Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Witam,
mam 25 lat jaram średnio od paru lat tak 75% dni w roku, powiedzcie mi czy ktoś tak ma np. że po zapaleniu nawet lufki mam w brzuchu bulgotanie, burczenie i tym podobne dźwięki jakby coś tam jeździło, do tego prawie zawsze (w 90%) nawet jak zapalę albo krótko 2-3 min na przed zapaleniem (gdy myślę o tym że zaraz zapalę) to zawsze goni mnie na dwójeczkę, czy też tak ktoś ma?
  • 26 / 2 / 0
To normalne, najprawdopodobniej kwestia gastro, burczy ci w brzuchu bo jesteś głodny. ;)
  • 1941 / 315 / 0
Moim zdaniem to kwestia układu nerwowego, po prostu masz lekkiego bad tripa który objawia się w taki, fizjologiczny, sposób. Są różne rodzaje bad tripów, bulgotanie może być jednym z nich ;) Ale to jedynie moja teoria.
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.