranem to i tak się budzisz co pół godziny.
Ale zespół amotywacyjny po odstawce Tramalu trochę trwa. Później wszystko wraca do normy (chociaż powoli). Pierwszy tydzień jest najgorszy, gdzie nie dość, że nie ma się siły, wszystko boli to jeszcze nic nie można zrobić. Gdy ból i objawy abstynencyjne mijają to ten brak sił jeszcze trochę doskwiera. A jak długo wytrzymałeś bez T?
  • 5744 / 1173 / 43
Ja przestałem brać tramadol, odkąd zacząłem się leczyć SSRI.
Po prostu nie działa żadna dawka, nawet 800mg.
Wkurwiło mnie to strasznie i musiałem się przerzucić na tą ohydną, bieda kodeinę.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 54 / 9 / 0
U mnie nie ma aż tak, że dawki 800 nie działają, ale 500 już nie robi nic.
Czy w związku z tym koda działa w jakikolwiek sposób? Myślałem, że z taką tolerką na tramca w ogóle nie ma sensu podchodzić do kody?
  • 280 / 29 / 0
24 marca 2024Chlodwig pisze:
23 marca 2024FotherMucker pisze:
No właśnie chodzi o to, że nie ma napędu bez tego, nic się nie chce, a jak już się człowiek do czegoś zmusi to jest to bardzo męczące.
Po pregabalinie (150ed) jest gorszy zjazd na bani niż po niższych dawkach trampka (50-100) w dodatku po pregabalinie nie można potem przez wiele dni zasnąć i znów trzeba zarzucić trampka po całej nocy bez snu, a jak już się uda zasnąć nad ranem to i tak się budzisz co pół godziny.
Ale zespół amotywacyjny po odstawce Tramalu trochę trwa. Później wszystko wraca do normy (chociaż powoli). Pierwszy tydzień jest najgorszy, gdzie nie dość, że nie ma się siły, wszystko boli to jeszcze nic nie można zrobić. Gdy ból i objawy abstynencyjne mijają to ten brak sił jeszcze trochę doskwiera. A jak długo wytrzymałeś bez T?
Trzy lata Maks dzień góra dwa przerwy. Bo byłem tak wyjebany że cały dzień spałem, dawki 50-100, raz w tygodniu może z 200-250.
Robota po prostu była ciężka w fabryce samochodów do której dojazd zajmował 1:30h. Jak się udało chwilę skończyć to potem przychodziły nocki w robocie i trzeba było znów cugować cały tydzień, bo nie szło ujebać i jeszcze wrócić 70km do domu. Dałem wypowiedzenie, więc teraz mam nadzieję, że się uda skończyć z tym.
  • 2964 / 984 / 0
niestety, rozpoczęcie mojego ostatniego epizodu na Tramalu chyba przesądzi o ponownym powrocie do silniejszych środków opioidowych.

zanim zacząłem ów epizod trzy tygodnie temu, miałem niestety (lub stety) za sobą dłuższą przerwę od tychże środków, stąd też tolerancja była bliska zerowej - tak jak za dawnych czasów czułem dawki rzędu 200-300 mg tramadolu, o czym jeszcze niedawno wspominałem na forum.

teraz, mimo, że nie biorę codziennie, tolerancja wydaje się z lekka rosnąć. co prawda nadal miło mnie grzeją mniejsze dawki, ale efekt jest już nieco słabszy.

mam nadzieję, że obejdzie się bez wchodzenia w ciągi lub przechodzenia na mocniejsze środki.

zgubna może być w moim przypadku łatwa dostępność, ze skołowaniem e-recepty przynajmniej na Tramal problemu nie ma. otaczająca rzeczywistość także nie pomaga, bardzo dużo spraw mnie przytłacza i coś się dzieje że mną niedobrego.

niemniej póki co radzę sobie i udaje mi się nie łykać codziennie. zobaczymy jak długo utrzyma się taki stan rzeczy.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 280 / 29 / 0
Macie jakiś pomysł jak odbudować chęci motywację bez trampka. Ostatnio wrzucałem jeden dzień pręga 100-150 drugi dzień trampek 75mg. Pręga powoduje na drugi dzień duży lęk i niepokój, może to również zjazd z trampka się nakłada. Ale bez tego kompletny brak wewnętrznego napędu na robienie czegokolwiek, muszę zrezygnować z tej pregabaliny bo ona na drugi dzień jeszcze bardziej pogłębia demotywacje i jeszcze to uczucie niepokoju. Ktoś ma jakieś sugestie jak z tego wybrnąć?
  • 34 / 8 / 0
Nie odbudujesz ot tak
Musisz nauczyć się życia jak przed braniem.
Będzie trudno. Wiadomo brak motywacji do wszystkiego i niepokój
Najgorszy jest chyba niepokój. Pregabalina maskuje i to miecz obosieczny.
Bierzesz a później czujesz odrealnienie.
Ile już bierzesz lat? W jakich dawkach? Ile razy próbowałeś odstawiać?
Uwaga! Użytkownik Longfill nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / / 0
Biorę tramadol na ból kręgosłupa bo mam problemy i to niemałe z kręgosłupem i stało się chyba uzależniłem się psychicznie :alergia: tydzień temu w weekend wziąłem i obiecałem sobie, że zrobię przerwę miesiąc, dwa nie biorę dziennie ale problem w tym, że co przychodzi weekend i jak wiem, że tabletki leżą w szafce to ciągle o nich myślę mam nerwice natrętnych myśli pokroju "weź, weź będzie fajnie cieplutko ból zniknie troski odejdą itp." ci co nigdy nie brali tramadolu i myślą nad spróbowaniem po raz pierwszy przestrzegam lepiej nie próbować ja jak wziąłem pierwszy raz 50mg czułem euforię i brałem raz na miesiąc teraz doszedłem do dawek 250mg,300 mg biorąc tylko w weekend i nie czuje już euforii właśnie zarzuciłem bo mnie te myśli wkurzają zostało mi pół paczki chyba wrzucę do ubikacji bo wiem, że jak są to nie skończę brać ale ciągle mnie powstrzymuje cześć mnie to tak jakby prawa ręka chciała spuścić w kiblu te szatańskie tabletki a lewa ją powstrzymywała w sumie nie jestem uzależniony tak mocno jak czytam co poniektórych tu na forum ale czy to nie początek większego uzależnienia jeśli pozostanę na tej drodze. Czy wy też macie takie natrętne myśli i jak sobie z nimi radzicie?
P.s tramadol zaczyna działać i już się zastanawiam czy wysyłać tą wiadomość bo pod wpływem nie widzę problemu jak zejdzie znów będę żałował, że wziąłem i będzie złe samopoczucie.
  • 660 / 295 / 0
@PanSlyszacy
Jesteś na drodze do uzależnienia i codziennego przyjmowania narkotyku. Jeżeli nie przestaniesz brać teraz, to już za niedługi czas będziesz brać codziennie i nie będziesz sobie wyobrażać życia bez tego. Stanie się to codziennością i prawdziwym nałogiem. Wyrzuć co tam ci zostało, pozbądź się tych dragów z domu, jak już wyrzucisz tego "szatana" tramadol do kosza na śmieci to podziękuj Bogu za tą decyzję bo masz teraz szanse na normalne życie. Nie spieprz tego bracie ! Żyj !
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 280 / 29 / 0
10 maja 2024Longfill pisze:
Nie odbudujesz ot tak
Musisz nauczyć się życia jak przed braniem.
Będzie trudno. Wiadomo brak motywacji do wszystkiego i niepokój
Najgorszy jest chyba niepokój. Pregabalina maskuje i to miecz obosieczny.
Bierzesz a później czujesz odrealnienie.
Ile już bierzesz lat? W jakich dawkach? Ile razy próbowałeś odstawiać?
Cztery lata dawki 50-75mg czasem raz w tygodniu 150. Dzień - Dwa wytrzymałem po kilka razy, ale teraz już nie idzie wytrzymać.
Fizyczne objawy to tylko zmęczenie jakby w kamieniołomach robił. Psychicznie to jakby ktoś rzucił na Ciebie klątwę paraliżu, skucia w kajdany, nie idzie się bez tego do żadnego zajęcia się zabrać. Pragę już próbowałem po trzech dniach na niej rano mam taki niepokój, że trzeba zażyć trampka żeby gdzieś coś ogarnąć, w dodatku strasznie dziurawi pamięć.
ODPOWIEDZ
Posty: 1327 • Strona 130 z 133
Artykuły
Newsy
[img]
Miało być wino, było wino i kokaina. Przechwycili transport z Ameryki Środkowej

Około 7,5 miliona złotych - taka jest czarnorynkowa wartość 44 litrów płynnej kokainy, która zabezpieczona została w ramach współpracy służb ze Stanów Zjednoczonych, Republiki Czeskiej oraz Europolu. Transport, w którym miały być tylko markowe wina, został załadowany na kontenerowiec w Panamie. Przechwycono go na terenie województwa lubelskiego. Zatrzymano dwóch mieszkańców tego regionu oraz 53-latka z Kujawsko-Pomorskiego.

[img]
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana

Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.

[img]
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025

Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.