Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
  • 19 / 1 / 0
Cóż stało się to co wypierałam że świadomości..wjebałam się. Mam w chuj niską pewność siebie, rodzinę alkoholików i wypierdalali mnie z każdej pracy (to przed T). Zaczęły mnie napierdalać stawy. Wpierdalam chipsy, vifonki generalnie mam wyjebane na zdrowe mniam. Dochodzę do 8 tabletek dorety na dobę. Ale od początku. Zaczęło się 4 lata temu w liceum gdy z kumplem (miałam tylko kolegów) poczęstował mnie od tak na wyluzowanie po kolejnej jedynie z matmy tramadol..szybko ukoił moje stawy. 3 lata temu poleciałam do rodzinnego z prośbą o tramadol. I go dostałam. Na początku jedna tabletka. Kilka miesiacy 2 na dobę potem 4. Miałam 28 prób rzucenia i 4 odwyki. Wszystko na nic jestem wjebana po uszy..czasami marzę o śmierci. Nie awidzę swojego życia..wszelkie antydepresanty które brałam jeszcze w gimnazjum nie działały. Mimo lektury posty o kodzie ten gdzie koleś opowiada o OZT i pobycie w szpitalu olałam. tramadol dawał mi siłę by się nie zajebać. Potem zaś zaczęłam dokładać kodeinę. Wpierdalałam najpierw kodę potem 1 kody...aż doszlo do 9 dziennie.A teraz ..2 dni temu zaczęły się potworne bóle brzucha. Cóż..chyna wydałam na siebie wyrok powolnej bolesnej śmierci..boję się że to OZT. Mój lekarz ma to w dupie próbowałam się dodzwonić i nic..na myśl o czekającej mnie być może śmierci czuję strach przed bólem ale też i ulgę..prpbowałam wybłagać rodzinę by mi pomogli. Zawieźli do szpitala czy coś..skończyło się awanturą że wymyślam..nie mam już sił na to. Na to ciągłe uzależnienie. Na to życie od skręta do skręta. Boję się że teraz gdy to piszę mam OZT.
Jeśli chcech zarzucić to się kurwa zastanów..3 lata wystarczyły by się zajebać na dobre. Dziękuję za pomoc na tych formum, ciekawe dyskusje itp..miejmy nadzieję że przeżyję i dostanę pomoc. Ja pierdole :tabletki:
  • 1195 / 223 / 32
I co chcesz teraz zrobić? Dalej brzuszek boli?
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 1290 / 366 / 0
jak sie jest w ciagu i sie zachoruje to trudno to ogarnac. Cala motywacja idzie w dragi i inne uzaleznienia i nie czai sie swojego ciala nawet jak sie jest chorym. Musisz zejsc dobrze i wtedy zaczniesz kminic. Jednak teraz to mozesz dzwonic na pogotowie.
  • 19 / 1 / 0
Edit. Byłam w szpitalu na nocnym dużurze. Uff to tylko jebany kamyk w woreczku bo nawpierdalałam się chispów przez 2 tygodnie z rzędu dzień w dzień. Wyniki wąrtroby i trzuski książkowe w normie. Moja kolejna próba ostawiena skończyła się fiaskiem. W moim mieście nie ma leczenie odwykowego. Szpital mnie nie przyjmie na detoks. Zawsze odstawiałam na zimno. Nie wiem doraźdzcie coś. Błagałam lekarza który mi to wypisuje by mi pomógł to tylko wzruszył ramionami. Mój schemat brania to rano 3 o 14 tabletka, wieczorem 4. Albo. 4 rano 4 wieczorem. Bądz też 3 rano wieczorem 4 przed spaniem 2. (DORETA 37,5 MG jakby się ktoś pytał)
  • 1195 / 223 / 32
Z krzykliwości Twoich wypowiedzi można odnieść wrażenie, że faktycznie chcesz rzucić. Wystraszyłaś się porządnie. Na szczęście tylko wystraszyłaś. Nie ignoruj jednak tego strachu. Weź go sobie wbij głęboko do bani. Zmniejszaj dawki, odstaw. I ilekroć będziesz chciała wrócić, staraj się przywoływać sobie ten strach, który przeżyłaś wraz z całym syfem, od którego chcesz teraz uciec. Może u Ciebie coś takiego zadziała. Sprawdź!
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 19 / 1 / 0
Ta kurwa przerażiłam się nie na żarty. Teraz proszę tylko o rozpiskę jak rzucić to by było jak najmniej boleśnie.
  • 1195 / 223 / 32
Ostatni raz cold turkey?
Kto pisze, ten pamięta! Pisząc dla NeuroGroove.info nie tylko nie zapomnisz swoich doświadczeń z substancjami odmieniającymi świadomość, ale również powierzysz je pamięci tysięcy czytelników. Wiesz, co to oznacza? Pisz!
  • 19 / 1 / 0
Tak. Okropieństwo.
  • 3 / 3 / 0
Powiem Ci tak, moja droga, przygodę z tramadolem zacząłem od przepukliny kręgosłupa, kiedy lekarz powiedział mi że mam brać doraznie, i wypisał grube opakowanie 90tabletek takich dokładnie jak bierzesz Ty. 32.5mg. Że miałem już jakieśtam niewielkie doświadczenie z kodeiną, szybko przyszedł mi do głowy pomysł żeby przyćpać. W ciągu bardzo niedługiego czasu dosłownie z dnia na dzień zwiększałem dawkę, aż po paru tygodniach potrafiłem zjeść 8 tabletek o 6 rano zaczynając pracę, uprzednio zjadając duże śniadanie bo wiedziałem że przez cały dzień będzie mi się chciało od tego gówna żygać, więc nic nie zjem. Potem, jak już zaczęło mi się robić słabo na wątrobie od paracetamolu, postanowiłem zmienić doretę na tramal 100mg. przy około 6 tabletkach branych z rana, opakowania wystarczały na tak krótko, że chodzenie non stop i płacenie za prywatne wizity recepturowe zaczęło być uciążliwe, a ja poczułem pierwsze efekty nie brania. były one tak sowicie nieprzyjemne, iż stwierdziłem, iż to całe ćpanie nie jest tego warte.. zmniejszanie dawek robiłem radykalne, co było mega zajebiście bolesne. moja awaria kręgosłupa bolała mnie tak bardzo, że ledwo podnosiłem się z łóżka. trwało to nie wiem.. może 2 tygodnie? może miesiąc? w każdym razie była to męka warta swojej ceny. od tego czasu doretę zawszę mam w apteczce, i w pracy i w domu, na "wszelki wypadek", nigdy natomiast więcej nie wziąłem jej w celach innych niż załagodzenie dużego bólu, nie zdarza się to częściej niż 3-4 razy w miesiącu. jedna tabletka. Tak polecam zrobić również tobie, bo opioidy dają tak niewielką fazę, a tak bardzo przesuwają próg bólu, że branie tego gówna, jest na prawdę kompletnie niewspółmierne w kwestii relacji plusów z minusami.

Pozdrawiam
  • 19 / 1 / 0
Tak. To było okropne
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.